tag:blogger.com,1999:blog-64792710031055700292024-03-13T09:52:56.217-07:00My Everything...Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06687168753913170741noreply@blogger.comBlogger23125tag:blogger.com,1999:blog-6479271003105570029.post-6230890922017980082015-08-20T12:53:00.000-07:002015-08-20T13:20:03.897-07:00KONIEC Przepraszam was, ale niestety koncze pisanie... Chce byc wobec was w porzadku i nie bede was oszukiwac, ale niestety nie mam czasu :cc Mam nadzieje ze nie jesteście na mnie złe. Moze kiedyś tu wrócę i znów bede mogła tu wstawiać swoje wypociny. Bardzo mi było dla was pisać i mam nadzieje, ze tez wam sie podobało. Do usłyszenia, moze kiedyś :*Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06687168753913170741noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-6479271003105570029.post-32297092237571302292015-08-20T12:44:00.000-07:002015-08-20T12:44:32.691-07:00Rozdział 21Wchodząc do domu chłopak rzucił klucze na stolik przy drzwiach i od razu poszedł do gabinetu. Przez całą drogę ze studia się do mnie nie odzywał. Byłam zła na niego, bo nie powinien być na mnie wściekły. Chciałam tylko pomóc, chciałam, aby Luck wreszcie się od nas odczepił. Nie będę siedzieć bezczynie i czekać aż mu się humor poprawi, więc idę od razu do niego. Wchodzę bez pukania do pomieszczenia, w którym się on znajduje.<br />
- Czy ty zawsze musisz uciekać od tych problemów ? Kiedy tylko coś się stanie chowasz się w tym cholernym pokoju - mówię bardzo głośno. Chłopak stał oparty o komodę i patrzył się przez okno na rozświetlone pięknie miasto - Chciałam tylko pomóc, ale jak zwykle ty musiałeś się wkurzyć,w ogóle skąd wiedziałeś, że się z nim spotkałam ? Zaistalowałeś jakieś cholerstwo w moim telefonie i kontrolujesz mnie ?!<br />
- Co ty mówisz ?! Już nie mam co robić tylko cie śledzić - odwraca się w moja stronę - Zayn jechał i widział jak się z tym gnojkiem kłóciłaś. To co miałem tak siedzieć spokojnie ?! Wiesz jakie gówno chodziło mi po głowie ?! - wydarł się na mnie.<br />
- Jestem dorosła i wiem co robię, więc nie musisz się tak o mnie bać ?! - podchodzę do niego, stanęłam z rękoma założonymi zaraz za biurkiem - Nie zabronisz mi się z nikim spotykać !<br />
- Ale z nim i tak się więcej nie spotkasz do chuja pana ! Zrobił ci tyle krzywdy, a ty kurwa jeszcze biegniesz do niego !<br />
- Poszłam z nim porozmawiać, nie chce patrzeć jak przychodzisz do domu we krwi ! Martwię się o ciebie, nie rozumiesz tego ?!<br />
- A ja kurwa martwię się o ciebie, nie zniosę więcej myśli o tym co mógłby on ci zrobić ! - podchodzi nagle do mnie, łapie moją twarz w dłonie i łaczy nasze usta w namietynym pocałunku. Jestem zaskoczona jego gwałtownym zachowaniem, ale odwzajemniłam pocałunek. Opuściłam dłonie i złapałam go w pasie. Ten nagle złapał mnie w biodrach i posadził mnie na biurko. Nasz pocałunek stał się bardziej nachalny. Nasze języki pięsiły się nawzajem sprawiając tym przyjemność. Harry niesamowicie całuje. Sam jego pocałunek sprawia, że jestem mokra. Chłopak łapie za końce mojej koszulki i ciągnie do góry zdejmując ją ze mnie. Jego dłonie od razu powędrowały na miseczki od mojego stanika. Cicho westchnęłam mu prosto do ust. Po moim ciele przechodzą ciarki. Dłonie chłopaka przeszły na moje spodnie, rozpiał guzik od nich i podnosząc mie delikatnie zdjął je ze mnie. Nasze usta nie odrywały się od siebie, a języki wirowały w tańcu pełnym namiętności. Jego usta przeszły na moją szuję, odchyliłam lekko głowę, aby miał lepszy dostęp do mojej skóry i schodziły coraz niżej. Rozpiał mój biustonosz i powoli zsunął go z moich ramion. Jego dłonie powędrowały na spuchnięte już piersi. Zaczał składać pocałunki na nich, co sprawiło, że nów na moim ciele pojawiła się gęsia skórka. Cicho jęknęłam, a dłonie wplotłam w jego włosy. Po chwili się oderwał, odsunął się i spojrzał na mnie.<br />
- Wyglądasz tak seksownie.. - mówi i zdejmuje z siebie swoją koszulkę, a potem spodnie wraz z bokserkami zsuwa z swoich bioder. Harry wyciągnął z szuflady prezerwatywę, rozerwał folie zębami i nasunął na swoją męskość zabezpieczenie. Podszedł bliżej zdjął ze mnie majtki i od razu wszedł we mnie, a z moich ust wydobył się cichy jęk, odchyliłam głowę, ale zaraz znów połączyliśmy nasze usta. Loczek robi długie i spokojne ruchy doprowadzająć mnie tym do szału. Po chwili zaczął przyspieszać, moje dłonie powędrowały na jego umięśnione ramiona mocno się trzymając niego. Harry próbował przez pocałunki uciszyć moje jęki. Chłopak obiał mnie dłońmi, abym nie upadła na jego biurko, trzymał mnie mocno i kochał się ze mną. Chwile potem zaczął zataczać we mnie kółeczka.<br />
- Jesteś taka ciasna - mówił mi prosto do ust. Jego sporśnie słówka, które szeptał mi sprawiały, że byłam coraz bliżej spełnienia. Jego ruchy były szybkie i to była tylko kwestia czasu a oboje doszliśmy. Opadłam zdyszana na klatkę piersiową chłopaka. Normowałam swój oddech. Harry powoli wyszedł ze mnie, zdjął prezerwatywę i wywalił ją związując jej koniec. Wrócił do mnie, ale przed tym nasunął z powrotem na siebie swoje spodnie z bokserkami. Wziął mnie na ręce i zaniósł do sypialni. Położył mnie do łóżka, wziął swoją koszulkę i nałożył ją na mnie.<br />
- Śpij - szepnął i pocałował mnie w czoło. Ułożyłam się wygodnie i wtuliłam w poduszkę, która pachniała całym Harry'm.<br />
- Gdzie idziesz ? - pytam cicho i próbuje złapać go za rękę. Udaje mi się to.<br />
- Po ubrania z gabinetu, zaraz wrócę śpij - puszczam go i odwracam się. Próbuje zasnąć. Po chwili słyszę śmier i zaraz czuje ręce Harry'ego oplecione wokół mnie i jego całe ciało, które się we mnie wtula. Uśmiecham się i pomału zasypiam.<br />
Kiedy budzę się wyciągam swoje ciało i odwracam się szukając mojego loczka, lecz go nie ma. Wstaje powoli i rozsuwam żaluzje w sypialni uwalniajać do pokoju promienie słoneczne. Poprawiłam łóżko i ułożyłam na nim poduszki ozdobne. Poszłam do garderoby po majtki i jakieś spodenki. Ubrałam je i wyszłam z pokoju. Myślałam, że Harry siedzi w salonie, ale przechodzą jego gabinetu usłyszałam jego głos, więc nie pukając weszłam do środka. Chłopak siedział i rozmawiał przez telefon. Kiedy podniósł głowę i mnie zobaczył stałam już obok biurka. Usiadałam na jego kolana.<br />
- Tak, pojawię się jutro. Wezmę Cailin i pójdziemy - oznajmia chłopak i się rozłącza - Część - wita się ze mną czułym pocałunkiem i obejmuje mnie - Dobrze ci się spało ?<br />
- Mhymm.. - uśmiecham się łagodnie i paluszkiem jeżdżę po jego ramieniu - Kto dzwonił ?<br />
- Paul - przyglądał mi się.<br />
- Co chciał ?<br />
- Powiedział, że mamy przyjść na jakiś tam bankiet. - mówi i wbija się w moją szyję.<br />
- Jaki bankiet ?<br />
- Nie wiem, ale wszyscy tam będą, chłopaki też. - mówi między pocałunkami.<br />
- Och, będę musiała zadzwonić do Lou, aby przyjechała.<br />
- I tak musi przyjechać, będzie nas wszystkich szykować. Mam coś jeszcze dla ciebie.<br />
- Co to takiego ? - odsuwam się od niego i spoglądam. Chłopak podaje mi szarą dużą kopertę i jedną małą białą - To do mnie ? - chłopak kiwa głową. Rozrywam najpierw biała kopertę. Jest tam zaproszenie na uroczystość oświadczyn Gemmy, siostry Harry'ego. Uśmiecham się promiennie i pokazuje to też chłopakowi.<br />
- Ładne.. - uśmiecham się delikatnie. Chłopak czyta, kiwa głową przytakując mi i kładzie zaproszenie na biurko.<br />
- Masz jeszcze jedną. - sięgam po szarą kopertę i wyciągam jakiś list. Jest to wezwanie na rozprawę rozwodową w sądzie.<br />
- Nie dostałeś przypadkiem tego samego ? - spoglądam na chłopaka. Jest mi przykro.<br />
- A co tam jest ?<br />
- Jest to wezwanie na rozprawę rozwodową, naszą. - mówię cicho przełykając gulę w gardle.Nie chce tego rozwodu. Tak bardzo już przyzwyczaiłam się do bycia żoną Harry'ego. Tak bardzo uwielbiam budzić się i spędzać każdy dzień u jego boku. Loczek spogląda na mnie i zaczesuje włosy do tyłu.<br />
- Chyba chciałaś tego rozwodu..- patrzy na mnie niepewnie.<br />
- Tak chciałam...- mówię smutna i wstaję z jego kolan. Biorę ten cholerny list, który zespół mi już humor i wychodzę z pokoju kierując się w stronę łazienki. Słyszę jak chłopak mnie woła, ale nie mam nic mu do powiedzenia. Nie powiem mu przecież, że zakochałam się w nim i chce spędzić z nim reszty życia. Przecież mnie wyśmieje. Tak bardzo nalegałam na ten rozwód na początku to teraz go będę miała. Wszystko to moja wina.<br />
- Cailin otwórz - mówi chłopak pukając do drzwi od łazienki, ale nie odzywam się tylko zaczynam płakać - Cailin słyszysz, otwórz - wycieram łzy i moczę twarz w wodzie, aby nie było widać, że płakałam i otwieram mu drzwi.<br />
- Tak ?- pytam.<br />
- Płaczesz ?<br />
- Nie.<br />
- Ale wyszłaś taka zła, przecież chciałaś tego rozwodu, tak ? - ma wbity wzrok w moje oczy.<br />
- Tak - kiwam głową.<br />
- To czemu masz taki humor ?<br />
- Dostałam okres, okej ? - patrze na niego i podnoszę na niego wzrok. Musiaął go okłamać, nie powiem mu przecież, że nie wyobrażam sobie tego rozwodu, bo go kocham i nie chce się z nim rozstawać.<br />
- Och okej. - chłopak przygląda się mi przez chwile i odchodzi z powrotem do gabinetu. Biorę prysznic i wracam do garderoby,gdzie przebieram się w dresy. Kładę się potem od razu do łóżka zalewając je łzami.<br />
Nie chcę, aby ktokolwiek usłyszał mnie. Jestem załamana, czemu akurat teraz. Nie chce opuszczać go...Jest dla mnie teraz wszystkim. Kocham go i nie chce go opuszczać...Kocham go ? Nie...chociaż...To wszystko stało się takie trudne. Zakochałam się, ale zapewne bez wzajemności. Nie powiem tego jemu, nie będę mu jeszcze bardziej mieszać w <span style="background-color: white;">życiu</span>. Nagle słyszę jak drzwi się otwierają. Odwracam głowę delikatnie. Chłopak usiadł na skraju łóżka obok mnie i pogłaskał mnie po plecach.<br />
- Przyniosłem ci tabletkę przeciw bólową i sok. Napij się, będzie ci lepiej - mówi i podaje mi, ale ja kiwam głową. Nie boli mnie brzuch, lecz boli mnie serce a na to lekarstwa nie ma. Westchnął - Okej, umówiłem się z moim znajomym Jeff'em. Może masz ochotę pójść z nami ? - dalej głaszcze mnie. W sumie nie mam ochoty na leżenie tutaj samej.<br />
- A pójdziemy na lody ? - spoglądam na niego. Chłopak delikatnie się uśmiecha.<br />
- Jasne. To leć się ubierać - wstał z łóżka i wyszedł z pomieszczenia. Zerwałam się szybko i pobiegłam do garderoby,<span style="color: #999999;"> <a href="http://urstyle.pl/styl/alicefoutley0513/stylizacja/cailin-2121/" target="_blank"><span style="color: #999999;">przebrałam si</span>ę</a></span> i zaraz poszłam do Harry'ego, który siedział salonie i czekał na mnie.<br />
- Gotowa - oznajmiłam, wzięłam torebkę i nałożyłam okulary przeciw słoneczne. Uśmiechnął się i wstał, podszedł do mnie i ucałował w skroń. Wyszliśmy z domu i zjechaliśmy windą do garażu. Wsiedliśmy do Range Rover'a i pojechaliśmy. Były straszne korki, więc trochę staliśmy. Nie odzywałam się do niego, nie wiedziałam po prostu co mu powiedzieć.<br />
- Lepiej się już czujesz ? - pyta i kładzie dłoń na moim udzie, ale ja zdejmuje je. Muszę się od niego trochę odsunąć, bo tylko w tedy uda mi się normalnie funkcjionować bez niego, nie będę miała problemu z odejściem o niego.<br />
- Tak, jest już okej - odwracam głowę w stronę okna.<br />
<br />
<b>Harry</b><br />
Spoglądam na nią co chwile, nie wiem co się dzieje, jeszcze nie musiałem styczności z kobietą w trakcie jej okresu. No nie mówię o mamie i siostrze, ale ja to nie najczęściej bywałem w domu. Cailin się dziwnie zachowuje, odsuwa się cały czas ode mnie. Słyszałem, że kiedy ma się okres to humor nie jest za ciekawy i lepiej nie denerwować wtedy kobiet. Zaraz znajduję się na parkingu prywatnym, gdzie stoi również samochód mojego przyjaciela. Wysiadam i czekam na Cailin. Łapię ją za dłoń i idę w stronę miejsca gdzie jest mój przyjaciel. Jeff siedzi w Starbucks'ie. Wchodzimy do środka i kiedy go widzę na moją twarz ciśnie się uśmiech. Dawno go nie widziałem. Podchodzimy do stolika, przy którym siedzi i witam się z nim uściskiem.<br />
- Cześć - mówi radośnie.<br />
- Siema - przytulamy się jak bracia do siebie - No to jest moja żona Cailin - przestawiam dziewczynę. Wyciąga ona rękę do niego i się uśmiecha.<br />
- Tak słyszałem trochę o was - zaśmiał się, a ja uderzyłem z ramienia.<br />
- To co może coś zamówimy i usiądziemy ?<br />
- Jasne - podszedłem do kasy i zamówiłem trzy mrożone kawy, spojrzałem się na Cailin.<br />
- Jakie chcesz lody ? - pogłaskałem ją delikatnie po policzku i uśmiechnąłem się.<br />
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-_8Zg2pv150w/VZz0ojNAkAI/AAAAAAAABk4/pan7-2aHFm0/s1600/tumblr_nmh5k7oXXC1s9jle5o1_500.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://3.bp.blogspot.com/-_8Zg2pv150w/VZz0ojNAkAI/AAAAAAAABk4/pan7-2aHFm0/s320/tumblr_nmh5k7oXXC1s9jle5o1_500.png" width="231" /></a>- Czekoladowe - oznajmiła i odwróciła twarz ode mnie. Westchnąłem cicho i zamówiłem jej największy puchar lodowy jaki mógł tam być. Zapłaciłem i wziąłem zamówienie. Wyszliśmy na zewnątrz i usiedliśmy pod parasolem. Kiedy podałem Cailin puchar lodowy i kawę mrożoną, od razu się uśmiechnęła promiennie. Był to miły widok dla moich oczy, ponieważ od momentu kiedy otworzyła szarą koperte nie uśmiechnęła się. Rozmawiałem z chłopakiem na temat imprez, które mają się odbyć oraz na temat jutrzejszego bankietu, na którym Jeff też będzie. Spoglądałem co jakiś czas na Cailin, która w ogóle się nie odzywała, dłubała w pucharku lodowym i tylko tym się zajmowała, a kiedy zjadła wstała.<br />
- Idę do toalety, zaraz wracam - oznajmiła i odeszła.<br />
- Stary pokłóciliście się ?<br />
- Nie - spoglądam na niego i biorę łyka kawy.<br />
- To co jest ? Czemu w ogóle się nie odzywa ? - pyta Jeff.<br />
- Stary okres - poprawiam włosy do tyłu.<br />
- Uuu... wszystko jasne..- zaśmiał się delikatnie. Kiedy Cailin przyszła postanowiliśmy się przejść, z resztą nie mogliśmy zbyt długo siedzieć, bo jutro musimy wcześnie wstać, ponieważ Lou przyjdzie i od samego rana będzie szykować nas wszystkich na jutrzejszy bankiet.Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06687168753913170741noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6479271003105570029.post-39846260153707850092015-05-24T02:58:00.000-07:002015-05-24T05:30:49.769-07:00Rozdział 20Chłopak spojrzał na swoje dłonie, a potem na mnie, patrzył mi się w oczy, zdjął buty i skarpetki, poszedł do łazienki bez słowa.<br />
- Możesz odpowiedzieć mi ?!-szłam za nim do łazienki.<br />
- Nic mi nie jest, upadłem wysiadając z samochodu.- zdjął koszulkę i wrzucił do kosza na brudne ubrania. Dłonie wsadził pod strumień zimnej wody. Widać było po jego minie, że sprawiało mu to ból.<br />
- Nie jestem głupia.- patrze się na niego - Biłeś się ? - zawahałam się przez chwilę z tym pytaniem, ale to wyglądało na pobicie. Spojrzał się na mnie i po chwili z powrotem opuścił wzrok na swoje poranione dłonie.<br />
- Tak ? Odpowiedz mi do cholery !- wytarłam łzy, które cały czas spływały po moich policzkach. Nie odzywał się - No odpowiedz ! - mówiłam zapłakana.<br />
- Tak ! I co z tego ?! - krzyknął. Jeszcze nigdy nie podniósł na mnie głosu. W tym momencie się odsunęłam. Nie wiedziałam jak mam teraz na to zareagować, ale postanowiłam rozwiązać sprawę.<br />
- Czemu ? - spytałam niepewnie. Chłopak westchnął i dalej moczył swoje ręce w zimnej wodzie. Usiadłam na toalecie i patrzyłam na niego.<br />
- Wyzywał cię prosto mi w twarz. Mówił takie słowa, których byś nie chciała usłyszeć. Więc walnąłem go raz, potem drugi kiedy przypomniałem sobie ile ci krzywd zrobił. I tak już poszły następne ciosy, a on oddawał mi. Aż w końcu doszło do bójki. Gdyby nie chłopaki zabiłbym go. - opuściłam głowę i schowałam ją w twarz.<br />
- Dlaczego go nie zignorowałeś ? - pytam tym razem spokojnie.<br />
- Miałem stać i patrzeć jak wyzywa cię od szmat, kurw i dziwek ?! - odwrócił się do mnie. Nie podnosiłam głowy.<br />
- Nie chcę, żeby działa ci się krzywda z mojego powodu. - podnoszę na niego niepewnie wzrok. Chłopak zaczął się rozbierać, wrzucił ubrania do brudnika i wszedł pod prysznic. Kiedy spojrzałam na niego. Woda, która spływała po nim była czerwona, odwróciłam wzrok, wyjęłam z kosza jego koszulkę brudne od krwi i zaczełam ją przepierać w zimnej wodzie. Nie widziałam co mam powieść, co mam zrobić z tym wszystkim. Luck nie skończy mnie obrażać, on taki już jest. Chyba będę musiała z nim pogadać. Powiesiłam przepraną koszulkę na suszarkę. Wyciągnęłam apteczkę i kiedy loczek wyszedł spod prysznica, odkaziłam delikatnie jego rany na dłoniach, oraz na twarzy.<br />
- Martwię się o ciebie - szepczę i patrząc na niego, gładząc delikatnie jego dłonie.<br />
- Nic mi się nie stanie kochanie. Chcę po prostu żebyś czuła się bezpiecznie -przytuliłam się do niego - Chodźmy już spać. Jest już późno, a jutro czeka mnie ciężka praca w studio - kiwam delikatnie głową i kiedy wychodzimy z łazienki kieruję się w stronę salonu.<br />
- Gdzie idziesz ? - spytał mnie i złapał za nadgarstek.<br />
- Spać - spojrzałam na niego.<br />
- Przecież sypialnia jest tam - wskazuje nie odrywając ode mnie wzroku.<br />
- Wiem, ale ..<br />
- Żadnego ale, śpisz ze mną. Wszystko zmieniło się od wczoraj..<br />
- Tak, ale w tedy była twoja mama i nie miałam innego wyjścia, więc myślałam...<br />
- To przestań myśleć i chodź -ciągnie mnie.<br />
- Ale mam tam pościel - chłopak westchnął<br />
-W sypialni mam zapasową poduszkę. - Idę za nim do sypialni zamyka drzwi. Wyciąga z dolnej szuflady komody poduszkę, idzie do garderoby wyciąga z szuflady bokserki i zakłada je. Kładzie się na łóżko.- Chodź - odkrywa kołdrę, abym mogła się położyć. Wdrapuje się na łóżko i kładę się blisko niego. On przyciąga mnie do siebie jeszcze bliżej, całuje mnie w skroń i przytula mnie do siebie - Dobranoc, śpij już.<br />
- Dobranoc.<br />
<br />
Rano kiedy się obudziłam Harry jeszcze spał. Oparłam się o rękę i przyglądałam się jemu. Pogładziłam jego policzek delikatnie. Wzięłam między palce jego jeden loczek i zakręciłam sobie go na palcu. Na ciele przeszły go ciarki. Nie chciałam go budzić więc puściłam kosmyk i przytuliłam się do niego. Kadząc głowę na jego klatce piersiowej.<br />
- Nie śpisz już ? - powiedział ledwo słyszalnie. Podniosłam na niego wzrok.<br />
- Nie.. - uśmiechnąłem się łagodnie i patrzyłam w jego oczy.<br />
- Wszystko ok ?<br />
- Martwię się o ciebie.<br />
- Ale wszystko jest już dobrze. Nie masz się o co martwić, nic mnie nie boli - gładzi mój policzek i uśmiecha się. Wstaję z łóżka.<br />
- Gdzie idziesz ?<br />
- Głodna się zrobiłam, idziesz ze mną ? - spojrzałam na niego i poszłam po leginsy, które nasunęłam na siebie.<br />
- Jasne - Harry ubrał spodnie od piżamy i poszliśmy razem do kuchni, z której niosły się niesamowite zapachy. Ach no tak Sam już wróciła. Usiadłam na hokerze przy kuchennej wyspie, a Harry poszedł po pościel, która leżała w salonie i zaniósł ją z powrotem do sypialni.<br />
- Dzień dobry Sam - powiedziałam i uśmiechnęłam się do niej przyjaźnie.<br />
- Dzień dobry Cailin. Jak minął weekend ? - spytała<br />
- Dobrze dziękuję, a tobie ?<br />
- Bardzo dobrze, dziękuje - uśmiechnęła się do mnie promiennie i postawiła mi talerz z moją ulubioną owsianką. Kiedy loczek przyszedł i usiadł obok mnie przywitał się z swoją gosposią. Zaczęłam jeść, a chłopak cały czas mi się przyglądał.<br />
- Co ? - spojrzałam na niego.<br />
- Nic, Lubie po prostu na ciebie patrzeć - uśmiechnął się i zaraz dostał porcje tostów. Kiedy zjadłam podziękowałam wsadziłam do zmywarki brudne naczynia. Postanowiłam się spotkać z Luck'iem i pogadać z nim poważnie. Musi się w końcu od nas odczepić. Poszłam wziąć prysznic, wysuszyłam włosy i <a href="http://urstyle.pl/styl/alicefoutley0513/stylizacja/cailin20/" target="_blank">ubrałam się</a>.<br />
Kiedy wychodziłam z garderoby spotkałam Harry'ego.<br />
- Gdzie idziesz ? - spytał, oparł się o framugę drzwi, tak że nie mogłam wyjść.<br />
- No ja ..- nie mogę mu przecież powiedzieć, że idę się spotkać z Luck'iem. Bo mnie nie puści - Jadę na zakupy do centrum - spoglądam na niego.<br />
- Aha.. To poczekaj, ubiorę się i cię podrzucę, bo i tak jadę do studia -pokiwałam głową, wzięłam telefon schowałam do torebki i czekałam na chłopaka w salonie. Kiedy chłopak się pojawił, zjechaliśmy na dół. Wsiedliśmy do Range Rovera i wyjechaliśmy z podziemnego garażu.<br />
- O której dziś będziesz ? - spytałam ciekawa.<br />
- Nie wiem, będę siedział trochę pewnie w studiu. Ale jeśli skończysz zakupy to możesz przyjść do nas, albo zadzwoń to po ciebie przyjadę.<br />
- Ok - uśmiecham się i kiedy jesteśmy już w centrum chce wysiać, ale chłopak mnie zatrzymuje. Przyciąga mnie do siebie.<br />
- Jeszcze nie dostałem dziś buziaka - patrzy mi w oczy i gładzi mój policzek. Uśmiecham się promiennie i nachylam się muskam jego usta i wysiadam. Chłopak po chwili odjeżdża, a ja kieruję się w stronę butki telefonicznej. Z niej zadzwonię do Luck'a, ponieważ nie chce, aby ten miał mój numer telefonu. Wybieram jego numer i zaraz słyszę sygnał. Po jakimś czasie odbiera.<br />
- Halo ?<br />
- Cześć Luck, tu Cailin.<br />
- Ooo kogo ja słyszę..<br />
- Luck daj spokój, możemy się spotkać ? Chce z tobą porozmawiać.<br />
- A czy ten twój mężulek też będzie ?<br />
- Nie on o niczym nie wie.<br />
- Aha, no jasne, gdzie ?<br />
- Może przy tej lodziarni obok parku ?<br />
- Jasne, jestem w pobliżu, więc będę tam za 15 minut.<br />
- Okej - rozłączyłam się i ruszyłam w stronę lodziarni. Byłam tam przed nim, więc kupiłam sobie loda w kubeczku, usiadłam na ławce i czekałam na niego. Trochę się boje tego spotkania, ale muszę się z nim zmierzyć w końcu. Nagle zobaczyłam, że podjechał, więc wstałam z ławki. Podszedł do mnie i chciał mnie przytulić, ale się od niego odsunęłam.<br />
- Widzę, że już kupiłaś loda, chodź ja też chce. - idę za nim - O czym chcesz ze mną pogadać ?<br />
- Możesz dać już spokój mi i Harry'emu ? - pytam go spokojnie,a on się zaśmiał.<br />
- Oho ho przyszedł się poskarżył mężulek ?<br />
- Nie, ale mam po prostu dosyć tego wszystkiego, nachodzisz nas i mam przez ciebie zmartwienia. - kupił lody i usiedliśmy przed lodziarnią.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-gusPxi72OTw/VWGaTyrWcaI/AAAAAAAABkk/xeouofEfWd0/s1600/23456.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><span style="color: black;"><img border="0" height="196" src="http://4.bp.blogspot.com/-gusPxi72OTw/VWGaTyrWcaI/AAAAAAAABkk/xeouofEfWd0/s200/23456.jpg" width="200" /></span></a></div>
- Gdyby nie ty, nie miałabyś zmartwień.- mówi i je lody, a ja swój kubeczek wyrzuciłam.<br />
- Gdybyś nie potraktował mnie jak szmaty też było by inaczej, ale ty mi nawet do słowa nie dałeś dojść. Nie mam ochoty z tobą rozmawiać, chce ci tylko powiedzieć, żebyś dał nam święty spokój...<br />
<br />
<b>Zayn </b><br />
Kurczę znów te korki, znów się spóźnię do studia. Trąbie na kierowce z przodu żeby szybko ruszył, bo jest zielone i kiedy w końcu ruszam. Zauważam Cailin.<br />
- Co ona tu robi ? - mówię sam do siebie. Przyglądam się jej, z kimś się chyba kłóci. Przyglądam się uważnie z kim ona tam siedzi. Luck ?<br />
- Luck ?! Cholera -dodałem gazu i przyspieszyłem po około 10 minutach byłem już w studiu.<br />
- No nareszcie Zayn, ileż można ciebie czekać - mówi oburzony Niall, a chłopaki się zaśmiali.<br />
- Harry, nie wiem czy powinienem ci o tym mówić, bo na pewno wkurwi cię to, ale muszę.<br />
- Co się stało ? - spojrzał na mnie, oparł się o biurko i splótł ręce na klatce piersiowej.<br />
- Kiedy jechałem zauważyłem Cailin przed tą lodziarnią obok parku.<br />
- No i co ? Mówiła mi, że idzie do centrum - chłopak wzrusza ramionami.<br />
- Ale ona się kłóciła z - zawahałem się .<br />
- Z kim ?<br />
- Z Luck'iem.<br />
- Co kurwa ?! - oderwał się i stanął przede mną - Jesteś tego kurwa pewny ?<br />
- Tak, no i nie było za przyjemnie tam - chłopak się zerwał i wyszedł szybko ze studia. Wybiegłem za nim,ale nie zdążyłem, bo ten wsiadł w samochód i szybko odjechał.<br />
<br />
<b>Cailin</b><br />
- Daj nam wreszcie spokój. Nie rozumiesz, że to jest definitywny koniec miedzy nami. Po tym wszystkim nigdy do ciebie nie wrócę. Znajdź sobie inną naiwną dziewczynę.<br />
- Ooo nie muszę ich szukać, bo same do mnie lecą.<br />
- No to odwal się ode mnie i od Harry'ego. Mówię ci to dla twojego dobra.<br />
- A co grozisz mi ?!<br />
- Nie, tylko ostrzega.. - nagle przerwał mi znajomy głos.<br />
- Co tu się do kurwy nędzy dzieje ? - odwróciłam się i ujrzałam Harry'ego<br />
- Harry ja .. ja -zaczęłam się jąkać.<br />
- Nie odzywaj się Cailin teraz. - złapał mnie za rękę i odsunął na bok - Słuchaj ty zasrany popaprańcu. Odpierdol się od niej, rozumiesz ? Nie wystarczy ci to ile już przez ciebie przeszła ? Uwierz mi, że jeśli jeszczez raz spotkasz się z nią, albo cokolwiek o niej powiesz i się o tym dowiem do skopie ci tak tyłek, że nie będziesz mógł siadać przez miesiąc...<br />
- Harry - przerwałam mu<br />
- Nie odzywaj się teraz - nawet się na mnie nie spojrzał - Masz się od nas, a głownie od niej odczepić, znajdż sobie inne zajęcie, a nie nachodzenie i ręczenie nas, bo jeśli coś..<br />
- Dobra, ale to ona dziś prosiła o spotkanie nie ja ? - zrobiłam wielkie oczy, o nie Harry będzie na mnie zły. Spojrzała się na mnie, a potem z powrotem na niego.<br />
- Nieważne, kto, ale masz się od niej odpierdolić. - loczek złapał mnie za rękę i prowadził do swojego samochodu, nie nadążałam za nim.Otworzył samochód - Wsiadaj.<br />
- Harry..<br />
- Wsiadaj do jasnej cholery - mówi wściekły. Wsiadam do samochodu i zapinam pasy, a chłopak okrąża samochód i wsiada.<br />
- Harry nie bądź zły..<br />
- Ja nie jestem zły, Ja jestem wkurwiony Cailin - spojrzał na mnie.<br />
- Chciałam z nim pogadać, chciałam mu powiedzieć, żeby się od nas odczepił - mówię mu.<br />
- Ale czemu mi o niczym nie powiedziałaś ?! A gdyby ci coś zrobił znów ?!<br />
- Dlatego spotkałam się z nim w miejscu publicznym , chciałam z nim po prostu pogadać.<br />
- Może jeszcze chciałaś go przepościć, za to, że sprałem mu wczoraj tyłek ?<br />
- Nie !<br />
- No to po chuj się z nim spotykasz ?!<br />
- Chciałam mu powiedzieć, żeby się od nas odczepił, czy ty nie słyszysz co do <span style="background-color: white;">ciebie</span> mówię ?! - chłopak głośno westchnął.<br />
- Dobra skończmy już to..- włączył się do ruchu drogowego i pojechaliśmy do studia. Nie odzywaliśmy się do siebie przez całą drogę. A kiedy byliśmy już na miejscu, usiadłam na kanapie i grałam w jakąś bezsensowną grę na telefonie, którą zagrała mi kiedyś Nicole. Brakuje mi jej i Madison. Nie mam z kim tak szczerze porozmawiać, chciałabym, aby w końcu wróciły do Londynu...<br />
<br />
~~~~~~~<br />
Mam nadzieje, ze rozdział się spodoba . Miłego czytania !<br />
<br />
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06687168753913170741noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-6479271003105570029.post-63832777568167998302015-05-16T11:30:00.004-07:002015-05-16T12:05:37.037-07:00Rozdział 19<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
<br />
Kiedy się obudziłam Harry jeszcze spał. Jest piękny słoneczny poranek, Londyn jest u moich stóp. Wow co za widok. Harry leżący obok mnie. Wow co za widok. Odwróciłam się na bok, aby móc się mu przyglądać. Jest taki spokojny przez sen, taki bezbronny, jak dziecko. Jeszcze chyba go tak spokojnego nie widziałam, mogłabym przyglądać się tak mu cały dzień, lecz jestem strasznie głodna. Pomału wstałam tak, aby nie obudzić chłopaka. Założyłam jego koszulę i moje majtki. Oh cały czas kusiło mnie, aby dotknąć Harry'ego lub go pocałować, ale nie chce go budzić. Wczorajsza noc była cudowna, kiedy tylko pomyślę o tym robi się mi strasznie gorąco i czuje motylki w brzuchu. Wyszłam po cichu z pokoju i powędrowałam do kuchni. Przechodząc przez salon zobaczyłam, że mama Harry'ego jeszcze śpi. Więc starałam się robić wszystko jak najciszej. Otworzyłam lodówkę i zastanawiałam się co zrobić na śniadanie. W lodówce znajdowało się tak naprawdę wszystko. Wzięłam więc jajka i bekon. Zrobię jajecznice dla nas wszystkich. Wyciągnęłam wszystkie potrzebne rzeczy i postawiłam na blacie. Wzięłam jeszcze tylko mojego iPoda, słuchawki wsadziłam do uszu i puściłam playliste, ale nie tą co zawszę, dziś bardziej radosną, bardziej skoczną <a href="https://www.youtube.com/watch?v=bhWDocZsVzU" target="_blank">(When The Beats Drop Out)</a> iPoda wsadziłam do kieszonki w koszuli i zaczęłam gotować. Mam nadzieję, że będzie im smakować. Uważam, że jestem dobra kucharką. Przez kilka lat nauczyłam się wiele, bo musiałam gotować Luck'owi. Ach...kiedy sobię przypomnę mojego słodkiego Luck'a, a potem tą sytuację jak na mnie krzyczy czy bije..To w ogóle do niego nie pasuje. Musze odsunąć od siebie te myśli jeśli nie chce zniszczyć tego dnia. Robiąc dalej śniadanko, poruszałam się do rytmu piosenki. Dobrze dziś pasowała do mojego humoru. Naprawdę mam dziś niesamowity i to dzięki Harry'emu. Kiedy znów pomyśle o wczoraj, o jego palcach, które mnie dotykały. Ten seks był zdecydowanie lepszy niż z Luck'iem. Tak, był o niebo lepszy. Harry starał się, aby to mi było dobrze, a Luck myśliał tylko o sobie . Na wyspie kuchennej leżały przygotowane talerze, odwróciłam się i chciałam nałożyć już gotową jajecznice, ale przeszkodził mi w tym Harry, który siedział i przyglądam się mi. Przestraszyłam się, ale na szczęście nie opuściłam dopiero co przygotowanej jajecznicy. Wyciągnęłam słuchawki z uszu i uśmiechnęłam się do niego promiennie. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Cześć - powiedział spokojnie. Palcami dotykał swojej dolnej wargi. Wygladał niesamowicie, z resztą jak zawsze.</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Cześć - powiedziałam nieśmiało i nałożyłam na talerze śniadanie. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Czemu mi uciekłaś ? - cały czas przyglądał mi się.</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Byłam głodna, po wczoraj...- nagle przyszła mama chłopaka, już ubrana. Nawet nie zauważyłam kiedy się obudziła. A ja tak paradowałam w samej koszuli. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Dzień dobry - przywitała nas promiennie. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Dzień dobry - powiedziałam równocześnie z Hazzą, spojrzeliśmy na siebie i uśmiechnęliśmy się. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Smacznego - powiedziałam i szybko pobiegłam po jakieś spodnie. Założyłam pierwsze lepsze, które były w szafie i wróciłam. Usiadłam obok Anne przy stole w jadalni i zaczęłam zajadać. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Dziś już jadę do domu. Kiedy już będą gotowe zaproszenia to wam podeśle - uśmiechnęłam się i spojrzałam na chłopaka, który mi się przyglądał. Kontynuowaliśmy jedzenie. Kiedy skończyliśmy zebrałam talerze i wsadziłam brudne naczynia do zmywarki. Mama Harry'ego oznajmiła że musi już jechać, więc pożegnała się z nami i pojechała. Zaczęłam ogarniać kuchnie po śniadaniu. Nagle poczułam na swojej szyi pocałunki, a jego dłonie delikatnie gładziły boki mojego ciała. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Pójdziemy się wykąpać ? - spytał. Odwróciłam głowę w jego kierunku i spojrzałam się na niego. Pokiwałam głową. Chłopak złapał mnie za rękę i poprowadził do łazienki. Zdjął z siebie ubrania i czekał aż ja się rozbiorę. W tym samym czasie napuszczał do dużej wanny wodę. Kiedy już rozebrałam się, wszedł do wanny a potem pomógł mi. Siedziałam do niego tyłem w tedy on złapał mnie i przysunął do siebie tak że leżałam na nim. Wtopił nos w moje włosy i zaciągnął się. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Pachniesz niesamowicie - zaśmiałam się cicho i odwróciłam głowę do tylu. Spojrzałam na niego a on musnął moje usta. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Masz jakieś plany na dziś ? - spytałam</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Mam - uśmiechnął się. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Jakie ? </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Mam plany z tobą - uśmiechnął się zadziornie, a ja się zaśmiałam. Umyliśmy się nawzajem i kiedy wyszliśmy z wanny chłopak wybalsamował moje ciało i owinął je ręcznikiem, a potem siebie. Poszliśmy do sypialni. Całowaliśmy się namiętnie. On popchnął mnie na łóżko. Całując mnie w usta. Odwzajemniałam ten pełen namiętności pocałunek. Nasze języki pieściły się w tańcu miłości. Zerwał ze mnie ręcznik i rzucił go gdzieś. Zaczął schodzić pocałunkami w dół mojego ciała, zaczął delikatnie muskać szyje, obojczyki, mostek, potem jego usta przywarły do mojej prawej brodawki, a lewą pieścił dłonią. Przygryzłam dolną wargę, aby powstrzymać swoje jęki, lecz to uczucie było za silne. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Wiesz, że mogę sprawić abyś doszła w ten sposób ? - kiwam głową delikatnie - Chcesz tego ? - kiwam ponownie - Nie, nie zrobię tego - spojrzałam na niego zdezorientowana, a on przywarł ustami do drugiej brodawki. Chwile póżniej zaczą schodzić pocałunkami w dół aż doszedł do pępka. Spojrzał się na mnie i nachylił się po prezerwatywę, która była w nocnej szafce. Założył ją i będąc nade mną pomału wszedł we mnie. Och..to niesamowite uczucie... </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Styles ! Styles ! Gdzie jesteś ?! - co to kurwa. Usłyszałam głosy i śmiechy chłopaków. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Kurwa - syknął loczek.</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Chłopaki przyszli - Natychmiast ze mnie wyszedł, ściągnął prezerwatywę i założył dresy. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Harry jestem naga - zaczełam się śmiać.</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Ubieraj się szybko - podał mi swoją koszulkę. Nakładam ja szybko i jakieś legginsy. Harry wychodzi do nich pierwszy, a ja podążam za nim. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- No nareszcie.. Chcieliśmy już pójść po ciebie.</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Sorry, ale byłem.. - w tedy zobaczyli mnie chłopcy.</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Dobrze, my już wszystko wiemy..</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Nie musisz nam sie tłumaczyć..</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Hej chłopaki - przywitałam się. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- No no ładnie wyglądasz - powiedział Zayn.</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- No fryzurę masz jak po seksie - dodał Niall i wszyscy wybuchli śmiechem, a ja spojrzałam sie z Harry'm na siebie i uśmiechnęliśmy sie promiennie. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
<br /></div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
<b>Harry</b></div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Dobra chłopaki, przyszliście tu zawstydzać Cail czy mamy oglądać mecz ? </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Mecz ! - krzyknęli i pobiegli do salonu rozsiedli sie, a kiedy dotarłem do salonu usiadłem obok nich na fotelu i włączyłem program gdzie leciał dzisiejszy mecz. Zaraz ma się zacząć. Chłopaki zaczęli juz obstawiać wygraną, a ja podeszłem do Cailin, która krzątała się po kuchni. Objąłem ją mocno od tylu w pasie i przysunąłem mocno do siebie. Zaczęliśmy się razem kołysać. Zanurzyłem nos w jej włosach. Uwielbiam jej zapach, jest on nieziemski. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Co robisz ? - spytałem</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Szykuje wam jakieś przekąski </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Wiesz, ze nie musisz... </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Wiem, ale chcę - uśmiechnęła sie, a ja pocałowałem ją w głowę i wróciłem do chłopaków. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
<br /></div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
<b>Cailin</b></div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
Kiedy skończyłam robic jakieś przekąski co nie było jakimś wielkim wyczynem, przesypanie chipsów do miski czy orzeszków, albo nawet zrobienie jakiś koreczków czy kanapek. Zaniosłam im je do salonu i wróciłam do kuchni gdzie szykowałam dla nas wszystkich obiad. Zajrzałam do lodówki. Oczywiście Sam przygotowała już wszystko i zostawiła abyśmy tylko mogli odgrzać. Chyba wiedziała o dzisiejszym meczu, bo przygotowała większą porcję niż zawsze. Podgrzałam im to i podałam na talerzach. Zaniosłam im to do salonu, na co podziękowali mi uśmiechem. Posprzątałam bałagan w kuchni i poszłam do sypialni. Pogoda była dziś przepiękna. Słońce strasznej grzało. Przebrałam się więc w strój kąpielowy, wzięłam telefon i słuchawki,po czym przemknęłam przez salon na balkon. Chłopcy nawet mnie nie zauważyli byli tak zapatrzeni w ekran telewizora. Podejrzewam, że jeśli bym przebiegła nawet nago to by tego nie zauważyli. Położyłam się na leżaku i rozsmarowałam na ciele olejek przyspieszający. Zamknęłam oczy. Czułam jak moje ciało po chwili piekło od tego gorąca. Oddałam się spokojowi i nawet nie wiedziałam kiedy usnęłam. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
W pewnym momencie poczułam ręce na swoim ciele. Otworzyłam delikatnie oczy i ujrzałam Harry'ego nad sobą. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Mecz się skończył ? - szepnęłam.</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Nie, jest przerwa - jego ręce jeździły po mojej skórze - Przekręć sie lub zejdź z tego słońca, bo nie chce mieć skwareczki- zaśmiałam się i przekręciłam sie na plecy.</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Posmarujesz mnie z tyłu ? </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Jasne - pocałował mnie w glowe i zaczął smarować- Tylko nie leż tu tyle - wychodzi z balkonu, a ja się znów odprężam, wkładam słuchawki do uszu i zaczynam słuchać muzyki.<br />
Po około godzinie wstała z leżaka, zabarała swoje rzeczy i pobiegła do sypialni, wzięła prysznic, a potem się ubrała. Zaraz wróciła do chłopaków i zaczęła sprzatać ze stołu w salonie.<br />
- Smakował wam obiad ? - spytałam.<br />
- Tak,Cailin świetnie gotujesz.<br />
- To nie ja, to sam ja tylko odgrzałam wam - spojrzałam na Niall'a, który pochwalił jedzenie.<br />
- No to w takim razie świetnie odgrzewasz. - chłopcy się zaśmiali,a ja w blondyna rzuciłam poduszką . Kiedy sprzątałam chłopaki zaczęli skakać i się cieszyć, bo ich zespół football'owy wygrał mecz. Przestraszyłam się i zaczęłam się z nich śmiać. Jeszcze całej piątki nie widziałąm tak szczęśliwej jak teraz.<br />
- Cail my musimy jechać do studia - odezwał się nagle Harry.<br />
- Przecież piliście... - pytam zaskoczona nie wiedziałam, że można śpiewać po alkoholu.<br />
- To nic, damy jakoś radę..- śmieją się i ubierają. - Jedziesz z nami ?<br />
- Niee, jedźcie sami, zostanę w domu. Może wyskoczę gdzieś na miasto, zobaczę.<br />
- Dobra, to pa. Jak będę wracał do dam ci znać - pocałował mnie w usta loczek, a chłopcy pożegnali sie uściskiem.<br />
- Do zobaczenia, pa - zamknęłam za nimi drzwi. Zastanawiałam się co robić, ale wpdałam na super pomysł. Dawno nie miałam dnia dla siebie. Wzięłam torebkę i zjechałam windą w dół, zamówiłam sobie taxi i pojechałam do mojego ulubionego salonu piękności. Podcieli mi włosy, robiłam sobie paznokcie u rąk i stóp, a nawet mnie wymasowali. Kiedy wróciłam do domu było już po 20;00, a Harry'ego nadal nie było . Napisałam do niego wieć sms;<br />
<div style="text-align: center;">
<i> </i><br />
<i>Dalej na próbie ? </i></div>
Odposał po chwili :<br />
<div style="text-align: center;">
<i>Tak, ale niedługo będę . </i></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Może zrobię coś dobrego na kolacje albo zrobie popcorn i obejrzymy jakiś film ?</i></div>
<div style="text-align: center;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Jasne, czemu nie.</i></div>
<div style="text-align: center;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Ok, to za ile mnej więcej będziesz ? </i></div>
<div style="text-align: center;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Za pół godziny. </i></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
W takim razie, poszłam wybrać jakiś fajny film, a potem zrobiłam popcorn. Spojrzałam się na zegarek. Minęło już 45 minut. Spóźnia się. Minęło kolejne 45 minut, a go nadal nie ma. Zaczęłam już sama jeść popcorn. Napisałam do niego :<br />
Gdzie jesteś ? Czekam.<br />
Ale ten nie odpowiedział na to. Siedziałam chyba jeszcze ze dwie godziny do momentu, aż nie zjadłam sama tego popcornu. Zdenerwowałam się. Wzięłam moją pościel rozłożyłam w salonie, tam gdzie wcześniej spałam, poszłam się umyć i przebrać w piżamę. Pogasiłam wszędzie światła i położyłam się. Byłam zdenerwowana, że nie przyszedł i jeszcze podenerwowana tym, że nie wiem co się z nim gdzieje i zaczynam się martwić. Po kilku godzinach próby uśnięcia udało mi się zasnąć.<br />
W nocy usłyszałam jakiś harmider. Obudziłam się i wstaałam. Trochę się przestraszyłam, bo nie wiedziałam kto to może być. Bo jeśli sie ktoś włamał... Próbowałam odrzucić od siebie te myśli i szłam pomału w stronę hałasu. Zapaliłam na korytarzu światło i zobaczyłam Harry'ego. Jego widok mnie przeraził. Wygladał strasznie. Z nosa leciała mu krew, dłonie miał poobijane, a koszulkę brudną...<br />
- Harry ! - kiedy go zobaczyłam, aż wrzasnęłam z przerażenia - Co się do cholery stało ? - i w tym momencie z moich oczu popłynęły łzy.<br />
<br />
************ <br />
Miłego Czytania !</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06687168753913170741noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-6479271003105570029.post-17444518303300205452015-05-08T09:04:00.003-07:002015-05-08T09:04:56.143-07:00Rozdział 18Rano obudziłam się przez piękne zapachy pochodzące z kuchni. Sam stała w kuchni i coś namiętnie gotowała. Wstałam i podeszłam do niej. Napiłam sie mojej kawy, która czekała już na mnie. Złożyłam pościel i zaniosłam ją do sypialni Hazzy. Chłopaka już w niej nie było, więc zapewne był w łazience. Wróciłam do Sam.<br />
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Na co masz dziś ochotę Cailin ? </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Zjadłabym po prostu musli z jogurtem - uśmiechnęłam się do niej promiennie - Ale jeśli tego nie ma, to zjem co innego.</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Jest, Harry również jada musli, ale rzadko - uśmiecha się i kładzie przede mnie miseczkę, kilka szklanych słoików z różnymi rodzajami musli do tego jeszcze dzbanuszek z lekko podgrzanym mlekiem. Nasypałam sobie po trochu każdego rodzaju, robiąc taki mały mix i zalałam mlekiem. Dostałam łyżeczkę i zaczęłam się zajadać. Zaraz pojawił się Harry i usiadł obok mnie. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Cieszę się że jesz - mówi do mnie kiedy Sam podaje mu niepewnie miskę, a on kiwa głową potwierdzając, że zje to co ja. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Cieszę się że cię widzę - mówię po przełknięciu jedzenia w buzi. Uśmiechnęłam się do niego, a on zaśmiał. Pogładził mnie po nagim udzie i zrobił sobie taki sam mix co ja. Co mnie dość trochę zaskoczyło. Kiedy skończyłam wsadziłam brudne naczynie do zmywarki. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Mam dziś wolne może gdzieś się wybierzemy ? - spytał loczek.</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Jasne - uśmiechnęłam się i poszłam do łazienki, wzięłam czystą bieliznę ze sobą. Weszłam pod strumień zimnej wody. Tak tego potrzebowałam trochę ochłodzenia. Namydliłam ciało pięknie pachnącym płynem, spłukałam je z piany i wyszłam wycierając porządnie się. Wysmarowałam się balsamem i założyłam bieliznę. Umyłam zęby i rozczesałam lekko wilgotne włosy. Narzuciłam na siebie koszulkę Harry'ego, w której dziś spałam i wyszłam z łazienki. Usłyszałam czyjeś głosy. Był to na pewno głos Harry'ego i jakiś damski, ale to nie była Sam. Weszłam trochę głębiej do salonu i ujrzałam ciemnowłosa kobietę. Była bardzo radosna i cały czas patrzyła się na loczka. Kiedy weszłam chłopak przyglądał mi się i dopiero teraz zauważyłam, że ma na sobie luźne spodnie od piżamy, które swobodnie wisiały na jego biodrach i luźną, ciemną koszulkę z dekoltem w kształcie serka. Spojrzałam się na niego z zapytaniem " Kto to ? ", a on uśmiechnął się i wyciągnął w moim kierunku rękę . </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Mamo , to Cailin - powiedział do kobiety, a potem do mnie - Cailin to moja mama - przedstawił nas sobie . Kobieta była uśmiechnięta, a ją trochę zażenowana tą sytuacja. W końcu stoję przed nią prawie naga. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Jeju tak bardzo sie cieszę, ze mogę cię poznać, to wiele dla mnie znaczy - podała mi dłoń i uścisnęła moja. Uśmiechnęłam się łagodnie. Zaczęłam trochę rozciągać koszulkę w dół aby zakryć trochę mojego ciała. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Mi też bardzo miło panią poznać.</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Mów mi Anna. Dawno nikogo nie widziałam u mojego syna, tak na dłużej - spojrzała się na chłopaka, a potem na mnie. Zarumieniłam się. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Przepraszam, muszę na chwile wrócić do pokoju. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Dobrze, Cailin - odwróciłam sie napięcie i pobiegłam do garderoby gdzie wyciągnęłam jakieś leginsy i założyłam je. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
<br /></div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
Harry </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
<br /></div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
Stałem za wyspa kuchenną i przygotowywałem kawę mojej mamie. Sam musiała wrócić do domu, ponieważ musiała zająć się wnuczką. Przygotowała obiad i zostawiła go w lodówce, abyśmy mogli sobie podgrzać potem. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Śliczna i urocza ta twoja żona.- mówi mama. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Wiem - uśmiecham się i podaje mamie kubek z espresso, które lubi. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Dalej nie mogę znieść tego, że nie powiedziałeś mi o niej wcześniej i że nie mogłam być na waszym ślubie. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Mamo, dobrze wiesz, że zrobiliśmy to spontanicznie - oparłem się dłońmi o blat i przyglądałem jej. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Wiem wiem. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
<br /></div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
Cailin </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
<br /></div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
Wróciłam do nich już bardziej pewna. Podeszłam do Harry'ego, a ten objął mnie w pasie. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Wyglądacie razem cudownie - mówi i uśmiecha się. Spoglądam do góry na loczka, a ten nachyla sie i składa na moich usta pocałunek - Mam nadzieje, że nie będę wam przeszkadzać. Mogę zostać u was na 2 dni ? Musze załatwić w centrum trochę spraw związanych z oświadczynami siostry Harry'ego, którą szykuje. Oczywiście jesteście zaproszeni - przenieśliśmy się do salonu. Rozmawiałyśmy na temat imprezy. Dowiedziałam się trochę więcej o siostrze Harry'ego Gemmie, która skończyła studia i zaczyna prace w jednym z wydawnictw i właśnie jej chłopak ma zamiar jej się oświadczyć.Niespodziewanie mama chłopaka wyciągnęła jakiś album z torebki. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Akurat odebrałam album od fotografa, który wywołam wszystkie zdjęcia ze starego aparatu - podała mi go a tam ujrzałam zdjęcia małego chłopca - To Harry. Były to pierwsze dni w naszym domu - uśmiechnęłam się. Było tam mnóstwo zdjęć Loczka i jego siostry. Był ślicznym chłopcem. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- A tu był pierwszy raz kiedy Harry próbował zrobić kupkę do nocnika - zaśmiałam się, bo Harry miał prześmieszną minę. Kolejne zdjęcie przedstawiało nagiego chłopczyka biegającego po domu - Harry bardzo lubił biegać nago po domu - znów sie zaśmiałam. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Mamo proszę cie nie upokarzaj mnie bardziej - powiedział z chrypką chłopak i podszedł do nas. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- No co mowie prawdę - machnął ręka i zaśmiał się .</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Dobrze, może w takim razie coś ugotuje - wstałam i poszłam do kuchni. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Może pomogę ci ? - spytała kobieta. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Nie dziękuje, poradzę sobie - uśmiechnęłam się i wyciągnęłam przygotowany przez Sam obiad, czyli łososia ze szpinakiem, wsadziłam go do piekarnika z ziemniaczkami tak, aby sie zapiekły. Wróciłam do nich u siadłam obok podkulając pod tyłek nogi. Cały czas się śmiałam. Anna jest niesamowitą osobą. Dzięki niej dowiedziałam się trochę więcej o Harry'm. Na przykład teraz już wiem, że ma cztery sutki. Chłopak co chwile prosił mamę aby przestała, ale ta sie nim nie przejmowała. Zauważyłam, że podczas rozmowy loczek przyglądał mi się. Nie wiedziałam do końca dla czego, ale wiem że ten jego wzrok mnie palił, robiło mi się strasznie gorąco. Od tego wszystkiego uratował mnie piszczący piekarnik. Wstałam i wyjęłam z niego gotowe jedzenie. Rozłożyłam je na talerze i zaniosłam do stołu. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Zapraszam - oznajmiłam i usiadłam przy stole na przeciwko chłopaka, a pomiędzy nami usiadła kobieta. Zaczęliśmy jeść. Uwielbiam to jedzenie Sam, jedząc je czuje sie jak w domu. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Sama to zrobiłaś ? </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Niestety nie, Sam to przygotowała. Lubię gotować i robię to w weekendy kiedy jej nie ma.</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- To czemu po prostu nie zrezygnujecie z niej ? </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Mamo, chce mieć jeszcze troche Cailin dla siebie. Gdyby miała sprzątać i gotować na pewno nie miałaby dla mnie czasu. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Masz racje, ale cieszę się, ze to ty się jemu trafiłaś. Mój syn nareszcie zmądrzał i widzę ze jest przy tobie szczęśliwy. Na reszcie się uśmiecha. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Mamo, proszę cie...</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- No co Harry, mowie prawdę - ta kobieta co chwile mnie zawstydza, strasznie miło mi się zrobiło, a moje policzki pewnie znów nabrały kolorów. Spojrzałam na chłopaka, który lekko się uśmiechał pokazując dołeczki. Kiedy kończyliśmy jeść mama chłopaka wstała i powiedziała, że musi już wyjść, bo jest umówiona z kimś. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Odprowadzę cie - zielonooki wstał, wziął mamy płaszcz z szafy na korytarzu i pomógł mamie założyć go, a ja w tym czasie posprzątałam po obiedzie. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
<br /></div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
Wieczorem kiedy siedziałam w salonie przy kominku czytając książkę i pijąc lampkę wina, a Harry siedział obok mnie i robił coś na laptopie. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Chcesz jeszcze trochę ? - spytał i podniósł butelkę wina.</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Mhm... Jest przepyszne - uśmiechnęłam się i podałam mu kieliszek. W tym momencie wróciła jego matka. Przyszła do salony i usiadła obok. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Harry mi też nalej - uśmiechnęła sie do mnie - Jestem zmęczona już ta cała impreza, ale co się nie robi dla dzieci. - zamknęłam książkę i odłożyłam ja. Wzięłam od chłopaka kieliszek i napiłam sie. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Pójdę po pościel dla ciebie - chłopak wstał wziął laptopa i poszedł do innego pokoju. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Masz jakieś plany na przyszłość? </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Tak, chce iść na studia, dopiero co skończyłam szkole średnia, wiec odpocznę i zacznę czegoś szukać - uśmiechnęłam się i znów wzięłam łyka. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Jeju taka młodziutka. Jesteś pewna tego małżeństwa ? - spojrzała na mnie </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Tak, kocham go - oj, powiedziałam to i to dość pewnie. Ale tak to chyba prawda, ja go chyba kocham. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Jestem taka szczęśliwa. Harry tak bardzo się zmienił. Jest bardzo szczęśliwi i cały czas się uśmiecha od momentu kiedy zmarł jego ojciec stał się cichy i rzadko kiedy się uśmiechał. A teraz przy tobie promienieje, a jak na ciebie patrzy. Widać ze jest zakochany - no i znów jestem czerwona. Anna chyba lubi onieśmielać ludzi. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Dziękuje </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- To ja dziękuję...- mówi i nagle przyszedł chłopak z pościelą dla matki. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Bedzie ci tu wygodnie ? </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Pewnie, nie mogę zabrać wam przecież sypialni. Musicie gdzieś spać - cholera, kompletnie nie pomyślałam o tym. No ale chyba to nic, już dwa razy spaliśmy ze sobą. Tylko, że za każdym razem byłam upita. Uśmiechnęłam się do kobiety i wstałam. Umyłam swój i Harry'ego kieliszek. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- To zostawię cie już - oznajmiłam - Jest juz późno, a ty mówiłaś ze jesteś zmęczona. Sen na pewno ci sie przyda. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Dziekuje kochanie - poszłam do sypialni Harry'ego. Usiadłam na krańcu jego łóżka i zaczełam soe rozglądać. To bedzie troche dziwne spać z nim, moze bardziej niekomfortowe, ale to tylko jedna noc dam radę. Nagle w sypialni pojawł sie Harry. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Nie jesteś zła ? </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Za co ? Przecież to nie twoja wina. Z reszta moze tak myślec. W końcu normalne małżeństwa śpią razem - chłopak zdjął przez głowę koszulke i rzucił ja na fotel. Zdjął narzute i poduszki ozdobne. Położył sie pod biała pościel i spojrzał na mnie. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Nie kładziesz sie ? </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Kładę - zdjęłam leginsy i zaniosłam je złożone do garderoby. Polozylam sie obok niego, a on zgasił lampkę. Łóżko było tak wielkie, że w nim zmieściły by sie jeszcze spokojnie dwie osoby i nie czulibyśmy sie ciasno. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Dobranoc </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Dobranoc - odwróciłam sie i przymknełam oczy. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
<br /></div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
<a href="https://www.youtube.com/watch?v=HJov8G_14-s" target="_blank"><span style="color: #666666;">(Sia - Salted Wound)</span></a></div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
<br /></div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
Minęło kilka godzin, a ja nie mogę nadal spać. Harry pociąga mnie, jest strasznie przystojny i ma świetny charakter. Jest wspaniałym człowiekiem to jeszcze na dodatek mnie podnieca. Chyba chciałabym być jego żona, ale na serio, a nie z głupoty. Leże i zastanawiam sie czy on też nie spi. Nagle usłyszałam jego głos. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Cailin śpisz ? - spytał. Odwróciłam sie do niego. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Nie mogę zasnąć. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Ja też nie - spojrzał na mnie. Patrzyliśmy dobie głęboko w oczy. Patrzyłam mu głęboko w oczy i gołym okiem zauważyłam jak momentalnie źrenice się rozszerzyły, poświata księżyca padała idealnie na prawą stronę jego twarzy, te idealne kości policzkowe, spięte, wręcz pulsujące, jego usta, które nieświadomie są lekko zagryzione, ruch języka, kiedy je oblizuje, czuję bicie mojego serca... Na jego twarzy pojawia się cień łobuzerskiego uśmieszku, a to totalnie mnie kręci. Jezu jest on tak piekielnie seksowny. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Masz pojęcie jak bardzo cię pragnę ? - wyszeptał chłopak. Mój oddech stał sie bardziej płytki. Przejechał dłonią po moim policzku aż do brody. Czułam jak mięśnie mojego podbrzusza skurczaja sie. Ból był tak przyjemny, że chciałam zamknąć oczy lecz jego hipnotyzujące oczy mi na to nie pozwoliły. Przybliżył swoją twarz do mojej i pocałował mnie. Był on delikatny i czuły. Przeniósł swoje ciało nad moje, złapał koszulke za krańce i zaczął ja powoli podciągać do góry. Zaczął składać delikatne pocałunki na mojej szczęce, a gdy zdjął ze mna koszulke i rzucił ja obok łóżka przeniósł sie na moja szyje. Zostałam w samej szarej, koronkowej bieliźnie. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-PtztGIs3RHA/VUzX053K0-I/AAAAAAAABkQ/i6QUKMRyUJ4/s1600/80138960d1f794720fc4799b3324f277.gif" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="134" src="http://1.bp.blogspot.com/-PtztGIs3RHA/VUzX053K0-I/AAAAAAAABkQ/i6QUKMRyUJ4/s320/80138960d1f794720fc4799b3324f277.gif" width="320" /></a></div>
- Och Cailin, masz przepiękna skórę. Taką delikatną i czystą. Chce pocałować jej każdy centymetr - rumienie się, a on znów łączy nasze usta tylko że tym razem w bardziej namiętnym pocałunku. Jedna dłonią jedzie wzdłuż mojego boku ciała, wkłada dłoń pode mnie i przyciąga mnie do siebie ściskając bardziej pośladek. Byłam tak blisko niego, że czułam jego erekcje, która pomału zaczyna na mnie napierać coraz bardziej. Jęknęłam w jego usta, nawet nie powstrzymując sie. Strasznie go pragnę. Kiedy złapałam za jego przedramiona dopiero i dopiero poczułam jak bardzo jest umięśniony. Przejechałam jedna dłonią po jego twarzy aż do włosów. Były takie miękkie. Delikatnie za nie ciągnęłam, a on cicho pomrukiwał. Oderwał sie od moich ust i spojrzał mi w oczy. Obniżył sie i zaczął całować mnie wokół pompka, potem kość biodrowa a następnie zaznaczył trasę pocałunkami do drugiej kości biodrowej. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Ach - jęknęłam. Dłonie cały czas trzymałam w jego włosach i lekko za nie ciągnęłam. Spojrzał sie na mnie. Nie mogłam oderwać od niego wzroku. Suną delikatnie językiem na łączeniu moich ud. Czyje go tam. Schodzi pocałunkami do mojej stopy i kiedy sunie delikatnie po podbiciu palcem jest to prawie aż bolesne. Zaczyna całować jedna stopę i lekko ja przygryzać, a echo tego czuje aż w mojej kobiecości. Przestaje oddychać. To uczucie jest niesamowite, ale za razem bolesne. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Jesteś przepiękna. Tak bardzo chciałbym już być w tobie - powiedział prawie już szeptem. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Och no to zrób to - ledwie to z siebie wydusiłam. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- O nie kochanie, jeszcze chwile - leżał miedzy moimi nogami. Pocałunkami wracał do góry. Kiedy stanął na moich koronkowych majtkach i musnął delikatnie mnie tam . Zamarłam. Wrócił do góry i znów złączył usta. Złapał moja pierś przez miseczkę od stanika i delikatnie ścisnął. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Doskonale pasujesz do mojej ręki - oznajmił, a ja cicho sie zaśmiałam. Spojrzał na mnie, a ja wzruszyłam ramionami. Wsunął dłoń pode mnie i rozpiął stanik. Powoli zsunął z moich ramion ramiączka a potem cały stanik i rzucił go obok. Przyglądał się piersiom uważnie. Moje piersi i sutki puchną od jego wzroku - Bardzo ładne - zaczął delikatnie dmuchać na nie przez co sutki stały sie jeszcze twardsze. Kiedy jego usta spotykają sie z jednym z nich i lekko przygryza czuje ze staje sie mokra. Co on ze mną wyprawia. Druga ręką delikatnie pieści druga, a potem zmienia. Wrócił do moich ust. Jego dłoń zsunęła sie powoli do moich koronkowych majtek i wsunęła sie w nie. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Ach.. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Jesteś tam niesamowicie mokra. Boże jak ja ciebie pragnę. - zaczął zataczać kolka tam, pieszcząc mnie, wsunął delikatnie palec , a drugim delikatnie pieści moja łechtaczkę. Och nie wytrzymam. Krzyczę z przyjemności i dopiero po chwili orientuje sie, ze obok jest jego mama. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Spokojnie, nie słyszy tego - uspokaja mnie. Wstaje zsuwa spodnie od piżamy, jego erekcja zostaje uwolniona. Jasna cholera. Sięga do szuflady przy łóżku. Bierze prezerwatywę i rozrywa paczuszkę zębami. Nakłada ja na swoją męskość. Nachyla sie do mnie.</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Jesteś tego pewna ? </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Prosze - błagam wręcz go, juz dłużej nie wytrzymam. Powoli wsuwa sie we mnie i zaczyna sie bardzo powoli poruszać. Jęczę. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Jesteś taka ciasna, wszystko w porządku ? - kiwam głowa, spogląda w moje oczy i łączy usta. Porusza sie wolno, wchodząc i wychodząc we mnie. Ale z każda chwila zwiększa rytm. Jest coraz szybszy. Ale podoba mi sie, że nie robi tego bardzo szybko, przez co mogę go całego czuć. Jęczę coraz głośniej. Zaczynam wypychać biodra dostosowując sie do jego rytmu. Stara sie stłumić moje jęki swoimi pocałunkami, ale to na marne. Jezu jest mi tak przyjemnie.. Moje ciało powoli zaczyna sztywnieć. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Dojdź dla mnie skarbie - szepcze mi prosto do ust, przegryzając przy tym dolna moja wargę. A w tedy z moich ust wydobywa sie niesamowity krzyk. Eksploduje wokół niego. Kiedy dochodzę rozpadam sie pod nim na milion kawałeczków. On dochodzi we mnie zaraz po i krzyczy głośno moje imię. Wchodzi ostatni raz mocno we mnie i uwalnia sie we mnie. Jezu to uczucie jest niesamowite. A ten orgazm był chyba moim najlepszym w życiu...</div>
<div>
<br />
<br />
**********************<br />
Cześć ;) No tak słuchajcie, szczerze to trochę myślałam nad tym czy pisać dalej tego bloga, ponieważ zastanawiałam się czy kontynuować swój pomysł na ten blog. Przyznaję, że ten blog miał się opierać trochę na Grey'u. Ale ten pomysł był trochę wcześniej niż film, a dokładnie wpadłam na to mniej więcej 2 lata temu, po tym jak przeczytałam książki te, a one jeszcze nie były tak popularne. Lecz teraz wyszedł film i cała koncepcja mi się zniszczyła, bo wiele osób już widziało film i wie jak to wszystko wyglądało. Dlatego też niektóre sceny mogą wam się nie podobać. Przepraszam za to i postaram się zmienić na moje własne pomysły. Więc jeśli chcecie, abym kontynuowała ten blog napiszcie to w komentarzu, a jesli nie chcecie to też to napiszcie. Bardzoo was o to proszę, jest to dla mnie bardzo ważne. Miłego czytania ;D</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06687168753913170741noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-6479271003105570029.post-67050110723948155402015-04-24T12:35:00.001-07:002015-04-24T12:35:40.340-07:00Rozdział 17Rano kiedy się obudziłam, spałam w salonie jak zawszę, lecz moje oczy zdziwił pewnien widok. A mianowicie, kiedy otworzyłam oczy ujrzałam Harry'ego, który spał obok na fotelu. Byłam zaskoczona, bo nigdy nie spał obok mnie, z resztą pewnie mu było nie wygodnie. Przetarłam oczy i próbowałam sobie przypomnieć co robiłam poprzedniego dnia. Najgorsze jest to, że nie pamiętam jak wróciłam do domu. Ale nieźle wczoraj z dziewczynami zabalowałam. Muszę do nich potem zadzownić, chociaż pewnie czują się tak tragicznie jak ja i śpią. Po cichu wstałam i przykryłam Harry'ego swoją kołdrą. Sam już kszątała się po kuchni. Podeszłam do niej z małym uśmiechem. Głowa tak mnie bolała, że ledwo co myślałam.<br />
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Dzien Dobry Sam - spojrzałam na nią, usiadłam na hokerze, a głowę oparłam o dłoń. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Ooo witaj Cailin, jak się spało ?</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Chyba dobrze, lecz teraz czuje się tragicznie. Masz może jakieś tabletki przeciwbólowe. - uśmiechnęłam się nie pewnie.<br />
- Oczywiście jużci daje - kobieta sięgnęła po tabletkę i szklankę z wodą. Podała mi je. A kiedy zażyłam tabletkę spojrzałam się na Harry'ego, który jeszcze spał. Jego włosy były rozczochrane. Wyglądał niesamowicie. Zasnawiało mnie jakim cudem w ogóle tak szybko przyjechał do tego klubu i jak się dowiedział, że w nim jestem.<br />
- Jesteś może głodna ? -spytała kobieta.<br />
- Nie dziękuję, strasznie się źle czuje.<br />
- To kac kochanie - dodała .<br />
- Wiem, ale jeszcze nie miałam aż tak mocnego.<br />
- kiedyś musi być ten pierwszy raz.<br />
- Tak..- zaśmiałyśmy się oby dwie, przez co obudziłyśmy chłopaka. Loczek zaczął się kręcić i po chwili otworzył oczy. Rozejrzał się, wyciągnął i kiedy mnie zobaczył uśmiechnął się. Szczerze mi nie było za wesoło, ale kiedy zobaczyłam ten piękny jego uśmiech odwzajemniłam go.<br />
- Jak się czujesz ? - spytał wstając i idąc w moim kierunku.<br />
- Beznadziejnie - odpowiedziałam, a on się zaśmiał. Podszedł do mnie i pocałował mnie w czoło.<br />
- Nie powinnaś tyle pić alkoholu..<br />
- A ty nie powinnieneś mnie zdradzać. - nagle spojrzał się na mnie z wielkimi oczami potem na Sam i z powrotem na mnie.. Kużwa . Zapomniałam, że nie jesteśmy tu sami. Nadal nie mogę się do tego przyzwyczaić.<br />
- Nie zdradzam cię.. Nadin to moja przyjaciółka, a że akurat byliśmy w tym samym mieście to się spotkaliśmy.<br />
- Mhymm..<br />
- Jednak nadal uważam, że przesadziłaś wczoraj z alkoholem.<br />
- Wiem i co z tego ? Przynajmniej się dobrze bawiłam. W ogóle jak ty mnie znalazłęś i to jeszcze tak szybko dojechałeś ?<br />
- Wracałem właśnie do Londynu, mam odpowiedni program i wiem gdzie jesteś.<br />
- Czyli mnie śledzisz ?<br />
- Nie ..To znaczy, mogę sprawdzić gdzie w danym momencie jesteś.<br />
- Ale to jest śledzenie Harry. Naruszasz moją strefę prywatną.<br />
- Oj już tak tego nie wyolbrzymiaj. - usiadł obok mnie na hokerze. Jestem zdenderwowana. Nie pozwolę sobie na takie traktowanie.<br />
- Nie możesz tego robić, nie jestem twoją własnością.<br />
- W pewnym sensie jesteś, w końcu jesteś moją żoną.<br />
- Ale nie masz prawa mnie śledzić ! - strasznie mnie zdenerwował, wstałam z hokeru i poszłam do jego gabinetu. Było to chyba jedyne miejsce, w którym mogłam się uspokoić. Usiadłam na jego fotelu, podkuliłam nogi,odchyliłam głowę do tyłu i przyknęłam oczy. Jeju tak bardzo źle się czuję, a Harry działa jeszcze mi na nerwach. Po co on w ogóle mnie śledzi, czy ja sprawdzam gdzie on aktualnie jest? Te zdjęcia z tą blondynką zobaczyłam przypadkiem, więc tego nie może uznać za śledzenie. Nagle moje myśli przewrwał dźwięk otwieranych drzwi. Podniosłam głowę i otworzyłam oczy. Ujrzałam Harry'ego.<br />
- Szukałem cię..- mówi cicho po czym wchodzi do pokoju zamykając za sobą drzwi. Siada na przeciwko mnie za biurkiem i przygląda się mi.<br />
- Trzeba było użyć swojego programu w komórce i mnie znaleść, przecież nie raz już to robiłeś.<br />
- Oj daj już spokój, po co drążysz ten temat.<br />
- Bo to jest nienormalne Harry. W ogóle po co masz taki program, śledzisz kogoś jeszcze innego ? - pokiwał głową - To czemu tylko mnie śledzisz ?<br />
- Dbam o twoje bezpieczeństwo.<br />
- Harry ja mam już 19 lat. Potrafię zadbać o swoje bezpieczeńswto.<br />
- Wiem, ale wolę być pewien.<br />
- Ach...- schowałam twarz w dłonie - Dobra skończmy ten temat już..<br />
- Cail, ja na prawdę po prostu chce o ciebie zadbać, jak prawdziwy mąż.<br />
- Dziękuję Harry, ale czy twój tata śledzi twoją mamę ? - spojrzałam na niego.<br />
- Nie wiem..<br />
- Dobra nie ważne..- siedzielismy chwile w ciszy. Harry rozglądał się po pomieszczeniu jakby znajdował się w nim poraz pierwszy, po czym spojrzał na mnie.<br />
- Jadę do studia, jedziesz ze mną ?<br />
- Nie, źle się czuję...<br />
- Okej..- wstał i szedł w kierunku drzwi.<br />
- Harry...- zatrzymałam go, chłopak się odwrócił i spojrzał w moim kierunku.<br />
- Tak ?<br />
- Czy mogę pójść się położyć w twojej stypialni ?<br />
- Jasne, to co moje to i twoje - uśmiechnął się delikatnie, a ja odwzajemniłam ten uśmiech. Chłopak wyszedł a ja znów oparłam głowę i przymknęłam oczy. Tabletka jeszcze nie zaczęła działać.. Muszę się zaraz położyć, sen jest lekiem na wszytko. Może w końcu mi przejdzie. Wstałam i poszłam do sypialni chłopaka. Zrzuciłam wszystkie ozdobne poduszki,narzutkę, zasłoniłam okna długimi kotarami i położyłam się do łóżka. Było starsznie wygpodnie,a kiedy twarz przytuliłam do poduszki czułam zapach loczka, który przesiąkł na nie, uwielbiam ten zapach, uwielbiam całego Harry'ego, lecz czasem mnie denerwuje. Kiedy zamknęłam oczy od razu usnęłam.<br />
<br />
Obudziłam się przez delikatne pocałunki na ramionach. Przekręciłam się i ujrzałam Harry'ego. Uśmiechnęłam się do niego delikatnie.<br />
- Wstawaj Cailin.. - szeptał<br />
- Ile spałam ? -spyutałam i przetarłam oczy.<br />
- Jest już 20:00, spałaś ponad 7 godzin.<br />
- Och.. A kiedy przyjechałeś ? - spojrzałam w jego piękne zielone, hipnotyzujące oczy.<br />
- Jakieś pięć godzin temu.<br />
- Trezba było mnie obudzić wcześniej.<br />
- Nie..Nie chciałem tego, mam tylko nadzieję, że już się lepiej czujesz ?<br />
- Tak, o wiele lepiej. - uśmiecham się i siadam tak, że jesteśmy oczami na tej samej wysokości.<br />
- Moze masz ochotę na małą wycieczkę ?<br />
- O tej porze ?<br />
- Tak - uśmiechnął się.<br />
- Czemu nie - odwzajemniłam uśmiech.<br />
- Dobrze, to zacznij się szykować. Jak będziesz gotowa daj mi znać, będę siadział w gabinecie, muszę zerobić jeszcze kilka rzeczy.<br />
- Jasne. - chłopak wyszedł a ja wstałam i poszłam do garderoby, potem pod prysznic, pomalowałam się delikatnie, włosy rozczesałam i puściłam luźno i <a href="http://urstyle.pl/styl/alicefoutley0513/stylizacja/cailin2117/" target="_blank"><span style="color: #999999;">się ubrałam</span></a>. Wyszłam do chłopaka.<br />
- Jestem gotowa. - oznajmiłam . Harry wstał od biórka i zaraz znalazł się obok mnie. Pocałował mnie w czoło i uśmiechnął się delikatnie.<br />
- Wyglądasz ślicznie z resztą jak zawszę - nachylił się i musnął delikatnie moje usta swoimi. Splutł nasze paluszki - Chodź - pomału szliśmy w stronę drzwi od domu. Chłopak tylko po drodze zbierał potrzebe rzeczy, narzucił na siebie swój płaszyk, a sztyblety miał już na sobie. Zjechaliśmy na doł windą do garażu, gdzie stały jego samochody.<br />
- Chcesz jechać tym Audi R8 ? - spojrzał na mnie i pokazał mi auto.<br />
- A masz ochotę ?<br />
- Jeśli tylko chcesz. - pokiwałam głową. Uśmiechnął się do mnie promiennie i otworzył mi drzwi od samochodu. Zapięłam pasy, a on wsiadł zaraz obok. Kiedy odpalił go usłyszałam ryk samochodu. Uwielbiam ten dźwięk..Strasznie byłam podekscytowana tym. Wyjechaliśmy z garażu i właczyliśmy się w ruch.<br />
- A gdzie jedziemy ?<br />
- Zobaczysz - uśmiechnął się, ale jego wzrok nie odrywał się od przedeniej szyby.Kiedy wyjechaliśmy na trase poza centrum chłopak przyspieszył co mi się bardzo podobało. Jechaliśmy przez jakiś czas, a ja próbowałam zgadnąc gdzie jedziemy. Byłam strasznie ciekawa. Żadko kto mi robi niespodzianki. Nagle chłopak zawraca i wraca z powrotem do miasta.<br />
- Co robisz ? - pytam zaskoczona.<br />
- Chciałem cię przewieść trochę tym samochotem, bo niespodzianka jestbtrochę bliżej niż myślisz. Kiedy dojeżdzamy na miejsce, wjedża na parkink, zaraz znajduje się przy nas chłopak, który otwiera mi drzwi,a potem bierze kluczyki od Harry'ego i odstawia samochód na parking. Chłopak mnie obejmuje i wchodzimy do budynku, wieżdżamy windą na samą górę i teraz już wiem gdzie jestem. Jesteśmy w Sky Garden. Nigdy tu jeszcze nie byłam, bo bardzo ciężko dostać tu wolny stolik. Mój uśmiech stał się szeroki. Nie wiedziałam gdzie mam się patrzeć, to miejsce było przecudowe. Usiedliśmy przy stoliku przy oknie dzięki czemu mogłam patrzeć na piękną panoramę Londynu. Zaraz Kelner przyniósł nam karte menu. Zamówiłam sobieszklankę zimnej wody z cytryną i sałatkę z kurczakiem, a Harry steka z grilowanymi ziemniaczkami i kawę.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-VnI3IfmyFMA/VTqZUqRjErI/AAAAAAAABj4/vViS55I0FnI/s1600/Home_Carousel_retouched_1.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-VnI3IfmyFMA/VTqZUqRjErI/AAAAAAAABj4/vViS55I0FnI/s1600/Home_Carousel_retouched_1.jpg" height="191" width="320" /></a></div>
- I jak podoba się ? - spytał ciekawy .<br />
- Tak, bardzo, jeszcze tu nie byłam, ciężko jest tu dostać miejsce.<br />
- Zależy komu kochanie - uśmiecha się zadziornie i spogląda na mnie.<br />
- No tak, bo Harold może wszytsko - zaśmiałam się. Chłopak chwile przyglądał mi się.<br />
- Jesteś jeszcze na mnie zła ? - spytał.<br />
- Nie.. - uśmiechnęłam się. Zarz przyszły nasze zamówienie i zaczęliśmy jeść. Sałatka była przepyszna, czuć było, że jest świeża i dopiero co robiona. Zjadłabym ją całą gdyby nie to, że dziś gorzej się czuje i nie mam zbytnio apetytu. Dopijam moją szkolnkę wody.<br />
- Dziękuję, było pyszne. - chłopak wyciera usta i spoglada na mnie.<br />
- Przecież ty proaktycznie nic nie zjadłaś ?<br />
- Przepraszam, ale nie mam dziś apetytu. Wiesz dobrze, że nie czuje się rewelacyjnie, ale jeśli będzie można to ją wezmę na wynos po jest przepyszna.<br />
- Cailin, musisz jeść.<br />
- Wiem Harry..<br />
- Następnym razem nie odejdziesz od stołu do puki nie zjesz do końca.<br />
- Czy to jest groźba ? - spojrzałam sie na niego z uśmiechem, a on go odwzajemnił.<br />
- Żona musi się słuchać męża, kochanie - kiwam głową. Po około godzinie wracamy do domu. Jestem zmeczona, więc od razu przebieram się w piżamę i kładę się w salonie na swoim miejscu, chociaższczerze mówiąc wolałabym w łóżku chłopaka, ponieważ jest strasznie wygodne. Postanowiłam napisać Harry'emu SMS.<br />
<div style="text-align: center;">
<i>Dziękuję za niesamowity wieczór i przepraszam za moje zachowanie wczoraj. </i></div>
Odpisał:<br />
<div style="text-align: center;">
<i>Nie ma za co, cała przyjemnośc po mojej stronie. Nie przepraszaj mnie za nic i pamiętaj nie bądź zazdrosna. Jesteś jedyną, na której mi zależy. </i></div>
Kiedy to napisał uśmiechnęłam się promiennie i odpisałam tylko :<br />
<div style="text-align: center;">
<i>Dobranoc ;*</i></div>
A on :<br />
<div style="text-align: center;">
<i>Miłych snów</i> . </div>
Odłożyłam telefon i zaraz usnęłam.<br />
<br />
****************************<br />
Miłego czytania ! ;D<br />
<div>
<br /></div>
</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06687168753913170741noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-6479271003105570029.post-32010275609270290742015-04-17T12:07:00.000-07:002015-04-17T12:07:03.417-07:00Rozdział 16Kiedy się obudziłam Harry'ego juz w domu nie było. Zostawił mi na blacie karteczkę, że z chłopakami polejchali do Liverpool'u na wywiad i będzie dopiero jutro. Włączyłam sobie radio i podgłośniłam trochę muzykę. Zrobiłam sobie tosty i usiadłam przed telewizorem, nagle zadzwonił mi telefon. To <i>Harry.</i><br />
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Halo ? - powiedziałam z uśmiechem. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Wstałaś ? - spytał, na twarzy chyba też miał uśmiech, bo miał radosny głos. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Tak, zjadłam nawet śniadanie. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- To dobrze. Przepraszam, że nie obudziłem cię, ale nie chciałem tego robić, bo tak słodko spałaś. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Dobrze, posiedzę w domu.. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Okej, a jak sie czujesz ?</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Dobrze. Harry ? </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Tak ? </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Moge skorzystać z twojego gabinetu ? No wiesz masz tam rożne książki..</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Jasne, nie pytaj. Co moje to i twoje. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Nie prawda.</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- No jak nie? Jesteś moja żona .</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- No tak - zaśmiałam się - Dziekuje. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Nie ma za co . Musze kończyć to do potem - rozłączyłam się i wstałam z kanapy. Dziwnie sie czuje będąc tu sama. Poszłam do gabinetu chłopaka. Zaczełam przeglądać książki, jakie tu ma, a ma ich bardzo dużo. Jestem ciekawa czy przeczytał je wszystkie. Ale ma tez tu dużo starułetek i nagród.<i> Najlepszy teledysk roku. </i><i>Najlepszy zespół roku. Najlepszy zespół roku </i>I takie tam. Rozejrzałam sie trochę i zobaczyłam laptopa. Usiadłam przy biurku, ale zachciało mi sie siku, wiec poszłam do łazienki, a potem do kuchni jeszcze coś zjeść. Zobaczyłam na zegarek było juz po <a href="x-apple-data-detectors://0" x-apple-data-detectors-result="0" x-apple-data-detectors-type="calendar-event" x-apple-data-detectors="true">16:00</a>. Jakim cudem ten czas tak szybko leciał. Dopiero co wstałam. W sumie to dobrze szybciej zobaczę Harry'ego. Wróciłam do jego gabinetu i włączyłam pocztę, aby trochę posprawdzać wiadomości, które mi przyszły przez ostatnie dwa tygodnie. Nagle z boku pojawiły sie reklamy jakiegoś portalu plotkarskiego. Nie chciałam wchodzić na to, ale podkusiło mnie i kliknęłam na reklamę. Wyświetliły mi sie od razu na głównej zdjęcia Harry'ego z jakaś blondynka. <br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-MBTVUVu3ulA/VRQemvaDXHI/AAAAAAAABjM/6BZjGvoVjCE/s1600/10967683_640195316085052_913038349_n.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-MBTVUVu3ulA/VRQemvaDXHI/AAAAAAAABjM/6BZjGvoVjCE/s1600/10967683_640195316085052_913038349_n.jpg" height="140" width="200" /></a></div>
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-jRuft7QIJ9Q/VRQeqzNkaWI/AAAAAAAABjU/sBpcXmm4xAE/s1600/10966651_640195319418385_778221420_n.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-jRuft7QIJ9Q/VRQeqzNkaWI/AAAAAAAABjU/sBpcXmm4xAE/s1600/10966651_640195319418385_778221420_n.jpg" height="224" width="320" /></a><br />
Aha to dlatego nie mógł ze mna rozmawiać. Wkurzył mnie. Co za szuja z niego. Taki milusi jest najpierw, a potem idzie sobie z inna. Super. Zdenerwowałam się. Wyłączyłam od razu laptop i poszłam z powrotem do salonu. Usiadłam i zaczełam nerwowo przełączać kanały w telewizji. Nagle zadzwonił mi telefon. Nie znałam numeru, dlatego zastanawiałam się czy odebrać, ale w końcu to zrobiłam. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Halo ? - powiedziałam niepewnie</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Cześć Cailin.</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Kto mówi ? </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Perrie, pamiętasz mnie ? Dziewczyna Zayn'a. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- No jasne, hej. Co tam ? - nie spodziewałam się, że zadzwoni do mnie, ale ucieszyło mnie to. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Skoro już należysz do naszej paczki - zaśmialiśmy się - Wybieramy się z dziewczynami dziś do klubu. Może masz ochotę ? - nie wiem czy Harry byłby zadowolony, ale mam to gdzieś. Jeśli on się może bawić to na też. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Jasne - uśmiechnęłam się.</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- To przyjedziemy po ciebie <a href="x-apple-data-detectors://1" x-apple-data-detectors-result="1" x-apple-data-detectors-type="calendar-event" x-apple-data-detectors="true">o 21:00</a> bądź gotowa. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Jasne , to do zobaczenia .</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Tak , cześć - rozłaczyłam się i wstałam. Poszłam do garderoby i zaczęłam się zastanawiać w co sie ubrać. Trochę nad tym myślałam, ale w końcu wymyśliłam. Poszłam wziąć sobie długa kąpiel. Kiedy już się wykąpałam i zaczęłam się szykować. <a href="http://urstyle.pl/styl/alicefoutley0513/stylizacja/cailin-2016/" target="_blank"><span style="color: #666666;">Ubrałam się</span></a> i umalowałam się. Wyglądałam na prawdę super. Uśmiechnęłam się, kiedy pomyślałam o Harry'm, który teraz mógłby na mnie patrzeć. Moje myśli się odsunęły, kiedy usłyszałam mój telefon. Odchodzę od lustra i odbieram telefon. To <i>Perrie</i>, która powiedziała mi, że już czekają. Spojrzałam na zegarek.Ubrałam płaszczyk i zeszłam na dół, gdzie czekały na mnie dziewczyny. Wsiadam do samochodu i pojechałyśmy do jednego z najlepszych klubów w mieście. Zostawiliśmy kurtki w szatni i poszłyśmy zająć jedna z loży. Poszłam do baru i zamówiłam nam po dwa drinki i wróciłam do stolika, gdzie dziewczyny już rechotały. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- No a jak tam mężatko, jak twoje życie ? Jak sie maja sprawy łóżkowe ? - zapytała Perrie i wszystkie się zaśmialiśmy. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Nie ma żadnych spraw łóżkowych..<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-XlHOmbf6u54/VRQ-12G1OPI/AAAAAAAABjk/PBbCbT7i6Zw/s1600/tumblr_nivl4nL7zn1s9jle5o1_500.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-XlHOmbf6u54/VRQ-12G1OPI/AAAAAAAABjk/PBbCbT7i6Zw/s1600/tumblr_nivl4nL7zn1s9jle5o1_500.png" height="320" width="320" /></a></div>
</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Łuuu...- powiedziały chórem. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Ale przedwczoraj na grillu było inaczej - odezwała się Sophie. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Tak, a Louis mi opowiadał, że po koncercie rzuciłaś sie na Hazze - dodała Eleanor. Opuściłam głowę i uśmiechnęłam się wspominając tę chwilę. Uwielbiam Harry'ego, jest fantastycznym chłopakiem i niesamowicie całuje.<br />
- Obrączkę też nosisz cały czas.<br />
- No bo ładna jest..- uśmiechnęłam się i spojrzałam się na swój palec. Z mojej twarzy nie schodził uśmiech.</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Podoba ci się Harry ? - spojrzały na mnie - Podoba..- blondynka mnie przytuliła. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Ale wiesz, widać że ty jemu też, widać że jest szczęśliwy i zakochany - dopowiedziała Sophie, kiedy przynosi kelner nasze drinki. Podziękowałyśmy i wzięłyśmy po łyku. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Nie, on nie jest zakochany..- mówie i biore bardziej spory łyk. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Czemu tak uważasz ? Nie widziałaś jak on na ciebie patrzy ? - powiedziała Eleanor. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Szkoda, że widuje się z innymi dziewczynami. Na przykład dziś widziałam zdjęcia z jakąś blondynkom. Ja myślałam, że miedzy nami.. No wiecie, ale jak widać sie myliłam - uśmiechnęłam się sztucznie.</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Nie przejmuj się - pogładziła moje plecy Eleanor. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Ale na prawdę, kiedy byliśmy na grillu, patrzył na ciebie takim wzrokiem...Widać było, że jest coś miedzy wami, ale nie myśl o tym. Przyszłyśmy sie bawić, więc się bawmy - stuknęła o moja szklankę swoją Sophie. Uśmiechnęłam się promiennie i wypiłam do końca drinka. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Sophie, a czemu nie przyszłaś na koncert wczoraj, miałaś sie spóźnić ? </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Tak, ale nie zdążyłam. Przyjdę napewno na następny - uśmiechnęła sie do mnie. Rozmawiając jeszcze dopiłyśmy kolejnego drinka, po czym poszłyśmy na parkiet. Tańczyłam jak szalona. Dziś chciałam zapomnieć o Harry'm. O tym jak sie zachowuje i że kiedy tylko ma okazje spotyka sie z innymi dziewczynami, kiedy ja go kocham...Nie, nie kocham. Poprostu jestem zakochana, ale nie mogę kochać. Upije się jak jeszcze nigdy i będe się dobrze bawić. Poruszałyśmy sie do rytmu muzyki. Nieznajomi mężczyźni przeciskali się między nami, próbowali z nami tańczyć, ale my zbytnio nie zwracałyśmy na nich uwagę. Chwilę jeszcze tańczyłyśmy i znów wróciłyśmy do loży. Wypiłyśmy tam na prawdę sporo. Dziewczyny jakoś jeszcze dawały radę, ale mi już strasznie się kręciło w głowie. Dosiedli się do nas trzech chłopaków, zaczęłyśmy z nimi gadać i pić. Było naprawdę super. Dawno się tak dobrze nie bawiłam i nie upiłam. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Musze iść do toalety, zaraz wracam- powiedziałam dziewczynom i wstałam trochę się chwiejąc na moich szpilkach. Doszłam po mału do łazienki, ale była straszna kolejka. Ustawiłam się w nia. Oparłam sie o ścianę i czekałam na moją kolej. Wyciągnęłam telefon, aby sprawdzić godzinę i w tedy pomyślałam sobie o Harry'm. Postanowiłam zadzwonić do niego i wygarnąć mu. Czuje się bardziej pewna siebie niż zwykle, więc to jest dobra okazja. Chwilę słyszałam sygnał, ale nie minęła minuta a odebrał. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Halo, Cailin ? - powiedział zachrypniętym głosem. Był taki boski, że kiedy tylko go słyszałam czułam mrowienie tam na dolę. On mnie chyba podnieca. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Haroldzie, nie wiem dlaczego spotykasz sie z inna dziewczyna, kiedy ja jestem z tobą ? Jestem twoja żoną, zapomniałeś ? </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Cailin jesteś piana ? </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Nie, nie jestem. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Gdzie jesteś ? </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Gdzieś i to bez ciebie. I bawię się super z super chłopakami. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Cailin gdzie kurwa jesteś ? - rozłączyłam się i z uśmiechem weszłam do kabiny toalety. Tak, dobrze mu powiedziałam, niech sie czuje jak ja. Usiadłam na toalecie i zaczęłam sie wypróżniać, kiedy zaczął dzwonić mój telefon. <i>Harry</i>. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Tak słucham Haroldzie ? - zaczełam chichotać, wiem że nie lubi, kiedy sie tak do niego mówi. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Jadę po ciebie. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Co jak to ? Przecież ty... - nie dokończyłam, bo rozłączył się. Wyszłam z kabiny i umyłam ręce. Spojrzalam na siebie w lustrze i mimo wszystko wyglądałam dobrze. Z reszta on nie przyjedzie. Ma na to 4 godziny z Rivelpool'u nie da radym Wróciłam do dziewczyn, które nadal rozmawiały z nowo poznanymi chłopcami. Dopiłam kolejnego swojego drinka i wypiłam jeszcze jednego. Zrobiło mi się trochę duszno i niedobrze. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Dziewczyny, muszę na chwilę wyjść na świerze powietrze, zaraz wracam - wyszłam z lokalu przebijając się przez tłumy. Oparłam się o murek przed lokalem i oddychałam głęboko. Chyba jednak za dużo wypiłam, jest mi niedobrze. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Cailin wszystko dobrze ? - spojrzałam się na niedawno poznanego chłopaka, który siedział z nami w loży.</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Tak, jest dobrze - uśmiechnęłam się delikatnie i poprawiłam włosy za ucho. Chłopak przysunął się do mnie i objął mnie. Zaśmiałam się i spojrzałam na niego. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Co ty robisz ? </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Wiem, że chcesz tego. Widziałem jak się na mnie patrzyłaś - zaczęłam go odpychać. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Przestań - mówiłam dalej sie śmiejąc. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- To ty przestań, wiem że chcesz. Nie oszukuj się - przyciągnął mnie do siebie bardziej, próbowałam go od siebie odsunąć, ale był za silny, a ja za bardzo piana. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Zostaw mnie !</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Cailin...</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- No pójść mnie ! - zaczęłam się z nim szarpać. Nie mam siły by go odepchnąć. Zaczęłam się trochę bać. Nagle usłyszałam głos Harry'ego za moimi plecami.</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Nie słyszałeś co powiedziała ? </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Co cie to obchodzi ? Co twoja panienka? - nadal mnie mocno obejmował, a ja próbowałam go odepchnąć. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Tak, to moja żona chuju - powiedział Harry, oderwał mnie od niego i z całej siły mu przywalił pięścią w twarz. Chłopak przewrócił się, ale zaraz wstał. Miał zakrwawiony nos. Pokazał Harry'emu środkowy palec i wrócił do klubu. Nagle poczyłam się jeszcze gorzej. Wszystko zaczęło mi podchodzić do buzi. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Wszystko okej ? - spytał i podszedł do mnie. Szybko się odwróciłam i zaczęłam wymiotować. Boże co za upokorzenie. Jeszcze nigdy nie doprowadziłam się do takiego stanu. Harry złapał mnie w pasie i trzymał moje włosy. Podprowadził mnie za krawężnik, abym zwymiotowała w mniej widocznym miejscu. Cały czas wymiotowałam. Chyba wszystko zwróciłam. W końcu kiedy skoczyłam chłopak podał mi chusteczkę. Wytarłam nią buzie i spojrzalam na niego. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Już okej ? - pokiwałam głową. Oddychałam głęboko. Kręciło mi się jeszcze w głowie, ale czułam się lepiej. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Co tu robisz ? - spojrzałam na niego kiedy stał przede mną. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Przyjechałem po ciebie. Zjadłaś coś przed wyjściem tu ? - spojrzał na mnie jakby troche srogim wzrokiem. Pokiwałam głowa, przecząc tym. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Mówiłem ci, że masz jeść. Gdybys mnie posłuchała nie doprowadzilibyś się do takiego stanu.</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Po co w ogóle przyjechałeś ? Trzeba było zostać z swoją nowa dziewczyną. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Cailin, to jest moja dobra koleżanka i akurat też była w tym mieście wiec postanowiłem się z nią spotkać. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- To spotykaj sie dalej. - odeszłam kawałek od niego troche się chwiejąc, ale on złapał mnie za reke i przyciągnął mnie do siebie tak, że przytuliłam się do niego. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Przestań sie juz wygłupiać, tęskniłem troche za tobą, wiesz? - spojrzał się w moje oczy i pogładził mój policzek. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Tak ? Ja też, ale mniej - zaśmiał się i trzymając mnie mocno wróciliśmy do klubu. Zamówił w barze dużą szklankę wody z lodem i podał mi ja. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Pij. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Ale po co ? </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Nie gadaj tylko pij. Do dna. - tak jak kazał zrobiłam. Po czym pomału poszliśmy do wyjścia klubu. Oderwaliśmy mój płaszcz i wyszliśmy. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Trzeba powiedzieć dziewczynom, że idę. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- One już wiedzą, chłopaki im powiedzieli. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Och okej - idąc przez tłum zaczęło kręcić mi się strasznie w głowie - Harry, chyba zaraz zemdleje - mówię mu.<br />
- Ale jak ? Teraz ? - spojrzał na mnie przerażony, a ja niespodziewanie straciłam przytomność...<br />
<br />
~~~~~~~~~~~~~~~<br />
No hejoł !<3<br />
Dziś już piątek, piąteczek, piątunio. Miłego weekendu i czytania. Mam nadzieje, że rozdział się spodoba. ;D</div>
<div>
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06687168753913170741noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-6479271003105570029.post-58788800471541866862015-04-10T13:07:00.001-07:002015-04-10T13:07:16.314-07:00Rozdział 15Obudził mnie smród spalenizny. Przetarłam twarz i podniosłam się. Zobaczyłam Harry'ego, który chyba coś gotował. Wstałam i poszłam w jego kierunku. Stał w fartuszku z supermen'a. Uśmiechnęłam się promiennie i stanęłam obok niego.<br />
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Co robisz ? - spytałam. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Śniadanie dla nas -uśmiechnął się, a ja podniosłam z talerza spalone naleśniki. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Ty chcesz to zjeść ? - zaśmiałam się -Gdzie jest Sam ? - odłożyłam jedzenie, jeśli tak to można nazwać. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- W weekendy ma wolne - spojrzał na mnie. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Daj ja to zrobię, bo ty nas potrujesz - zaśmiał się i oddał mi szpachelkę. Zdjął fartuszek i usiadł obok na hokerze. Zaczęłam smażyć naleśniki. Postawiłam pełen talerz na barek, jeszcze dżem i zrobiłam jeszcze słodki twaróg. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Smacznego - uśmiechnęłam się i usiadłam obok niego. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Dziękuję i nawzajem - spojrzał na mnie. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Jak ty sobie radzisz, kiedy nie ma Sam ? - nałożyłam sobie naleśnika i serek. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- No w sumie wtedy zjem jakąś kanapkę i coś na mieście. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Dobrze, że tu jestem, bo spaliłbyś mieszkanie.</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Dobrze sobie radziłem - zaśmiałam się </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- To proszę idź jedz swoje naleśniki - spojrzałam na niego kiedy jedliśmy.</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Chyba wole nie ryzykować - zaśmiałam się. Kiedy skończyliśmy jeść, posprzątaliśmy po śniadaniu i oboje poszliśmy do garderoby. On szykał czegoś, a ja zastanawiałam sie co mam ubrać na ich dzisiejszy koncert. Przeszukałam troche szafy i mam kilka pomysłów, ale nie jestem pewna ich. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Harry, w co mam się ubrać ? - spojrzalam na niego. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- W co chcesz i tak bedziesz świetnie wyglądać - kiedy to powiedział lekko mnie zszokowało, uśmiechnęłam sie promiennie.</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Uwierz mi że ty też - zaśmiał się cicho pod nosem i poprawił do tylu swoje włosy - Musisz mi pomóc . </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- W czym? - spojrzał na mnie. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Usiądź - wzięłam komplety i poszłam do łazienki. <a href="http://urstyle.pl/styl/alicefoutley0513/stylizacja/cailin-17151/" target="_blank"><span style="color: #666666;">Ubrałam pierwszy komplet</span></a> i wyszłam po mału do niego, stanęłam w drzwiach od garderoby i spojrzalam sie na niego. On w tym czasie oderwał wzrok od telefonu - Ten ? </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Jest fajny - widziałam, że nie był jakoś zainteresowany moja osoba teraz, coś było ważniejsze, ale zaraz zrobimy tak, że zmieni zdanie, wiec poszłam sie <a href="http://urstyle.pl/styl/alicefoutley0513/stylizacja/cailin-18152/" target="_blank"><span style="color: #666666;">przebrać w kolejny</span></a> i z powrotem wróciłam do niego. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Ten ? - zrobiłam pozę jakby modelki.</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- No no fajny - i znów ta sama reakcja, wiec wróciłam do łazienki. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Czy ten ? - wyszłam pomału, stanęłam w progu drzwi i przygladalam sie jemu. Nie chodzę na tego rodzaju muzyki koncerty i zbytnio nie wiem jak mam się ubrać. Bo chyba mi nie wypada iść na koncert w różowej sukieneczce czy jakieś mini, chociaż jestem pewna, że znajdą się takie dziewczyny, kóte przychodzą tak odstawione jak na jakąś dyskotekę. <a href="http://urstyle.pl/styl/alicefoutley0513/stylizacja/cailin-19153/" target="_blank"><span style="color: #666666;">Ten komplet</span></a> uważałam za odpowiedni. Chłopak spojrzał na mnie znad telefonu i uśmiechnął się promiennie. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Tak, ten jest ekstra...- powiedział prawie szeptem nadal patrząc i lustrując mnie od góry do dołu. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- To ok, zostaje - powkładałam ubrania z powrotem do szafy, wyprostowałam włosy i zrobiłam troszeczkę mocniejszy makijaż dodając nie za gruba kreskę eyelinerem. Chłopcy musieli być troche wcześniej na hali, aby sie przygotować, dlatego tez zaczęłam sie szykować, a właściwie to juz skoczyłam. Spakowałam potrzebne rzeczy do torebki i czekałam na Harry'ego. Zaraz przyszedł, uśmiechnął sie, złapał mnie za rękę i wyszliśmy. Zjechaliśmy na dół na parking i wsiedliśmy do Range Rovera.</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Czemu nie jeździsz tym drugim ? - spojrzalam na niego i zapięłam pasy.</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Jeżdżę. To w sumie chyba zależy od mojego humoru. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Przewieziesz mnie nim kiedyś ? </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- No jasne, co to za pytanie - uśmiechnął sie. Wyjechaliśmy z parkingu i pojechaliśmy na hale, gdzie miał odbyć sie koncert. Podjechaliśmy tam, a na zewnątrz stali już ludzie z transparentami " The Fuckers ", mimo tego że koncert zaczyna sie za 3 godziny. Wjechaliśmy z tylu na parking. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Tam nie musisz sie zachowywać jak moja żona, większość o tym wie. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Wiem - uśmiechnęłam się delikatnie może za sztucznie, ale to dlatego, że chyba podoba mi się to. Lubię udawać jego żonę. Wysiedliśmy z samochodu i weszliśmy do środka. Szliśmy długim korytarzem i nagle usłyszałam jakieś śmiechy. To chłopcy. Siedzieli w pokoju, gdzie szykowała ich stylistka. Przywitałam się z każdym i poznałam dziewczynę. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Miło mi poznać dziewczynę, która wybrała dla mnie większość ubrań - uśmiechnęłam się promiennie.</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Mi ciebie też miło poznać. Widzę ze podobają ci się ubrania i dobrze w nich wyglądasz. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Dziękuje - porozmawiałyśmy jeszcze trochę o mojej garderobie. Dowiedziałam się o zainteresowaniach dziewczyny. Była bardzo ładną dziewczyną. Była wytatuowana i fajnie wyglądało to. Ja jeszcze nie mam ani jednego tatuażu, ponieważ nie odważyłam się jeszcze, ale sądząc po tym jak wygląda Harry i chłopcy czy nawet Lou to chyba da się wytrzymać ten ból. Harry podszedł do mnie i objął mnie od tyłu.<br />
- Mogę wam przerwać i cię gdzieś porwać ? - spytał i spojrzał na dziewczynę. Uśmiechnęła się ona do nas i pokiwała lekko głową.<br />
- I tak muszę zacząć was już szykować, a rozmawiając z Cailin na pewno tego bym nie zrobiła - zaśmiałam się i odwróciłam do chłopaka. Złapał mnie za rękę i zaprowadził mnie na scenę. Hala była duża, ale nie wielkości stadionów piłkarskich. Była jeszcze pusta, ale już mi sie podobało. Dawno nie byłam na żadnym koncercie. Sprzęt już stał na scenie. Podeszłam do gitary,</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Podoba ci sie ? - podszedł od tylu i objął mnie. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Tak - uśmiechnęłam się i dotknęłam gitary, na której grał Niall. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Mam nadzieje, ze mimo tego, że masz inny gust muzyczny spodoba ci się koncert. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Ja też mam taka nadzieje - zeszliśmy pod scenę. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Tam bedziesz stała z Lou - pokazuje mi paluszkiem na trybuny, a ja kiwam głowa. Podeszłam do trybun i usiadłam na jednym z krzeseł, a chłopak kucnął miedzy moimi nogami.</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Jesli bedziesz chciała to bedziesz mogła w trakcie wyjść. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Okej - uśmiechnęłam się i spojrzałam w jego oczy. Podniósł głowę i kiedy chciał mnie pocałować zawołała go Lou. Wziął mnie na barana i wróciliśmy na tyły sceny. Posadził mnie na kanapie w pokoju, gdzie byli już gotowi chłopcy. Nagle usłyszeliśmy wrzaski i piski, co oznacza, że wpuścili juz fanów. Harry się szykował. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- A czemu dziewczyn nie ma ? - spytałam ciekawa. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Nie mogły, Eleanor pojechała do rodzicow do Manchesteru, a Perrie ma dziś wywiad ze swoim zespołem. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Aha, a Sophie ? - spojrzalam na Liama.</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Będzie, tylko że sie troche spóźni. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- To fajnie - uśmiechnęłam się. Kiedy wszyscy byli już gotowi podeszli z tyłu sceny. Spojrzałam się na Loczka , który przyglądał mi sie kiedy szłam na swoje miejsce. Pomachałam mu z uśmiechem.</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Poczekaj ! - krzyknął. Odwróciłam sie zanim jeszcze weszłam w tłum. Chłopak przybiegł do mnie - Poczekaj na mnie tu po koncercie, a jeśli nie bedziesz chciała już być na koncercie to idź do pokoju, dobrze ? - spojrzał mi w oczy, a ja pokiwałam głowa i poszłam na swoje miejsce z Lou. Kiedy weszłyśmy światła zgasły. Ludzie zaczęli piszczeć i krzyczeć. Nagle światło poszło na perkusje i tam siedział Zayn, który zaczął grać. Kolejne światło padło na Liama, który grał na gitarze basowej, potem na Niall'a, który grał na gitarze elektronicznej i na Louisa, który grał na klawiszach. Każdy zagrał swoją solówkę. Przy każdym stał jeszcze mikrofon, chyba do pomocy Harry'emu. Ludzie strasznie piszczeli, a szczególnie dziewczyny. Nagle światło padło na Harry'ego, który stał przy statywie i zaczął sie pierwszy utwór <a href="https://www.youtube.com/watch?v=t_OHvffAOmA" target="_blank"><span style="color: #666666;">"Shadow Moses"</span></a>. Publiczność zaczela szaleć, a ja stałam z Lou i przyglądałam się. Słyszałam juz niektóre kawałki, ale to dlatego, że Luck ich słucha. Harry ma na prawdę niezły głos i chyba zaczęło mi sie coraz bardziej to podobać, ta ich muzyka. Poleciały kolejne piosenki : <a href="https://www.youtube.com/watch?v=lir3dzYIhz0" target="_blank"><span style="color: #666666;">Sleepwalking</span></a>, <a href="https://www.youtube.com/watch?v=WOA9LiWfW_Y" target="_blank"><span style="color: #666666;">Crooked Young</span></a>, <a href="https://www.youtube.com/watch?v=0MjpS4x4rOY" target="_blank"><span style="color: #666666;">And The Snakes Start To Sing</span></a>, <a href="https://www.youtube.com/watch?v=9sZ5xTY8OMY" target="_blank"><span style="color: #666666;">Antivist</span></a>, <a href="https://www.youtube.com/watch?v=ThYXA1al6Ps" target="_blank"><span style="color: #666666;">Hospital for Souls</span></a>, <a href="https://www.youtube.com/watch?v=Vgg70g-oyIk" target="_blank"><span style="color: #666666;">The Hause Of Wolves</span></a>, <a href="https://www.youtube.com/watch?v=NZr_hgngSMI" target="_blank"><span style="color: #666666;">Seen It All Before</span></a>, a kiedy było <a href="https://www.youtube.com/watch?v=GpxJTLmV-Rg" target="_blank"><span style="color: #666666;">"Drown"</span></a> i <a href="https://www.youtube.com/watch?v=jnv0Vkjqv40" target="_blank"><span style="color: #666666;">"Can You Feel My Heart"</span></a> podśpiewywałam cicho z nimi.<br />
<br />
<a href="https://www.youtube.com/watch?v=97C7mZHIuLw" target="_blank"><span style="color: #666666;">"Show me love" </span></a><br />
Pod koniec koncertu zapadła ciemność. Nagle pojawił się sam Harry i zaczęła grać spokojniejsza muzyka. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Wiem, że to trochę inna muzyka od naszej, ale liczę, że nie zrazicie się, napisałem tą piosenkę dla pewnej wyjątkowej osoby, która tu jest. Dobrze wiecie, że mam żonę, tak to prawda. Jest cudowną kobietą i to jej właśnie to dedykuje. Cailin to dla ciebie - stałam jak wryta. Zatkało mnie nie wiedziałam jak mam zareagować na to. Lou obieła mnie jedna reke i szepnęła "uśmiechnij sie" i tak zrobiłam słuchając tej muzyki.<br />
<br />
<i>You should've known I love you / Powinnaś była wiedzieć, że cię kocham,</i><br />
<i>But I'll never say it too much / ale nie będę ci o tym mówił zbyt często</i><br />
<i>Maybe you did turn to get me / Może zrobiłaś ruch, aby mnie zdobyć</i><br />
<i>Maybe I'll never know what I done / Może nigdy się nie dowiem co zrobiłem </i><br />
<i>Now I'm lost in the distanse / Teraz jestem zagubiony w dystansie między nami</i><br />
<i>You look at me like a stranger / Patrzysz na mnie jak na nieznajomego</i><br />
<i>Cause how it looks right now to me / Bo tak to teraz wygląda według mnie</i><br />
<i>If you're scared of the danger / Jeśli boisz się niebezpieczna</i><br />
<i>I could've shown you America / Mógłbym pokazać ci Amerykę</i><br />
<i>All the bright lights in the universe / Wszystkie jasne światła we wszechświecie </i><br />
<i>We could have reached the highest heights / Moglibyśmy zaliczyć wszystkie najwyższe szczyty </i><br />
<i>A different place, a different life / Inne miejsce, inne życie</i><br />
<i>Remember that night underneath the stars / Pamiętam tę noc pod gwiazdami, gdy </i><br />
<i>For a minute I thought the world was ours / przez minutę myślałem, że świat należy do nas</i><br />
<i>All you had to do was show me love / Wszystko, co miałaś zrobić, to pokazać mi miłość</i><br />
<br />
Kiedy śpiewał w moich oczach pojawiły sie łzy. Ludzie wyjęli telefony i zaczęli nimi machać do rytmu muzyki. Harry obudził we mnie coś co mnie do niego ciągnęło, obudził we mnie uczucia. Każdego dnia chciałabym widzieć takiego uśmiechniętego i mojego. Chyba się w nim po prostu zakochałam. Z moich oczu płynęło coraz wiecej łez. Kiedy skończyła sie piosenka wszyscy zaczęli klaskać i piszczeć. Chłopcy nagle znikli ze sceny. Pobiegłam za scenę tam gdzie są teraz. Biegłam cała zapłakana i kiedy zobaczyłam Harry'ego podbiegłam do niego i rzuciłam się na niego, obejmując nogami jego biodra a ręce trzymałam na jego policzkach. Pocałowałam go namietnie. Jego dłonie trzymały mnie mocno za uda, abym nie spadła. Całowaliśmy się namietnie nie odrywając się od siebie. Po chwili odsunęłam się, aby złapać oddech i spojrzeć sie na chłopaka.</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Harry, to było cudowne - uśmiechnęłam się i pogłaskałam jego policzek. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Ciesze się, że ci się podobało - wytarł mi łzy i mocno przytulił.<br />
<br />
*****<br />
Miłego czytania! </div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06687168753913170741noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-6479271003105570029.post-75027925839973964232015-04-03T11:37:00.000-07:002015-04-03T11:37:29.533-07:00Rozdział 14Obudził mnie mój nowy telefon. Ktoś dzwonił. Podniosłam głowę i sięgnęłam po telefon, który leżał na stole. Na ekranie pojawił mi sie Niall. Odebrałam.<br />
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Halo - powiedziałam pół przytomna.</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Hej Cailin, co tam ? - mówił radosny. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Niall czy ty dzwonisz tylko po to żeby sie spytać "co u mnie" ? - położyłam głowę z powrotem na poduszce. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- No tak - zaśmiał się. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Niall ... - On jest niepoważny, budzi mnie, aby spytać sie "co tam". </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Nie no, dzwonię po to aby cię zaprosić dziś z Harry'm na grilla do mnie. Wiem, że Harry ma trochę dziś roboty w studiu, więc jeśli masz ochotę to w tym czasie możesz przyjechać do mnie i pomóc mi przygotować wszystko. Co ty na to ?</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Dobrze, tylko będziesz musiał po mnie przyjechać, nie mam auta. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Jasne, nie ma problemu. Będę po ciebie <a href="x-apple-data-detectors://0" x-apple-data-detectors-result="0" x-apple-data-detectors-type="calendar-event" x-apple-data-detectors="true">o 15:00</a>, bo pojedziemy jeszcze do sklepu. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Ok, to czekam, pa. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Do zobaczenia. - rozłaczyłam się i znów próbowałam zasnąć, ale nagle mnie usłyszałam głos Sam. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Dzień dobry Cailin, kawy ? - przekręciłam się i spojrzalam na nią. Uśmiechnęłam się i pokiwałam głową. Usiadłam okryta kołdrą i przyglądałam się starszej brunetce. Była zawsze radosna, widać było że lubi swoją pracę. Z moich rozmyśleń wyrwał mnie Harry, który podszedł do mnie i pocałował mnie w czoło. Uśmiechnęłam się do niego i wstałam. Złożyłam pościel i zaniosłam ją do sypialni chłopaka. Wróciłam i usiadłam na hokerze obok niego.</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- <a href="x-apple-data-detectors://1" x-apple-data-detectors-result="1" x-apple-data-detectors-type="calendar-event" x-apple-data-detectors="true">O 15:00</a> Niall po mnie przyjeżdża i jadę do niego, pomóc mu przygotować dzisiejszego grilla. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Umm...to dobrze - uśmiechnął się delikatnie. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Przyjdziesz ? - spojrzalam na niego i poprawiłam kosmyk moich włosów, który opadł mi na twarz. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- No jasne.</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- To super - uśmiechnęłam sie i zaczęłam jeść moje musli na śniadanie,a chłopak grzanki. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Jutro mamy koncert, może masz ochotę pójść z nami ? - spojrzał niepewnym wzrokiem na mnie. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Jasne - uśmiechnął sie promiennie i dalej jadł śniadanie. Kiedy ja swoje już skończyłam, wzięłam swojego laptopa i zaczęłam przeglądać internet, bo dawno tego nie robiłam. Było znów mnóstwo naszych zdjeć z wczoraj, a w szczególności te jak sie całujemy. Chciałam zobaczyć też o czym o nas piszą.<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<i>"Młody wokalista zespołu The Fuckers i nieznana dotąd dziewczyna po wakacjach w stanach i wyjezdzie do Las Vegas stali się nie rozłączni, ale to może dla tego, że są małżeństwem. Nie wiadomo </i></div>
<div style="text-align: center;">
<i>jeszcze czy była to wpadka i kim do końca jest wybranka Styles'a, ale wyglądają na szczęśliwych..." </i></div>
<br />
I teraz za pewne się zacznie, zaraz dowiedzą sie kim jestem i już życia nie będę mieć, ale chyba dam radę się do tego przyzwyczaić. Niespodziewanie nad soba usłyszałam głos chłopaka. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Jade już do studia. Jak bedziesz czegoś potrzebowała, żebym ci przywiózł do Niall'a to daj znać. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Dobrze - uśmiechnelam sie, a on pocałował mnie w czoło i poszedł, żegnając sie też z Sam. Odłożyłam laptopa i poszłam do garderoby. Przechodząc przez sypialnie zatrzymałam się w niej, zamykając za soba drzwi. Postanowiłam trochę poszperać w komodzie. Zastanawiałam sie po co mu ona skoro ma garderobę sporych rozmiarów. Podeszłam do niej i otworzyłam najwyżej położoną szufladę. Nie mogłam uwierzyć w to co zobaczyłam . W szyfladzie leżały kajdanki, metalowe i z futerkiem po dwie pary. Jakieś olejki i żele, wielka paczka różnego rodzaju prezerwatyw, baty, wibratory, ale dość dziwny miały kształt, było coś jeszcze, ale nie wiec co to było miały kształt tak jakby jakiegoś pocisku i były one trzy w trzech rozmiarach i jakieś kulki. Nie chciałam nic z tej szafki wyciągać, ani dotykać. Zastanawiało mnie tylko to po co mu to wszystko. Kiedy sobię pomyślałam o Harry'm jak wykorzystuje ten sprzęt to na samą myśl o tym robi mi się strasznie gorąco i serce zaczyna bić mi jeszcze mocniej. Widać, że dba o to, bo cały ten sprzęt był odpowiednio ułożony i każdy miał swoje odpowiednie miejsce. Zamknęłam szufladę. Poszłam do garderoby. Wybierając ciuchy po mojej głowie krążyły różne rzeczy. Czy każda dziewczyna, z która był tego używała ? Czy on lubi bić i kneblować swoje ukochane. Trochę mnie to przerażało, ale za razem podniecało. Po mojej głowie zaczęły krążyć <a href="http://urstyle.pl/styl/alicefoutley0513/stylizacja/cailin-1514/" target="_blank"><span style="color: #666666;">Ubrałam się na luzie</span></a>, a przygotowałam sobie coś bardziej sexi na wieczór. Poszłam pod prysznic, umyłam się. Wytarłam się i posmarowałem się balsamem o zapachu wanili, ktore uwielbiam. Wysuszyłam włosy i je wyprostowałam. Zrobiłam lekki makijaż i poszłam sie ubrać. Spakowałem potrzebne rzeczy i zaraz usłyszałam dzwonek do drzwi. Był to Niall. Uśmiechnęłam się i przytuliłam go na powitanie. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Gotowa ? </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Tak - zakładam trampki i biorę torbę. Zamykam dom i zjeżdżany windą na dół na parking gdzie wsiadamy do samochodu chłopaka. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Jak ci mieszka sie u Harry'ego? </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Dobrze, śliczne ma mieszkanie.</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- No ma fajne. Dziwiliśmy się z chłopakami, że znalazł sam coś takiego fajnego - zaśmiał się. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Czemu ? </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Wiesz każdemu z nas ktoś pomagał w wyborze, a on sam je wybrał. Mój dom jest troszkę inny. Mieszkam w domku jednorodzinym, z reszta sama zaraz zobaczysz - zatrzymaliśmy sie przy Tesco i poszliśmy zrobić zakupy. Jak zobaczyłam ile chłopak kupuje alkoholu i jedzenia trochę się przestraszyłam. Spakowaliśmy to spokojnie do samochodu, ale to tylko dlatego, że auto było duże, gdyby było mniejsze na pewno by się nie zmieściło. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
<br /></div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
Pojechaliśmy do jego domu. Kilkoma turami wnosiliśmy zakupy. Dom był ładnie urządzony, nie należał do małych, ani do tych najwiekszych. Ale jeśli mieszkał w nim sam to i tak za duży, tak samo jak Harry'ego. Poszliśmy do kuchni i zaczęliśmy przyżądać mięso na grilla. Trochę się przy tym pośmialiśmy i pobrudziliśmy.</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Podoba ci się Harry ?- spojrzał na mnie.</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Ale jesteś bezpośredni - zaśmiałam się. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Wiem. Jesteśmy przyjaciółmi, a przyjaciołom mówi się wszystko, nie ? </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Tak - pokiwałam głową i uśmiechnęłam się. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Więc jak ? </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Nie jest zły - zaśmiałam się i opuściłam głowę, bo moje policzki zaczerwieniły się. Wiadomo, że mi się podoba, tak jak prawie całemu światu. Ale czy na pewno tak samo? Poznałam chłopaka z innych stron niż każda inna fanka. Jeszcze po tym co zobaczyłam w szufladzie jego komody, zaczęłam czuć do niego większe pożądanie. Uważam, że jest niesamowicie przystojny, ale te zabaweczki wzbódziły we mnie ciekawość i nieśmiałość. Niall nagle brudną od przypraw ręką dotknął mojego policzka podnosząc przy tym moja głowę. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Podoba ci się...twoje policzki stały się różowe, kiedy o nim wspomniałem - ma racje podoba mi się, ale co mogę na to poradzić. Kiedy widzę go w tych dresach opuszczonych swobodnie na biodrach moje serce zaczyna tak szybko bić jakby miało za chwile wyskoczyć. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Ubrudziłeś mnie - zaśmiałam się i wzięłam dotknęłam go swoją brudna dłonią. Kiedy przestaliśmy się nawzajem brudzić kontynuowaliśmy przyżądzanie mięsa. Na początku myślałam, że blondyn ma gosposie jak Harry, ale nie. Niall sam sobie gotuje, co mnie zaskoczyło. Kiedy przygotowaliśmy mięso, blondyn poszedł odpalić już grilla, aby sie rozgrzał trochę już. Przygotowaliśmy przekąski. Sałatkie, grzanki, chipsy itp. Napoje oraz alkohol wsadziliśmy do lodówki o sporych rozmiarach. Takiej to chyba jeszcze nie widziałam, wyglada jak lodówka z restauracji. Zaczęła się zbliżać <a href="x-apple-data-detectors://2" x-apple-data-detectors-result="2" x-apple-data-detectors-type="calendar-event" x-apple-data-detectors="true">19:00</a>, wiec chłopak poszedł się przebrać. Napisałam do Harry'ego SMS :</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
<i>Kiedy będziesz ? </i></div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
Odpisał dosłownie po chwili :</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
<i>Już jadę. A co stęskniłaś się ? </i></div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
Nic nie odpisałam, wstałam i zobaczyłam ze Niall rozkłada już talerze na tarasie, wiec poszłam do góry sie przebrać. Spięłam włosy i zaczęłam upiększanie. Słyszałam już jakieś głosy na dole. <a href="http://urstyle.pl/styl/alicefoutley0513/stylizacja/caili-1614/" target="_blank"><span style="color: #666666;">Ubrałam sie</span></a> i poprawiłam makijaż, rozpuściłam włosy. I wyszłam z łazienki, torbę położyłam w pokoju gościnnym i pokierowałam się w stronę schodów na dół. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
<br /></div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
Harry</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
<br /></div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
Zaparkowałem na podjeździe u przyjaciela. Zamknąłem samochód, biorąc z niego tylko zakupy, które kupiłem na grilla. Zapukałam do drzwi i otworzył mi drzwi blondyn. Przywitałem się z nim i podałem mu zakupy. Rozejrzałem się, zacząłem jej szukać.</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Gdzie jest Cailin ? </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- U góry..- usłyszałem tylko to, bo kiedy ją zobaczyłem, zatkało mnie wyglądała ślicznie. Ten jej uśmiech i ta lekkoś i zgrabność kiedy schodziła. Ona mnie onieśmialała..</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
<br /></div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
Cailin </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
<br /></div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
Kiedy go zobaczyłam na twarz cisnął mi się uśmiech. Zeszłam po mału schodzić trzymając sie poręczy. Podeszłam do chłopaków stojących i patrzących. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Hej - powiedziałam do Harry'ego, a ten sie promiennie uśmiechnął i delikatnie przytulił mnie do siebie. Objęłam go i wtuliłam się w jego klatkę piersiową. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- To ja was zostawię, ale długo tu się nie migdalcie - odszedł od nas Niall, a ja spojrzalam na Harry'ego. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Wyglądasz ślicznie - powiedział. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Dziękuje - na moich policzkach pojawił sie znów róż. Spojrzalam na nasze splecione dłonie i w tedy przypomniały mi sie kajdanki i sprzęty , ktore trzyma w szufladzie od komody. Chłopak mnie obiał w pasie. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Chodź, bo bedą sie niecierpliwić - poszliśmy objęci, tacy szczęśliwi i zadowoleni, jakbyśmy byli ze soba, jakby ten ślub był zaplanowany i zrobiliśmy to z miłości do siebie...</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
<br /></div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
Na tarasie siedzieli wszyscy chłopcy i kilka dziewczyn, których nie znałam, ale jak przypuszczam sa to dziewczyny chłopaków. Podeszła do mnie blondynka i dwie brunetki. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Cześć jestem Perrie, jestem dziewczyna Zayn'a - uśmiechnśła się i przytulia się ze mna. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Cailin...- nie wiedziałam co powiedzieć, ale nagle Harry dokończył</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Jest moją żoną - a wszyscy się zaśmiali.</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Tak - dodałam i spojrzalam na niego. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Eleanor, należę do Louisa. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- A ja jestem Sophie, dziewczyna Liama - przywitałam sie z każda. Wszystkie wydają sie bardzo sympatyczne i liczę, że poznamy sie trochę bliżej. Usiadłyśmy na swoich miejscach, obok swoich parterów. Nagle ktoś jeszcze zadzwonił dzwonkiem. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Pewnie to Barbara - powiedział Niall i poszedł otworzyć drzwi. Spojrzalam na Loczka. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Kto to ? - szepnęłam.</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Niall z nia kręci..jest fajna - uśmiechnał się. Poznałam kolejną dziewczynę, modelkę. Również bardzo sympatyczna dziewczyna, z reszta kojaże ją trochę z kilku okładek z gazet. Domóweczka sie już bardziej rozkręciła, wypiliśmy trochę alkoholu i zrobiło sie już ciemno. Chłopcy opowiadali różne ciekawe historie z trasy albo gadali na temat nowej płyty. Niall troche się wygłupiał . Pośmialiśmy sie trochę .Wstałam, aby pójść po kolejną butelkę coli i wódki. Ale nagle Harry przyciągnął mnie do siebie, tak że usiadłam na jego kolanach. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Gdzie idziesz ? - pyta się mnie.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-qJ6gEqf-6xA/VRLZmkgDmeI/AAAAAAAABio/jDTnmv9NcHk/s1600/rXmD8uJAQ9c.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-qJ6gEqf-6xA/VRLZmkgDmeI/AAAAAAAABio/jDTnmv9NcHk/s1600/rXmD8uJAQ9c.jpg" height="320" width="241" /></a></div>
</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Po Alkohol i colę - spojrzalam na niego i uśmiechnęłam się. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Może ci już wystarczy tego co ? -poprawił moje kosmyki włosów, ktore opadały mi na twarz - Jadłaś coś prawda ? </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Tak, kurczaka i kawałek grzanki. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Powinnaś jeść więcej. Masz napij się - podał mi szklankę z wodą.</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Ale po co ? </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Napij się - spojrzalam na niego i przyłożyłam jego szklankę do ust - Do końca - powiedział, a ja tak zrobiłam. Odstawiłam szklankę na stół i spojrzalam się w jego duże zielone oczy. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Czemu nie pijesz alkoholu ? - spytałam </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Pije, ale ktoś musi nas zawieść do domu, a z reszta jutro koncert, a ja bede śpiewał- uśmiechnął sie i pogładził mój policzek. Jedna reke położył na moje nagie uda i pogładził je. Patrzyliśmy się w swoje oczy i nie mogliśmy oderwać od siebie wzroku. Nagle przybliżyłam twarz do jego i najpierw delikatnie pocalowalam, a potem pogłębiam go i stał sie bardziej namiętny. Uśmiechnęłam sie i odsunęłam się od niego. Niespodziewanie dziewczyny podgłośniły muzykę i zaciągnęły mnie do tańca. Zaczełam tańczyć i sie śmiać. Poruszałyśmy się w rytm. Mimo, że byłyśmy w piątkę "na parkiecie" to tańczać poruszałyśmy bioderkami jakbyśmy tańczyły z chłopakami, ocierałyśmy się delikatnie o siebie. Chciałyśmy zrobić wrażenie na naszych toważyszach, którzy przyglądali nam się za stołu. Louis'owi cieknęła ślina, kiedy patrzył na Eleanor. Po kolejnych kilku piosenkach moje nogi strasznie mnie już bolały. Stałam się bardziej zmęczona, w końcu i tak była już godzina 3:00, a alkohol też robi swoje. Przestałam tańczyć i usiadłam loczkowi na kolanach. Pocałowałam go i uśmiechnęłam się do niego.</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Jesteś zmęczona ?-szepnął mi na ucho - Może już pojedziemy do domu ? - pokiwałam głowa i wstałam z jego kolan. - Wiecie co my się już zbieramy, Cail jest trochę zmęczona - pogłaskał mnie na dole pleców, uśmiechnęłam się i pożegnałam z każdym. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
<br /></div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
Wróciliśmy do domu, wzięłam prysznic, a potem położyłam sie w salonie, tam gdzie aktualnie spałam. Kiedy usłyszałam, że chlopak był juz w sypialni napisałam mu SMS :</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
<i>Dobranoc Harry :*</i></div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
Odpisał mi po chwili : </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
<i>Dobranoc Cailin, śpij dobrze. </i></div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
Odpisałam : </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
<i>Ty też :)</i></div>
<div>
<br />
*****<br />
Miłego czytania, proszę o komentarze! Wesołych Świąt! xx.</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06687168753913170741noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-6479271003105570029.post-706404434803981512015-03-27T05:16:00.002-07:002015-03-27T05:24:55.014-07:00Rozdział 13Całą noc nie przespałem, nie mogłem spać. Cały czas śnił mi się ten cholery koszmar. Męczy mnie on. Co jakiś czas śni mi się to, ale teraz zdaża mi się to coraz częściej. Przetarłem oczy i spojrzałem na zegarek była <a href="x-apple-data-detectors://0" x-apple-data-detectors-result="0" x-apple-data-detectors-type="calendar-event" x-apple-data-detectors="true">7:00</a>. Wstałem i wyciągnąłem z garderoby ubrania. Poszedłem do łazienki wziąłem prysznic i ubrałem sie. Ogoliłem i poprawiłem włosy. Wyszedłem i natknąłem sie na Cailin.<br />
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Hej - powiedziałem cicho.</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Cześć, nie śpisz już ? - powiedziała zaspanym głosem i lekko ziewła. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Nie mogę spać .</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
<br /></div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
<b><span style="color: #666666;">Cailin</span></b> </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
<br /></div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
Spojrzałam się na niego. Przetarłam twarz i poprawiłam swoją piżamę. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Czemu nie możesz spać ? - co go tak męczy, że nie może spokojnie przespać nocy. Czy zdaża mu się to często ? </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Nie wiem, chyba tak po prostu. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Oh.. No dobrze - przepuścił mnie i poszłam do łazienki. Skorzystałam z toalety i wróciłam z powrotem do salonu, gdzie spałam. Zobaczyłam Harry'ego. Stał na balkonie i palił papierosa. Podeszłam do niego.</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Długo palisz ? - stanęłam obok niego i spojrzalam się przed siebie na wschodzące słońce. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Od paru lat, ale nie jestem nałogowcem. Po prostu czasem mam potrzebę zapalenia. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Tak jak teraz ? - spojrzał w moje oczy i przyglądał się mojej twarzy. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Tak.</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Coś cię trapi ? - przez chwile milczał. Patrzył sie przed siebie i tylko zaciągał sie papierosem - Harry ? - dotknęłam jego ramienia.</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Nie nic - zgasił papierosa i wyszedł z balkonu. Westchnęłam i poszłam za nim. Usiadłam na fotelu. Chłopak poszedł do swojego gabinetu. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Nie przejmuj sie. Czasem jest zamknięty w sobie, mimo tego ze czuje sie taki pewny siebie - powiedziała pani Sam. Podeszłam do barku i usiadłam na hokerze. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Rozumiem...</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Na co masz ochotę ? Moze zjesz owsiankę?</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Jasne - uśmiechnęłam sie promiennie. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
<br /></div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
Leżałam i trochę się nudziłam, nie miałam za wiele roboty teraz. W sumie dziewczyny do mnie nie dzwoniły. Wybrałam numer Nicolę. Po dwóch sygnałach odebrała. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Hej Nicole - powitałem ją radośnie.</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Cześć Cailin, jak tam ? </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Dobrze, a u was ? Kiedy wracacie ? Miałyście do mnie zadzwonić jak wrócicie, a tu żadnego telefonu. Zaczęłam się martwić. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Bardzio dobrze. Wiesz w sumie to nie wiem kiedy wrócimy. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Jak to ? </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Zostajemy puki co w Los Angeles. Zadzwonił do nas Dave i zaproponował, abyśmy przyjechały do nich na jakiś czas. Był lekko smutny, że ciebie już nie ma. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Oj przestań, dobrze wie że mam chłopaka.. Yyy.. Znaczy nie mam chłopaka, no znaczy zerwałem z Luck'em, ale jest Harry. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Zerwałaś z Luck'em ? </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Tak, uderzył mnie i wyzwał. Wiesz nie chce go znać. Nie spodziewałam sie po nim czegoś takiego. Po prostu stał sie innym człowiekiem - zrobiło mi sie smutno. W sumie brakowało mi mojego starego Luck'a. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Co za łajdak, jak on mógł ci coś takiego zrobić? Boże ... Ale w sumie masz teraz Harry'ego. Widziałam was w gazecie. Fajnie razem wyglądacie . </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Przestań - zaśmiałam sie cicho. Właśnie Harry przyszedł i zaczął coś kręcić sie po kuchni. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- A te zdjęcia jak niósł cię do samochodu, a ty byłaś w niego taka wtulona. Przesłodkie. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Nie widziałam ich - cały czas przyglądałam sie chłopakowi. Zachowywał sie podejrzanie. Co chwile zerkał na mnie i coś szeptał pod nosem. Był jakby trochę zdenerwowany.</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- To musisz zobaczyć krążą po całym necie. Dobra wiesz Cail muszę kończyć , obiecuje ci ze jak wrócimy z Madi to spotkamy sie z tobą. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Okej, ale odezwijcie sie czasem do mnie. Brakuje mi was. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Ty nam też. Jasne. Kochamy cię mocno - krzyknęła oby dwie i sie rozłaczyłam. Od razy zaczęłam szukać tych zdjeć po internecie. Nie było trudno. Bo były wszędzie. Rzeczywiście słodkie są, ale ja nawet tego nie pamietam. Uśmiechnęłam sie, a Harry dalej sie kręcił, chyba nie wiedział co ze soba zrobić. Zaczęło mnie to już trochę denerwować. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Harry, o co ci chodzi ? - spojrzalam na niego. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Mi ? - spojrzał na mnie. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Nie, to ja kręcę sie po salonie i kuchni jak jakaś zakręcona. O co chodzi ? </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Wiesz Cailin - usiadł obok mnie - Jest taka ładna pogoda. Może - podrapał sie po głowie - może chciałabyś pójść sie przejść ? Znam super butkę z mrożonym jogurtem. Co ty na to ? - spojrzalam sie na niego i zaśmiałam sie. Uderzyłam go poduszką - Ała, a to za co? - spojrzał sie na mnie. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Nie mogłeś mnie po prostu spytać ? Oj Harry. Jasne, że pójdę. Tylko sie ubiorę - usmiechnelam sie i pobiegłam do garderoby. Narzuciłam na siebie <a href="http://urstyle.pl/styl/alicefoutley0513/stylizacja/cailin13/" target="_blank"><span style="color: #666666;">ubrania</span></a> i wróciłam do niego - Gotowa, możemy iść - Chłopak wstał, zamknął dom i razem poszliśmy do parku. Złapaliśmy sie za ręce i szliśmy przed siebie. Rzeczywiście była bardzo ładna pogoda, aż chciało sie żyć. Szłam cały czas uśmiechnięta. Hazz cały czas opowiadał mi rożne rzeczy, które działy sie podczas trasy. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- No ale Niall nie chciał sie przyznć do tego, że to on zjadł to czekoladowe ciasto. Jednak zdradziła go brudna buzia od czekolady - śmialiśmy się cały czas. Co jakiś czas podchodzili fani i robili sobie zdjęcia z chłopakiem i pytali sie czy na prawdę jestesmy małżeństwem. Harry w tedy spoglądał na mnie i uśmiechał sie, po czym pokazywał im moja i jego obrączkę. Idziemy dalej przytuleni do siebie. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Musze zadzwonić do rodziców...Za każdym razem kiedy włączam moją komórkę boje się,że znów znajdę tam SMS od Luck'a. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Powinnaś zmienić numer - oznajmił Harry i musnął moją skroń. Spojrzałam na niego zdezorientowana jego pocałunkiem, ale chyba robi to dla uwiarygodnienia naszego "małżeństwa". </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Wiem, ale ile to będzie roboty. Bede musiała wysłać innym moje numery. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Oj przestań, to przecież chwila. Dziś kupimy ci nowy numer i zaczniesz tak jakby nowe życie - uśmiechnął sie do mnie. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Może masz racje. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Ja zawsze mam racje - zaśmiałam sie i delikatnie go uderzyłam w ramie na co on też się zaśmiał. Podeszliśmy do butki z mrożonym jogurtem. Wzięliśmy po kubeczku i poszliśmy usiąść na ławce, która stała troche dalej od butki. Zaczęliśmy jeść. Rzeczywiście był bardzo dobry. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Kiedy ostatnio jadłem ten jogurt był ze mną Louis, który cały się nim ubrudził. Najwyraźniej jem zawsze go z brudasami - spojrzał na mnie i uśmiechnął sie zadziornie. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Czy ja jestem brudna ? - spojrzalam na swoje ubrania, ale były czyste. Nie wiedziałam o co mu chodzi. Nagle Harry wziął troche jogurtu na palec i pobrudził mój nos, policzek i usta. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Ej ! - krzyknęłam i zaraz zaśmialiśmy się. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Teraz jesteś brudna. Ale spokojnie wytrze ci to, nie chcę żebyś miała miano brudasa, tak jak Louis - nachylił się i zaczął całować mój nos i policzek zlizując mi jogurt ze skóry. Spojrzał sie na mnie nachylił się i pocałował mnie w usta. Odwzajemniłam pocałunek i dotknęłam jego policzek jedną dłonią. Po chwili odsunęliśmy sie od siebie, zarumieniłam sie i kontunułowałam jedzenie mojego jogurtu.</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Wiesz, że ten pocałunek to ze względu na Paul'a - spojrzalam na niego. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-9m83bX-3yZs/VMOJK5STypI/AAAAAAAABhw/EI2aK0cfKaM/s1600/1509655_610056072432310_3245615603166969200_n.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-9m83bX-3yZs/VMOJK5STypI/AAAAAAAABhw/EI2aK0cfKaM/s1600/1509655_610056072432310_3245615603166969200_n.jpg" height="320" width="206" /></a>- Mhymm.. Taaa..Jasne. Przyznaj, że po prostu nie możesz mi się oprzeć - zaśmialiśmy sie, a ja znów delikatnie uderzyłam go w ramie, a on mnie objął i do siebie mocno przytulił. Kiedy zjedliśmy chłopak zabrał mnie do sklepu Apple. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Po co my tu przyszliśmy ? - trzymałam go za rękę idąc obok niego. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Trzeba ci zmienić numer. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- No tak, ale.. - przerwał mi. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- To przy okazji zmienimy ci telefon. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Jest mi nie potrzebny, przecież mam dobry. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- No tak, ale możesz mieć lepszy. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Harry...szkoda mi pieniędzy na nowy telefon. - spojrzalam na niego kiedy już staliśmy przy telefonach. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Ale kto powiedział, że ty będziesz sobie kupować ? </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Nie, Harry ja go od ciebie nie przyjmę. - zaczęłam kręcić głowa. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Który ci sie podoba ?</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Harry, proszę cię. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Dobrze złoty. Poczekaj tu zaraz wrócę. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Harry... - odwrócił sie do mnie i wysłał mi buziaczka. Zaśmiałam sie cicho i zakryliśmy twarz dłońmi. Zaraz wrócił do mnie i trzymał reklamówkę z nowa karta i nowym telefonem. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Prosze - uśmiechnął sie. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Dziekuje, ale nie powinnam tego przyjmować. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Jesteś moją żoną. Żony muszą być rozpieszczane przez swoich męży - uśmiechnelam sie i spojrzalam na niego - No, a teraz za podziękowanie, chce całusa - stanęłam lekko na palcach i chciałam musnąć jego policzek, kiedy chłopak nagle odwrócił twarz i pocałował mnie. Kiedy odsunęliśmy sie od siebie, zaśmiałam sie. Wróciliśmy do domu przytuleni do siebie. Zrobiło sie już ciemniej, a ja trochę zgłodniałam...<br />
<br />
******************<br />
Hej... Jak się trzymacie ? Czy wam też jest tak ciężko się z tym wszystkim pogodzić ? Bo ja nadal sobie tego wszystkiego nie mogę wyobrazić. Każdego dnia budzę się z myślą, że to był tylko koszmar...Ale nie to jest żeczywistość i muszę się z tym pogodzić. Mówią, że czas leczy rany..Mam nadzieję, żę to prawda, bo puki co nic się u mnie nie zmieniło...Miłego weekendu i czytania </div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06687168753913170741noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-6479271003105570029.post-80507640622683971912015-03-26T05:48:00.003-07:002015-03-26T05:50:09.916-07:00<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-qan5LZ4Eiks/VRP_uYf5LBI/AAAAAAAABi8/yPl5CkXlKNQ/s1600/zayn-malik-one-direction-happy-birthday-22.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-qan5LZ4Eiks/VRP_uYf5LBI/AAAAAAAABi8/yPl5CkXlKNQ/s1600/zayn-malik-one-direction-happy-birthday-22.gif" height="320" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<i>Zawszę będziesz członkiem One Direction, nigdy się to niezmieni. Kochamy cię <3. </i><br />
<i><br /></i></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06687168753913170741noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-6479271003105570029.post-66403167074817711832015-03-20T12:52:00.000-07:002015-03-20T12:52:47.964-07:00Rozdział 12Obudziła mnie Sam. Delikatnie potrząsała moim ramieniem i zaprosiła do stołu.<br />
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Harry powiedział mi, że uwielbiasz na śniadanie zjeść grzanki z miodem, więc pozwoliłam sobie je zrobić i latte - uśmiechnela sie i postawiła talerz z jedzeniem na barku. Odrzuciłam kołdrę na bok i wstałam. Poprawiłam koszulkę Harry'ego, którą nosze już od trzech dni. Powinnam ją już zmienić, w końcu mam już swoje rzeczy. Usiadłam na hokerze i napiłam się mojej ulubionej kawy latte. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Kocham cię Sam - powiedziałam i ugryzłam moja ulubiona grzankę. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Nie powinnaś kochać mnie, lecz Harry'ego. Gdyby nie on nie wiedziałabym - uśmiechnela się promiennie do mnie, a ja ten uśmiech odwzajemniłam. Skąd zielonooki wie o moich ulubionych potrawach. W sumie mogliśmy o tym rozmawiać w Las Vegas. Tylko dlaczego ja nie pamiętam co on lubi .Przyszedł już ubrany. Wyglądał rewelacyjnie. Usiadł obok mnie i co jakiś czas zerkał. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Zrobiłem ci miejsce w mojej garderobie. Dziś jak wrócimy pomogę ci. Nie mogą twoje rzeczy leżeć cały czas w przedpokoju - spojrzalam się na kartony stojące w przedpokoju. Ma racje. Nie mogą tak stać, robią bałagan. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Jasne - kończyłam jeść śniadanie i dopiłam moją latte. Chciałam oddejść od barku, kiedy odezwał się chłopak jedzący swoją gorąca jajecznice.</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Łazienka jest wolna. Po prawej stronie umywalki znajdziesz wszystko co potrzebujesz. Jest to dla ciebie. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Ok, dziękuje - poszłam do łazienki. Spojrzalam się na prawą stronę. Druga umywalka,ta po prawej należała do mnie. Wszystkie moje kosmetyki, wszystkie moje kremy nowe leżą tu. Nawet jest tu golarka jakiej używam i nowa szczoteczka do zębów. Skąd on wiedział jakie używam. Byłam w lekkim szoku, ale również szczęśliwa. Można chyba powiedzieć, że dba o mnie. Rozebrałam sie, wrzuciłam brude rzeczy do kosza na brudne pranie. Weszłam pod prysznic i wykąpałam się pożądanie. Kiedy wyszłam wytarłam się i chciałam się ubrać w czystą bieliznę. Cholera zapomniałam ją wziąć. Owinęłam ciało ręcznikiem i po mału sprawdzając czy nikogo nie ma w pobliżu poszłam na przedpokój. Zaczęłam szukać bielizny i jakiś ubrań. Lecz nie mogłam znaleźć. Pewnie są w kartonie, który leży na samym dole. Zaczęłam podnosić karton z góry. Był strasznie ciężki przez co sie zachwiałam, ale silne ręce i umięśnione ciało powstrzymało mnie przed upadkiem. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Trzeba było mnie zawołać. Przecież bym ci pomógł - powiedział Harry stojąc za mną i biorąc ode mnie karton. Odłożył go na bok i spojrzał na mnie. Zarumieniłam się delikatnie stojąc przed nim w samym ręczniku. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Szukałam swoich ubrań - spojrzalam na niego i poprawiłam ręcznik. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Większość z nich jest już w garderobie - odwróciłam sie i po mału zaczęłam iść w kierunku sypialni, a potem garderoby. Weszłam i zobaczyłam swoje ubrania, ale wiecej było nowych ciuchów. Prawie cała szafa. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Ale kiedy ty to...- przerwał.</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Kiedy się kompałaś. Z resztą poprosiłem moją przyjaciółkę Lou, która tez jest stylistka naszego zespołu, aby pojechała i kupiła ci kilka rzeczy.</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Kilka ? Przecież to prawie cała garderoba..</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Nieprawda - zaśmiał się - połowa garderoby to tez moje ubrania - spojrzalam na niego, a potem podeszłam do swoich ubrań. Wszystkie były w moim rozmiarze i jeszcze na dodatku w moim guście - W szufladach masz bieliznę. No i jesli będziesz potrzebowała czegoś to mów - zajrzałam do szuflad, a tam praktycznie same stringi, no i trochę całych koronkowych fig. Wzięłam stringi i uśmiechnęłam się. Wszystkie były jeszcze z metkami. Kiedy zobaczyłam cenę delikatnie mnie zszokowały. Dość droga ta bielizna. Odwróciłam sie do chłopaka, który teraz opierał się o framugę od drzwi i przyglądał mi sie. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Co to ma być ? - spytałam z uśmiechem. Loczek zaśmiał sie, opuścił głowę i podnosząc ją poprawił włosy. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Nie patrz tak na mnie. To Lou to wybierała, ja tylko płaciłem - stał z uśmiechem. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Dobra.. Czasem nosze stringi, ale tu nie ma normalnych majtek i w dodatku te ceny ? Trochę drogie.</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Nie patrz na ceny.. Mam nadzieje, że będziesz nosić po prostu to co ci kupiłem z Lou. Że będziesz z nich zadowolona, ale jeśli nie to powiedz. Pojedziemy i kupimy co innego - uśmiechnął się promiennie. Podeszłam do niego i przytuliłam go. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Dziekuje, za wszystko. Obiecuje, że oddam ci za wszystko. - spojrzalam do góry na jego twarz. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Nie ma sprawy, w końcu muszę dbać o moja żonę. Nie będziesz mi nic oddawać. Teraz zostawiam cię, a ty szykuj się, bo zaraz będziemy musieli wychodzić. Pokiwałam głową i zaczęłam przeszukiwać moje nowe ubrania. Ubrałam czysta bieliznę i <a href="http://urstyle.pl/styl/alicefoutley0513/stylizacja/cailin-12/" target="_blank"><span style="color: #666666;">nowe ubrania</span></a>. Umalowałam sie i wysuszyłam włosy. Wyszłam gotowa i poszłam do salonu. Siedział tam Harry, robił coś na telefonie. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Idziemy ? - spytałam. Chłopak zerknął na mnie. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Tak tak - uśmiechnął się - Dawno cię takiej nie widziałem - zaśmiałam się i lekko uderzyłam go w ramie.</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Przestań..</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-fDKBqwqhyPs/VMOB1k0FolI/AAAAAAAABhc/VyMfNHD2Xkk/s1600/10814108_1570244936539997_669432847_n.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-fDKBqwqhyPs/VMOB1k0FolI/AAAAAAAABhc/VyMfNHD2Xkk/s1600/10814108_1570244936539997_669432847_n.jpg" height="320" width="241" /></a>- No dobra. Chodźmy już - zjechaliśmy na sam dół do garażu, a potem wsiedliśmy do jego nowego Range Rover'a i pojechaliśmy do kawiarni gdzie umówiłam sie z moim adwokatem. Usiedliśmy przy stoliku bardziej w środku pomieszczenia, tak aby nikt z zewnątrz zbytnio nas z adwokatem nie widział. Zaraz pojawił sie mój adwokat. Przywitał sie i usiadł na przrciwko nas. Harry położył ręce na moim oparcie i spojrzał sie na mnie. Uśmiechnęłam sie lekko i zaczęłam mężczyźnie opowiadać o sytuacji. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Pańswo jak rozumiem chcą rozwodu ? - spojrzał na nas. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Tak, ale nie teraz -usmiechnelam sie delikatnie i zerknęłam na Harry'ego, który poprawiał włosy. Zacząć opowiadać o ukladzie, który wmyślił fan Paul. Wszystko obgadaliśmy i pożegnaliśmy adwokata. Poczekaliśmy aż on wyjdzie. Nagle chłopak dostał SMS. Spojrzał na telefon, a potem na mnie. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Paul, pisze, że mamy udawać bardziej zakochanych nowożeńców . </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Ahh a co my niby robimy ? </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Czekaj dostałem kolejny- chwile przemilczał, ale zaraz sie odezwał - Mamy sie pocałować i mieć cały czas uśmiechy na twarzy.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-F48CIpmkT_o/VMOB12vr_xI/AAAAAAAABhY/1TgnPQuXNls/s1600/10833842_1570244953206662_974948495_n.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-F48CIpmkT_o/VMOB12vr_xI/AAAAAAAABhY/1TgnPQuXNls/s1600/10833842_1570244953206662_974948495_n.jpg" height="320" width="223" /></a></div>
</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- To chore. Po co mamy światu to pokazywać ? Zorientują sie ze to sztuczne. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Dobra chodź - chłopak wyjął z portfela 20 funtów i zostawił na stoliku. Złapał mnie za rękę, a potem objął i tak wyszliśmy z kawiarni. Paparazi robili nam zdjęcia. Było ich mnóstwo. Skąd oni dowiedzieli sie, że jesteśmy tu. Wsiadliśmy do samochodu i odjechaliśmy. Pojechaliśmy prosto do studia. Przywitałam sie z każdym, ale chyba najdłużej wstałam sie z Niall'em. Zaśmiałam sie, bo chłopak prawie by mnie udusił. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Dawno cię nie widziałem Cail. Mogę tak do ciebie mowić, nie ? </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Jasne - uśmiechnęłam sie.</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Jesteś może głodna ? Many pizze. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Nie dzięki, przed chwila jadłam. Dobra nie bede wam przeszkadzać. Niall idź pracować - popchnelam go w stronę chłopaków, którzy siedzieli na kanapach stojących bliżej sprzętu. Usiadłam sobie na kanapie przy drzwiach. Spore mieli dość to studio i jeszcze było wypełnione ono wszystkim. Jedzenia było tyle, ze chyba by starczyło na tydzień. Wyciągnęłam swój telefon i zaczęłam sprawdzać pocztę. Nic. Trochę popisałam z mamą. Rozłożyłam nogi na kanapie, zajmując ja całą. Wyciągnęłam słuchawki i włączyłam moja playliste. Wsadziłem słuchawki do uszu i przymknełam sie. Ta muzyka chyba nigdy mi sie nie znudzi. Odchyliłam delikatnie głowę w bok i zaraz zasnęłam. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
<br /></div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
<b><span style="color: #666666;">Harry</span></b> </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
<br /></div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
Kiedy rozmawialiśmy z chłopakami na temat nowej płyty, nowej koncepcji na nią zerkałem co chwilę na Cailin. Usnęła. Uśmiechnąłem się delikatnie. Wyglądała prześlicznie. Kiedy spała była taka spokojna. Oddychała powoli, równomiernie. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Harry, co ty na to ? - spytał Louis wytrącając mnie z przyglądania sie dziewczynie. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Tak tak. To dobry pomysł - spojrzałem się na chłopaków. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Ty nawet nas nie słuchasz - odezwał sie Zayn.</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Słucham. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- To co powiedzieliśmy ? </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Yyy...- nie mogłem sie oderwać od niej. Wyglada ślicznie. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Zapatrzył sie na Cailin i nawet nie kontaktuje - powiedział Niall. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Zamknij sie - a wszyscy sie zaśmiali. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Dobra skupcie sie trzeba coś wymyślić. Ale i tak będziecie mieli co jakiś czas koncert mino tego ze trasa wam się skończyła - spojrzał się na nas Paul - A wiecie, na dzisiaj juz koniec i tak juz nie myślicie o pracy. Jesli na coś wpadniecie dajcie znać. Bede z reszta do was dzwonił. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Jasne - powiedzieliśmy chórem. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- To co z Cailin ? Obudzisz ją ? - spytał Zayn. Spojrzałem na dziewczynę. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Nie, niech śpi. Wezmę ja na ręce - podszedłem do niej i podniosłem ją. Jedna rękę trzymałem na jej plecach, a druga pod kolanami. Dziewczyna wtuliła sie we mnie i trzymając ja tak na rękach wyszedłem ze studia i posadziłem ją sprzadu samochodu i zapiołem pasy. Obniżyłem jej fotel i zamknąłem drzwi. Wsiadłem i odjechałem. Puściłem po cichu jej playliste z telefonu, która zgrałem do siebie na iPod'a. Poznałem kiedyś Sam'a Smith'a, ale zbytnio z nim nie gadałem. Nie przepadam za tego typu muzyką, ale nie mogę zarzucić mu nic, ma fajny głos i piosenki też...<br />
<br />
~~~~~~~~~~~~~~~~<br />
Hejoł ! Jak minął wam tydzień ? Mam nadzieję, że rozdział podoba się wam. Życzę miłego czytania i proszę o komentarze ! <3 </div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06687168753913170741noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-6479271003105570029.post-57544124109539479322015-03-14T10:24:00.000-07:002015-03-14T10:24:24.701-07:00Rozdział 11Usiadłam na chwile na kanapie i przetarłam twarz dłońmi. Rozejrzałam sie. Dopiero teraz zauważyłam, że przy wszystkim nie było Sam, ale może to i lepiej. Wstałam i poszłam do łazienki. Wyciągnęłam gazy i wodę utlenioną. Podeszłam do gabinetu Harry'ego i zapukałam w drzwi.<br />
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Proszę - usłyszałam jego głos. Nacisnęłam na klamkę i weszłam. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Harry..- weszłam po mału do środka i zamknęłam za sobą drzwi. Chłopak siedział i wycierał krew, która ciekła mu z rany. Podeszłam do niego - Daj - odchyliłam jego głowę do tylu. Namoczyłam gazik woda utlenioną i przyłożyłam do rany na łuku brwiowym. Harry lekko syknął z bólu - Spokojnie - uśmiechnęłam się delikatnie i spojrzalam w jego oczy. Stałam pomiędzy jego nogami. Patrzyliśmy sobie w oczy. Nasze twarze zaczęły się zbliżać do siebie. Dłonie Harry'ego powędrowały na moje biodra. Dotykaliśmy się nosami i nagle Harry musnął moje usta. Przymknęliśmy oczy i połączyliśmy swoje usta w czułym pocałunku. Był on niesamowity. Harry niesamowicie całuje. Ile by dziewczyna oddała za taki pocałunek. Ile dziewczyn chciałoby tak być całowane jak ja teraz. Och ile on dziewczyn już tak całował. Ile dziewczyn myślało o tym samym podczas tego pocałunku. Ile musiało być potem zawiedzionych, że nie zostaną już tak wiecej pocałowane, bo zaraz będą musiały oddejść. Pewnie ja też będę musiała. Odsunęłam Harry'ego od siebie. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Coś nie tak ? - spytał. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Nie, po prostu nie możemy tego robić. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Dlaczego ? </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Harry, nie chce potem tego żałować. Nie chce potem ryczeć. Nie chce, już i tak wszystko spieprzyłam. Nie mogę tego wszystkiego pogarszać - odsunęłam sie od niego. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Ale czego pogarszać ? - spojrzał na mnie. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Harry jeszcze wczoraj spałeś z jakąś dziewczyną. Co teraz my sie prześpimy ? Jutro udamy ze tego nie było. Wyprowadzę się. Po tem rozwód i na koniec zapomnimy o sobie. Nie nie.. Ja tak nie chce - wyszłam z jego pokoju i chciałam pójść do łazienki. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Cailin ja nie spałem z tą dziewczyna..Z resztą z tobią...- przerwałam mu. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Nie musisz mi się tłumaczyć do cholery ! - nie wiem dlaczego on mnie okłamuje. Przecież i tak nie jesteśmy razem, wiec nic to by nie zmieniło - Lepiej idź pogadaj z twoim adwokatem o rozwodzie - weszłam do łazienki i zamknęłam na klucz drzwi. Nie miałam ochoty na nikogo teraz patrzeć, chciałam pobyć trochę sama ze sobą. Usiadłam pod ścianą i patrzyłam się przed siebie. Muszę znaleść jakieś miejsce, nie mogę tu mieszkać. Muszę zadzwonić do rodziców, spytać się o mojego adwokata. Trzeba tę sprawę rozwiązać jak najszybciej. Wstałam i wyszłam z łazienki. Poszłam do kuchni i nalałam sobie szklankę soku. Obrałam się o blat kuchenny i powoli piłam zimny napój. Nagle Harry przyszedł i rzucił na barek kuchenny jakieś papiery. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Dzwoniłem do Paul'a. Powiedział, że przez jakiś czas musimy ze soba sie pomęczyć. Ale żebyś była pewna. Masz tu już papiery rozwodowe. Kiedy miną te kilka miesięcy. Weźmiemy rozwód - przyglądałam się mu uważnie. Odłożyłam szklankę i wzięłam teczkę. Otworzyłam ją. Na papierach było napisane " Pozew Rozwodowy ". Coś mnie lekko zakuło w sercu. Nie powinnam tego czuć. Przeciesz to nie możliwe. Nie znam nawet tego chłopaka, nie mogę nic do niego czuć. Z resztą miłość od pierwszego wejrzenia nie istnieje. Nie istnieje, prawda ? Zamknęłam teczkę i odłożyłam ją. Spojrzalam sie na zielonookiego. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Teraz jesteś zadowolona ? </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Tak - czemu to mowię, skoro moje serce krzyczy " nie ! ". </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Musimy jeszcze trochę poudawać " nasze małżeństwo ", ale wydaje mi sie, że to nie będzie aż tak ciężkie i trudne. Chyba trochę mnie jeszcze lubisz ? - uśmiechnęłam się delikatnie do niego, ale on nie odwzajemnił uśmiechu . Stał po prostu na przeciwko mnie i przyglądał się. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Chyba tak. Zadzwonię do rodziców, mieli mi załatwić adwokata. Powiem mu o wszystkim. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Jasne. Dobra ide do gabinetu. Jeśli coś będziesz potrzebowała daj znać. Czuj się jak u siebie. - no i zniknął mi z oczu. Usiadłam na hokerze i oparłam łokcie o blat a twarz o dłonie. Westchnęłam. Wzięłam telefon i zadzwoniłam do rodziców. Porozmawiałam z nimi na temat adwokata i tego rozwodu. Nie byli zbytnio zachwyceni faktem, że będę musiała przez jakiś czas udawać, ale i tak musieli się z tym pogodzić. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
<br /></div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
<span style="color: #666666;"><b>Harry </b></span></div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
<br /></div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
Usiadłem na keśle przy moim biurku. O co jej kurwa chodzi z tą laską. Przecież ona przyszła z Niall'em. Wybrałem numer i zadzwoniłem do niego by spytać o jutrzejsze spotkanie na temat nowej płyty. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Siema jutro mamy to spotkanie w studiu ? </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Siema, tak. Będziemy gadać o nowej płycie. Nie wiem szczerze jak ona będzie wyglądać. Musimy wymyślić coś nowego, coś innego stary. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Wiem, ale jeszcze zbytnio o tym nie myślałem. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- A jak tam Cailin ? Małżeństwo kwitnie ? - zaśmiał się cicho. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Zamknij sie - też się zaśmiałem - Dziś dzwoniłem do adwokata i składałem pozew o rozwód. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Serio ? To szybko się to skończy. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Paul kazał nam ze soba jeszcze pobyć trochę. Mówi, że jeśli weźmiemy teraz ten rozwód to źle to wpłynie na zespół. Wiec puki co będziemy udawać. Kurwa Niall, ale ona mnie nie nawidzi, jak ma ze mną w takim razie spędzić czas..</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Serio ? - zaśmiał sie - Co zrobiłeś jej ? </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- No właśnie chodzi o to że nic. Jest chyba wkurwiona za tą laskę co przyprowadziłeś do mnie. Myśli że przeleciałem ją po niej. Sorry, ale chyba aż takim chujem nie jestem. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Uuu.. Sorry stary. Nie wiedziałem, że może się tak to skończyć..</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
<br /></div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
<b><span style="color: #666666;">Cailin</span></b> </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
<br /></div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
Chciałam pójść do Harry'ego powiedzieć mu, że jestem już umówiona na jutro z moim adwokatem, ale zatrzymała mnie jego rozmowa z Niall'em. Przyłożyłam ucho do drzwi i nasłuchiwałam.</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Kurwa Niall, ale ona mnie nie nawidzi, jak ma ze mną w takim razie spędzić czas.No właśnie chodzi o to że nic. Jest chyba wkurwiona za tą laskę co przyprowadziłeś do mnie. Myśli że przeleciałem ją po niej. Sorry, ale chyba aż takim chujem nie jestem. - To Niall przyprowadził tą dziewczynę do jego pokoju ? Boże jaką ja jestem idiotką. Obwiniałam go i oskarżałam o takie rzeczy. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Niall ja chyba coś do niej...- niestety nie usłyszałam końcówki, bo przewróciłam się przez przypadek na donice z kwiatem, która stała przed gabinetem.</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Cholera - szepnęłam pod nosem.</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Niall, czekaj oddzwonię do ciebie. - podniosłam się i zaczęłam podnosić doniczkę. - Co się stało ? - spytał kiedy wyszedł z gabinetu przyglądał mi się i bałaganowi, który zrobiłam. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Nic nic, chciałam ci tylko powiedzieć, że mam jutro spotkanie z moim adwokatem - spojrzalam na niego. Przyglądał mi się uważnie. Spojrzalam na siebie i dopiero teraz zauważyłam, że koszulka mi się podwinęła i widać mi majtki. Zaczerwieniłam się i poprawiłam ją. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Aha, okej. - nagle dostał SMS. Spojrzał na telefon, a potem na mnie. - Paul pisze, że masz jutro ze mną pojechać na próbę. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Och no okej. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Pisze, że mamy się pokazywać częściej razem publicznie. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- No dobrze.</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- O której masz jutro spotkanie z adwokatem?</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- <a href="x-apple-data-detectors://0" x-apple-data-detectors-result="0" x-apple-data-detectors-type="calendar-event" x-apple-data-detectors="true">O 12:00</a>, ale wy nie macie próby ? </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Mamy na <a href="x-apple-data-detectors://1" x-apple-data-detectors-result="1" x-apple-data-detectors-type="calendar-event" x-apple-data-detectors="true">13:00</a>. Chyba zdążymy z tym w godzinę ? </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Raczej tak. Chcesz iść ze mną ? - serio będzie poświęcał ten czas mi ? Mimo tego, że zachowałam się tak w stosunku do niego i jeszcze obwiniałam go. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- No tak, nie możesz siedzieć z obcym mężczyzną sama - uśmiechnęłam sie delikatnie. Troszczy się o mnie. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Okej, to ja idę położyć się już. Do jutra. Dobranoc. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Dobranoc - poszłam w kierunku salonu. Odwróciłam sie by na niego jeszcze spojrzeć. Cały czas patrzył jak odchodzę od niego. Uśmiechnęłam się i odwzajemnił go. Poszłam do salonu, pościeliłam i położyłam. Hmmm jego słowa nie mogą wylecieć z mojej głowy. Co chciał powiedzieć ? Chyba się w niej .. Czemu nie dokończył ? Bo kretynka ja musiała sie przewrócić n cholerny wazon. Czy kiedyś się dowiem o co mu chodziło ? Bo chyba nie jest możliwe, żeby się we mnie zakochał. Przymknęłam oczy. Myślałam o tym dzisiejszym pocałunku. Co by było gdybym zgodziła posunąć się dalej ? Nie, nie mogę tak myśleć...<br />
<br />
<br />
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~<br />
Hej ;D Przepraszam, zę dopiero dziś dodaje, ale nie miałam dostępu do komputera ;ccc. Mam nadzieje, że rozdział wam się spodoba i czekam na więcej komentarzy. Buziaczki ;**</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06687168753913170741noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-6479271003105570029.post-78342762341875932422015-03-06T11:51:00.000-08:002015-03-06T23:43:00.117-08:00Rozdział 10<b><span style="color: #666666;">Cailin</span></b><br />
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
<br /></div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
Rano obudziło mnie kszątanie. Tworzyłam oczy i lekko je przetarłam. Zobaczyłam starszą kobietę. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Dzień dobry, panno Stewart - kobieta odwróciła się i uśmiechnęła. Twarz miała przyjazną, więc odwzajemniłam uśmiech.</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Dzień dobry, pani... </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Po prostu mów mi Sam - znów sie uśmiechnęła. Pokiwałam lekko głową - Masz na coś może ochotę ? Omlety ? </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Yymm..</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Harry bardzo lubi omlety na słodko. Właśnie je robię jemu na śniadanie. Masz może też na nie ochotę ? - pokiwałam niepewnie głową. Wstałam. Zobaczyłam, że jestem w jego koszulce i majtkach. Pociągnęłam koszulkę w dół. Zaczerwieniłam sie - Spokojnie panno Stewart. Nie musi się pani krępować. Nie takie rzeczy już tu widziałam. Czuj sie jak u siebie - spojrzalam się na nią. Co miała na myśli mówiąc " Nie takie rzeczy już tu widziałam ". Zaczęłam składać pościel.</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Jestem Cailin, mów do mnie Cailin - powiedziałam idąc w jej stronę. Usiadłam na hokerze i przyglądałam się jej. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- No dobrze..Cailin - uśmiechnęła się. Za rogu wyszedł Harry. Miał na sobie jedynie szare dresy, które wisiały na jego biodrach. Jego mięśnie były bardzo widoczne. Przez co jego tatuaże na ciele były bardzo widoczne i dobrze się komponowały z ciałem. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Witaj Sam - powiedział i usiadł obok mnie.</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Dzień dobry Harry - podała mu jego omlet, a zaraz potem mi. Spojrzalam się na niego. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Cześć Cailin. Jak się czujesz ? - spytał jedząc.</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Lepiej - wzięłam kawałek omleta. Był bardzo dobry. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- To dobrze - uśmiechnął się łagodnie - Twoje rzeczy leżą na korytarzu.</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Dziękuję - pokiwałam głową i wzięłam jeszcze jeden kawałek omleta. Nie byłam głodna. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Dziś mam kilka spraw do załatwienia na mieście. Poradzisz sobie ? - spojrzał na mnie.</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Raczej tak. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- W razie czego masz Sam - dokończył jedzenie i wstał. Spojrzał na mnie - Nie smakuje ci ?</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Jest pyszne, ale nie jestem głodna. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- No dobrze - zaczesał włosy do tyłu - Sam , zaopiekuj się Cailin podczas mojej nieobecności. Powinienem niedługo wrócić - odszedł. Wstałam wzięłam nasze talerze i zaniosłam do zlewu. Chciałam je umyć, ale kobieta mnie zatrzymała. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Cailin zostaw to - uśmiechnęła się - To moja robota. Idź sie połóż, włącz telewizor - spojrzalam na nią i pokiwałam głową. Poszłam do salonu. Usiadłam na kanapie i okryłam się moją kołdrą. Włączyłam telewizor i zaczęłam szukać czegoś sensownego do oglądania. Nic nie było ciekawego, więc zostało mi do oglądania poranny program. Siedziałam i oglądałam. Harry wyszedł. Pojechał załatwić jakieś sprawy. Ciekawe jakie . Moją uwagę zwrócił mój telefon. Ekran migał. Oznacza to, że mam jakieś wiadomości. 10 nieodebranych połączeń od Lucka. 12 SMS' ów. Otworzyłam je. Nie powinnam tego robić. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
<br /></div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
<i>" Ty szmato, za kogo się uważasz, że przysyłasz po swoje rzeczy swojego kochasia ! "</i></div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
<i><br /></i></div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
<i>" Wracaj tu ty dziwko ! " </i></div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
<i><br /></i></div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
<i>" Gdzie jesteś ? " </i></div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
<i><br /></i></div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
<i>" I tak cię kurwa znajdę i tego twojego męża"</i></div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
<i><br /></i></div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
<i>" Może puszczasz się z nim za kasę ?! " </i></div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
<i><br /></i></div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
<i>" Co kurwa ?! Boisz się odpisać ? Czy może pieprzycie sie ?!</i></div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
<i><br /></i></div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
<i>" Gdy cię znajdę suko, pożałujesz tego, że w ogóle sie urodziłaś. Zerżnę cię ! "</i></div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
<i><br /></i></div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
<i>" Dziwko..." </i></div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
<br /></div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
Wyłączyłam telefon. Nie zniosłabym już więcej. Nie mogę tego czytać. Do moich oczu napłynęły łzy, które zaraz zaczęły spływać po moich policzkach. Co się stało z moim Luck'em. Tym słodkim chłopakiem. Przy nim czułam się zawsze bezpiecznie, ale teraz się go boje. Zaczęłam wycierać łzy. Wstałam i znów poszłam na taras. Był z niego piękny widok. Mogłam wszystko tu przemyśleć i posiedzieć w samotności. Patrzyłam się prosto przed siebie. Nie zwracając uwagi na nic. Nawet niezorientowałam się ile już godzin tu siedzę. Nagle drzwi od balkonu się otworzyły. Był to Harry. Usiadł naprzeciwko mnie. Spojrzał mi się w oczy.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-7sYGJ07FFfI/VMNp38mppGI/AAAAAAAABhI/zNmD1wsSW3A/s1600/tumblr_inline_mxnuyvS3hK1r25xgk.gif" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-7sYGJ07FFfI/VMNp38mppGI/AAAAAAAABhI/zNmD1wsSW3A/s1600/tumblr_inline_mxnuyvS3hK1r25xgk.gif" /></a></div>
</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Co się stało ? Czemu płakałaś ? - spojrzalam na niego. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Boje się. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Czego się boisz ? </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Jego. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Luck'a ? - pokiwałam głową. Patrzył na mnie niepewnie. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Wysłał mi dużo SMS'ów. Dość nietypowych - wytarłam łzy, które znów zaczęły płynąć po moich policzkach. Wstał i wyszedł z balkonu. Usłyszałam po jakieś chwili "<i> Kurwa "</i>. Odwróciłam się i weszłam do salonu. Czytał te SMS'y. Rzucił telefon i schował twarz w dłonie. Wstał szybko i podszedł do mnie. Przytulił mnie mocno. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Nie musisz się go bać. Jesteś ze mną. Nie pozwolę cię skrzywidzić. - objęłam go. Bardziej się rozpłakałam. Schowałam twarz w jego ciało. Podniósł mnie i usiadł ze mną na kanapie. Posadził mnie obok siebie. Pogładził mój policzek. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Zawsze już będziesz bezpieczna. - usłyszeliśmy nagle walenie w drzwi, bo pukaniem nie można było tego nazwać. Chłopak wstał i poszedł otworzyć. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Gdzie ona jest ! Gdzie kurwa ta szmata jest ?! - Boże to Luck. Upity Luck. Co on tu robi ? Skąd wiedział gdzie jestem. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Powiedziałem ci coś wczoraj. Masz się od niej odpierdolić, nierozumiesz ? </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- To jest moja dziewczyna ! To moja suka ! </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Kurwa jeszcze raz ją tak nazwij ! - słyszałam jakieś odgłosy jakby szarpania lub popychania. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Mogę, w końcu jest moja ! </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Ona nie jest twoją własnością ! Z resztą myślisz, że co ? Ożeniła się ze mną, ponieważ była pod wpływem alkoholu ? Ty kretynie - Harry zaśmiał się - Kochamy się. Jesteśmy ze sobą szczęśliwi. Zmarnowałeś jej życie. Spędzałeś czas z kolegami zamiast z nią. Teraz już wiesz co straciłeś. Ona nie wróci do ciebie. Jesteśmy już małżeństwem i planujemy swoją przyszłość, więc kurwa odpierdol sie od niej, od nas, od naszego życia! A jesli nie zrobisz tego to pożałujesz ! Przegiołeś samymi SMS'ami - wstałam owinęłam się kołdrą i poszłam wolnym krokiem do nich. Nie powinnam tego robić, ale moje nogi same mnie tam zaprowadziły. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
Spojrzalam na nich. Harry trzymał mocno Luck'a. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- O ! I jest ta dziwka ! Wracaj ze mną do domu ! - spojrzalam na nich. Harry cały czas patrzył się na mnie. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Cailin idź do pokoju, zostaw nas samych - warknął Harry. Nagle Luck uderzył go pięścią w twarz i wyrwał sie jemu. Podszedł do mnie , a ja stałam jak słup zamiast uciekać. Nagle Harry złapał jego i wyciągnął z domu , uderzył go tak mocno, że ten upadł na ziemię. Zaczął go kopać w brzuch. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Harry ! - krzyknęłam. Zaczęłam płakać. Przecież on go zabije. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Cailin idź do pokoju, rozumiesz ?! No idź ! - powiedział głośniej. Spojrzalam ostatni raz na Luck'a, a potem na Harry'ego. Poszłam do salonu. Usiadłam na fotelu i zwinęłam się w kulkę, aby tego nie słyszeć. Harry zadzwonił po kogoś i zaraz się zjawili jacyś mężczyźni. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Zabierzcie go. I proszę zwiększyć ochronę na dolę. Nie chcę, aby więcej ktoś taki znalazł się tu. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Tak jest proszę pana - powiedzieli dwaj mężczyźni i zabrali mojego byłego. Nagle przyszedł Harry z rozwalonym łukiem brwiowym i kwawiącym nosem.</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Dlaczego to zrobiłaś ?! - wytarł dłonią i spojrzał na swoje palce w krwi, a potem na mnie - Prosiłem ci, abyś odeszła to stałaś i patrzyłaś się. A gdyby tak mnie uderzył, żebym się nie podniósł ?! - krzyczał, a do moich oczu cisnęły się łzy. Był zły.- Niedaj Boże jeszcze zrobiłby ci coś. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Harry... Przepraszam..- spojrzał na mnie i poszedł do gabinetu. Zostawiając mnie samą w dużym salonie.<br />
<br />
~~~~~~~~~~~<br />
Heeej ;D<br />
Jak tam minął wam tydzień ? Bo mi strasznie.. Jeden z najgorszych tygodni w moim życiu, ale już po. Mam nadzieję, że blog i rozdział podoba wam się. Życzę Miłego czytania i proszę o komentarze <3</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06687168753913170741noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-6479271003105570029.post-24670342162357749732015-02-27T11:49:00.000-08:002015-02-27T11:49:39.081-08:00Rozdział 9<span style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">Staliśmy już pod domem Luck'a. Spojrzalam na chłopaków i uśmiechnęłam sie łagodnie. Poczułam duża dłoń na moim ramieniu, odwróciłam sie i spojrzalam na Harry'ego.</span><br />
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Masz mój numer, dałem ci też adres. Wiec wiesz,że zawsze możesz do mnie przyjść. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Dzięki - jasne, nie mam do kogo iść, na pewno nie zamierzam jego odwiedzać. Jego koleżanki mogą tam być, a ja nie mam zamiaru mu przeszkadzać. Wysiadłam. Wzięłam walizkę i poszłam do domu. Weszłam do środka i zobaczyłam wielki bałagan. Zostawiłam walizkę przy drzwiach i weszłam głębiej. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Luck ? - zaczęłam go nawoływać i szukać po każdym pomieszczeniu. Nie było go. Może to nawet lepiej. Będę mogła przemyśleć wszystko w samotności. Usiadłam na kanapie. Ale zaraz usłyszałam otwieranie drzwi. Wstałam natychmiast. Zobaczyłam Luck'a.</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Cailin ? Już jesteś ? - podeszedł do mnie.</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- A nie widzisz ? </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Musimy porozmawiać. Chciałem...- przerwałam mu. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Muszę ci coś powiedzieć. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Nie przerywaj mi. Chcę cię przeprosić. Wiem, że nie powinienem tego robić i uwierz, że nie zrobiłbym tego. Ale alkohol robi swoje - złapał mnie za dłonie.</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Luck, wyszłam za mąż - zapadła miedzy nami cisza. Spojrzał sie na mnie i przyglądał jakby nie rozumiał co przed chwilą powiedziałam. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Co powiedziałaś? </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Luck jestem mężatką. Wzięłam ślub w Vegas. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Co zrobiłaś ? Ty jesteś jakaś nienormalna ?! - odsunęłam sie od niego przerażona. Był wściekły - To ja cię tu przepraszam, za jakiś debilny pocałunek, kiedy ty zrobiłaś coś takiego?! Jeszcze mi powiedz, że przespałaś się z nim..- odwrócił sie i po chwili spojrzał na mnie - Przespałaś sie z nim ? </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Jezu, przepraszam cię. Byłam upita, nie kontrolowałam się - podeszłam do niego i złapałam go za rękę, ale ten wyrwał ją. Odwrócił sie i mnie uderzył w twarz.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-x3pjbcAXu4M/VMNlyAcmBDI/AAAAAAAABgk/sqGkh9FuNA4/s1600/escala-exterior-photo-from-erik-mehr-associates-website.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-x3pjbcAXu4M/VMNlyAcmBDI/AAAAAAAABgk/sqGkh9FuNA4/s1600/escala-exterior-photo-from-erik-mehr-associates-website.jpg" height="320" width="227" /></a></div>
</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Ty suko ! Jak mogłaś mi to zrobić ! - złapałam sie za policzek i pobiegłam do drzwi wyjściowych. Wzięłam walizkę - Wracaj tu do cholery ! Co ty sobie kurwa wyobrażasz ! - krzyczał, odłożyłam klucze na półkę - Słyszysz idiotko ! - Wybiegłam z domu Luck'a, bo raczej już swoim go nie nazwę. Biegłam przez kilka przecznic. Nie wiedziałam co mam o tym wszystkim myśleć. Z oczu płynęły mi łzy. Co chwile je wycierałam rękawem od sweterka, ale to nic nie dawało. Jak on mógł podnieść na mnie rękę. Jak on mógł mi to zrobić. Rozumiem, ze moje zachowanie w Vegas, ale to go i tak nie tłumaczy. Wyciągnęłam z torebki telefon i zaczęłam przeglądać kontakty. Szukałam osoby, która by mnie przyjęła do siebie i nagle zobaczyłam jego imię. Harry. Nie wiem czy powinnam do niego zadzwonić, ale wcisnęłam słuchawkę i zaraz usłyszałam sygnał. Po co ja dziwnie. Przecież mam jego adres. Rozłączyłam się. Zadzwoniłam po taksówkę. Zaraz się zjawiła. Wsiadłam i pojechałam na podany adres. Zapłaciłam i zobaczyłam wielki oszklony budynek. Był to hotel Radison Blu. Nigdy w nim nie byłam. Weszłam do środka i wytarłem rękawem rozmazany tusz do rzęs. Wsiadłam do windy i wcisnęłam guzik, który miał poprowadzić mnie na ostatnie piętro. Winda jechała dość szybko. Leciała w niej jakaś wnerwiająca muzyczka. Jak ludzie mogą tego słuchać. Wysiadłam i zobaczyłam duże drzwi. Zapukałam w nie i jeszcze raz wytarłam oczy. Drzwi sie otwotrzyły. Stał w nich Harry. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-fRv-iaN2wBY/VMNj_pcgQhI/AAAAAAAABf0/TqPoKbcWPnE/s1600/IMG_5594.JPG" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-fRv-iaN2wBY/VMNj_pcgQhI/AAAAAAAABf0/TqPoKbcWPnE/s1600/IMG_5594.JPG" height="240" width="320" /></a>- Cailin ? Co sie stało ? - spojrzał na mnie, a ja wybuchłam znów płaczem. Rzuciłam sie na niego i zaczęłam płakać w jego czarną koszulkę z dekoder w kształcie serka. Chłopak mnie obją jedną ręką, a druga wziął walizkę. Był silny. Postawił przy barku kuchennym moja torbę, a ze mną poszedł do salonu. Usiadł i posadził mnie obok. Wytarłam po raz kolejny oczy, a on mi podał paczkę chusteczek. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Możesz mi powiedzieć czemu płaczesz ? Co się stało ? - spojrzałam sie na niego i opowiedziałam mu co soę zdarzył jakąś godzinę temu. Opowiedziałam mu tez o zachowaniu Luck'a z przed wyjazdu i jak mnie traktował. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- No i teraz nie mam gdzie się podziać...</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Przeciesz mówiłem ci, że jak coś to możesz tu przyjść - uśmiechnął sie łagonie pokazując dołeczki. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Dziękuje i przepraszam, że sie tak rzuciłam na ciebie, ale musiałam to z siebie wyrzucić.</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Spoko, nic się nie stało. A gdzie masz resztę swoich rzeczy ? Nie uwierzę, że ta walizeczka to wszystko. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Mam wszystko w domu, znaczy u Luck'a. Nie chce tam jechać. Nie mogę na niego patrzeć. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Pojadę - wstał i przejechał dłonią po swoich puszystych włosach. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Nie rób sobie problemu. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- To żaden problem. Zostań. Pojadę i przywiozę tu wszystkie twoje rzeczy - pokiwałam delikatnie głową. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Rozgość się. Niedługo wrócę.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/--3HA2rc8_uw/VMNmBdZahsI/AAAAAAAABg0/WKTLv7YXDRg/s1600/4460388390_0376cb96c6_b.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/--3HA2rc8_uw/VMNmBdZahsI/AAAAAAAABg0/WKTLv7YXDRg/s1600/4460388390_0376cb96c6_b.jpg" height="150" width="200" /></a></div>
</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
<br /></div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
<b><span style="color: #666666;">Harry</span></b></div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
<br /></div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-pMVuUpXvcvg/VMNmA3xUFVI/AAAAAAAABgs/eQ59gPTs8ns/s1600/article-2145357-131FD21A000005DC-135_634x396.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-pMVuUpXvcvg/VMNmA3xUFVI/AAAAAAAABgs/eQ59gPTs8ns/s1600/article-2145357-131FD21A000005DC-135_634x396.jpg" height="124" width="200" /></a>Pojechałem do jej byłego. Jak on mógł uderzyć ja. On jest nienormalny. Skurwiel jeden. Nie powinien podnosić na nią ręki, nawet jej wyzywać. Wysiadłem z mojego czarnego Range Rover'a. Podszedłem do drzwi i zapukałem. Drzwi otworzył mi chłopak. Niższy ode mnie. Śmierdziało od niego alkoholem. Zapewne był to Luck. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Hej, jesteś Luck ? - spojrzałem na niego. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Taa, a ty chłopakiem z mojego ulubionego zespołu The Fuckers ? - polubił bym tego chłopaka gdyby nie zrobił nic Cailin. Za to go teraz nienawidzę, mimo tego, że jest moim fanem. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Przyjechałem po rzeczy Cailin - wszedłem do środka, uderzając barem go. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- To ty jesteś tym jej mężuniem ? - odwróciłem sie i zmierzyłem go wzrokiem. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Nic ci do tego - chciałem pójść do jej pokoju, ale ten kontynuował. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Co poleciała na twój hajs ? Co za szmata. Za mało w dupie miała i znalazła sobie bogatszego. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Zamknij sie - warknąłem. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- O ! Wielki obrońca się znalazł - zaśmiał sie. Doprowadzał mnie do szału. Jeszcze chwila i mu przywalę - A w sumie bierz ją. Jest słaba w łóżku. Nie miałem w ogóle z niej pożytku. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Zamknij ryj, kurwa ! - podszedłem do niego i złapałem za jego koszulkę. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Sorry, zapomniałem, ze to twoja żona - puściłem go i poszedłem do schodów, ale on znów sie odezwał - Dziwka z niej, uważaj bo jeszcze cię też zdradzi - o nie teraz przegioł, podszedłem do niego szybkim krokiem i uderzyłem go pięsścią w twarz. Upad na ziemie, a ja go jeszcze kopnąłem w brzuch. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Nie waż sie tak o niej mówić - dotarłem nareszcie do jej pokoju . Zacząłem pakować jej wszystkie ubrania do torby, a rzeczy do kartonów. Złapałem chyba za jej piżamę. Chciałem ją spakować, ale zorientowałem się, ze jest to jego koszulka . Wyrzuciłem ja. Kończyłem pakowanie. Zabrałem wszystko i wsadziłem do bagażnika mojego dużego auta. Biorąc ostatni karton, uklęknołem przed nim. Spojrzał sie na mnie. Złapałem jego szczękę w dłoń.</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Spróbuj sie do niej zbliżyć, a pożałujesz tego - opuściłem głowę i wyszedłem. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
<br /></div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
<b><span style="color: #666666;">Cailin</span></b> </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
<br /></div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-eo8jZcbCvYE/VMNkiP-JKmI/AAAAAAAABf8/wVedHiRDQuI/s1600/Interior_Design_Home_Office_Room_Photos.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-eo8jZcbCvYE/VMNkiP-JKmI/AAAAAAAABf8/wVedHiRDQuI/s1600/Interior_Design_Home_Office_Room_Photos.jpg" height="152" width="200" /></a>(W tym samym czasie) Kiedy wyszedł, postanowiłam sie trochę ogarnąć. Wzięłam swoją walizkę i zaczęłam w niej poszukiwać czegoś wygodnego. Ale jedynie co znalazłam to bieliznę. Nie bede przy nim chodzić w niej. Nie chodziłam przy Luck'u to tym bardziej przy Harry'm. Wzięłam kosmetyczkę i ta bieliznę. Postanowiłam poszukać jego szafy i pożyczyć jakąś koszulkę, chyba zły nie będzie za to. Otworzyłam pierwsze drzwi. Był to chyba jego gabinet. Weszłam do środka. Miał regał z książkami. Półki z nagrodami, duże biurko i fotel. No całkiem ma tu przytulnie. Wyszłam otworzyłam kolejne drzwi były to drzwi od łazienki. Rozejrzałam sie i poszłam dalej. Kolejne wejście było dwu drzwiowe.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-Ow8CaxTWO_g/VMNk4zAvGuI/AAAAAAAABgI/QDK7ZzBgo4c/s1600/bedroom-design-bedroom-design-ideas-22-dramatic-gothic-bathroom-designs-ideas-18-cool-impressive-gothic-bedroom-designs-26-cool-and-impressive-bedroom-design-ideas.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-Ow8CaxTWO_g/VMNk4zAvGuI/AAAAAAAABgI/QDK7ZzBgo4c/s1600/bedroom-design-bedroom-design-ideas-22-dramatic-gothic-bathroom-designs-ideas-18-cool-impressive-gothic-bedroom-designs-26-cool-and-impressive-bedroom-design-ideas.jpg" height="212" width="320" /></a></div>
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-L0M2bcS9xrc/VMNk418cfHI/AAAAAAAABgE/rfPsj9VWkmM/s1600/Closet-Organization-Ideas-with-Chandelier.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-L0M2bcS9xrc/VMNk418cfHI/AAAAAAAABgE/rfPsj9VWkmM/s1600/Closet-Organization-Ideas-with-Chandelier.jpg" height="150" width="200" /></a> Nacisnęłam na klamki i otworzyłam je. Prowadziły do sypialni. Pięknej sypialni. Aż dziwne, że mieszka tu mężczyzna. Rozejrzałam sie i weszłam głębiej. Było tu idealnie. Czysto. Usiadłam na łóżu. W tedy dopiero zobaczyłam kolejne drzwi. Wstałam i otworzyłam je. Prowadziły do garderoby. Moje oczy rozszeżyły się. Ubrania były ułożone perfekcyjnie. Koszule do koszul i kolorami. Koszulki do koszulek. Spodnie do spodni. Pięknie ułożone krawaty. Różne chusty, kapelusze też miały swoje miejsce. Buty. Taka garderoba to chyba marzenie każdej drziewczyny.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-tV9Q69Joaxw/VMNldBNdInI/AAAAAAAABgY/xqC8clCckbg/s1600/Decorating-ideas-for-a-bathroom-in-black-and-white.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-tV9Q69Joaxw/VMNldBNdInI/AAAAAAAABgY/xqC8clCckbg/s1600/Decorating-ideas-for-a-bathroom-in-black-and-white.jpg" height="220" width="320" /></a></div>
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-zIh6aMS-Qsk/VMNldFLQzkI/AAAAAAAABgU/atq0W2mEQsQ/s1600/modern-black-white-bathroom-interior-design-ideas-picture.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-zIh6aMS-Qsk/VMNldFLQzkI/AAAAAAAABgU/atq0W2mEQsQ/s1600/modern-black-white-bathroom-interior-design-ideas-picture.jpg" height="133" width="200" /></a> Tak, ale w końcu po coś tu przyszłam. Wzięłam jego zwykłą czarną koszulkę i poszłam do łazienki. Wzięłam prysznic i przebrałam się. Zmyłam makijaż. Wróciłam do pięknego salonu i spakowałem ubrania do walizki. Usiadłam na kanapie i nie wiedziałam co ze sobą robić. Zobaczyłam wejście na taras. Wstałam i poszłam tam. Usiadłam na jednym z krzeseł, które stało przy stole. Podkuliłam nogi pod brodę i patrzyłam sie przed siebie. Niebo było ładne. Będzie dziś widać gwiazdy. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
Robiło się coraz ciemniej. Słońce zachodziło. Usłyszałam otwieranie się drzwi, ale nie miałam jakieś ochoty wstawać. Patrzyłam sie w zachdzące słońce. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Przywiozłem już wszystko - usłyszałam jego ochrypnięty głos. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Dzięki - nie odwróciłam sie do niego. Mimo tego wszystkiego co dla mnie zrobił i tak jestem na niego zła za ta laske i obwinianie mnie o wszystko. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Zrobiło sie trochę zimno, wejdź już do środka - powiedział. Stał za mną i przyglądał się. Może zauważył koszulkę.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-8oY0Mn7BlIU/VMNmBY_DsjI/AAAAAAAABgw/GSMZZJYUw9E/s1600/4460372074_fbd6b79a30_b.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-8oY0Mn7BlIU/VMNmBY_DsjI/AAAAAAAABgw/GSMZZJYUw9E/s1600/4460372074_fbd6b79a30_b.jpg" height="240" width="320" /></a></div>
</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Nie, dzięki. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- To przynajmniej sie przykryj kocem - rozwinął miękki i puszysty koc i okrył mnie nim. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Pożyczyłam koszulkę od ciebie. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Spoko. Chcesz coś może zjeść lub napić sie ? </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Nie, dzięki. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
- Yyy.. Ok, bede w swoim gabinecie jakby co. </div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
<br /></div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
<b><span style="color: #666666;">Harry</span></b><span style="color: rgba(0, 0, 0, 0.701961);"> </span></div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
<br /></div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
Podrapałem sie na karku i poprawiłem włosy do tylu. Wygladała bardzo seksownie w mojek koszulce. Mógłbym zedrzeć ją z niej i... Och Styles wyrzuć to z głowy. Nie możesz tak myśleć. Wyszedłem z tarasu i poszedłem do gabinetu. Usiadłem przy biurku. I zadzwoniłem do Louisa. Opowiedziałem mu trochę o tym co sie wydarzyło. Śmiał sie ze mnie jak głupi. Zamiast mi pomoc to on sie ze mnie nabija. Co za kretyn. Zaśmiałem sie pod nosem. Spojrzałem sie przez drzwi na taras, które znajdowały sie w moim gabinecie. Cailin chyba usmęła. Wstałem i wyszedłem na zewnątrz. Podszedłem do niej. Spała. Wyglądała prześlicznie w świetle księżyca. Wziąłem ją na ręce i położyłem ją na kanapie w salonie , przykryłem ją kołdra, która wcześniej tu przyniosłem. Poszedłem wziąć prysznic, a potem spać.</div>
<div style="-webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0980392); color: rgba(0, 0, 0, 0.701961); font-family: UICTFontTextStyleBody; font-size: 17px; text-decoration: -webkit-letterpress;">
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06687168753913170741noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-6479271003105570029.post-59564892966592202482015-02-21T02:11:00.002-08:002015-02-21T02:33:12.931-08:00Rozdział 8Promienie słońca, wpadające przez okno raziły mnie. Obudziłam się przetarłam lekko twarz i otworzyłam oczy. Uśmiechnęłam się łagodnie. Wystawiłam prawą dłoń tak, że zasłaniała słońce. Rozstawiłam palce,tak że promienie słońca przechodziły mi między palcami. Bawiłam się nimi. Coś nagle mnie poraziło. To nie było słońce. Coś świeciło się na moim placu. Cały czas patrzyłam się w ten błyszczący punkt. Przybliżyłam dłoń i spojrzałam się. Na moim placu znajdowała się obrączka. Bardzo ładna obrączka. Obrączka ?! Zerwałam się , tak że usiadłam i cały czas oglądałam pierścionek na placu. Jakim cudem mam obrączkę ?! Rozejrzałam się dookoła. To nie jest mój pokój. Gdzie ja do cholery jestem ? Spojrzałam się obok. Zobaczyłam Harry'ego. Wstałam natychmiast z łóżka. Byłam naga. O mój boże. Co ja zrobiłam. Wyrwałam kołdrę i owinęłam się nią, przez co chłopak leżał nagi. No nie powiem ciało ma niesamowite. Umięśnione i wytatuowane. Nie, nie... Nie mogę tak myśleć. Nie wiedziałam co ja mam zrobić. Patrzyłam się cały czas na niego. Chodziłam po całym pokoju. Postanowiłam go obudzić. Wzięłam poduszkę ozdobną i rzuciłam w niego.<br />
- Niall, daj mi spokój - powiedział jeszcze bardziej ochrypłym głosem niż na co dzień. Jego głos jest niesamowity, powiedziałabym nawet, że podniecający.<br />
- Harry, obudź się - powiedziałam. Chłopak odwrócił się tak, że leżał na plecach. Otworzyłam szeroko oczy i zarumieniłam się. Zobaczyłam go w całej okazałości. Nie powinnam patrzeć, więc obróciłam się na bok. Kiedy on usłyszał mój głos obudził się. Spojrzał się na mnie.<br />
-Możesz coś ubrać ? - powiedziałam obrócona. Chłopak spojrzał na mnie, a potem wstał szybko i założył bokserki, które leżały obok łóżka.<br />
- Co ty tu robisz ? - usiadł na łóżku i spojrzał znów na mnie. Odwróciłam się do niego.<br />
- Zobacz na swój palec u prawej dłoni - zobaczył na nią.<br />
- Co to jest ?<br />
- Obrączka Harry, obrączka ...<br />
- Czy my ...<br />
- Tak Harry, jesteśmy małżeństwem.<br />
- Nie, nie, nie. Przecież to nie możliwe - wstał z łóżka i zaczął przeszukiwać swoje rzeczy. Usiadłam owinięta kołdrą na fotelu, który stał na przeciwko łóżka i przyglądałam się chłopakowi. Wyjął nagle jakąś kartkę z marynarki. Zaczął ją czytać.<br />
- Co to jest ?<br />
- Akt zawarcia związku małżeńskiego... - spojrzeliśmy się na siebie przerażeni.<br />
- O mój boże...Cholera co my zrobiliśmy ..- załamałam się. Podparłam dłonie o kolana i schowałam twarz w nie. To nie może być prawda. Nie mogłam tego zrobić. Przecież mam Luck'a. Harry wziął i zadzwonił do kogoś.<br />
- Halo ? Cześć Paul. Słuchaj. Bo mam problem. - przyglądałam się mu uważnie -Wiesz jestem z chłopakami w Las Vegas. No..i poznałem tu pewną dziewczyną - spojrzał się na mnie - bardzo ładną z resztą. No i wiesz.. Nie, nie tylko.. My wzięliśmy ślub. Proszę cię nie krzycz tak bardzo. Tak, wiem co zrobiłem. Ale uwierz mi, że nie pamiętam tego. Tak mam akt ślubu. Tak, jest tu ze mną. No dobra.. okej. - patrzyłam dalej na niego wsłuchując się w jego rozmowę. Rozłączył się - Rozmawiałem właśnie ze swoim menadżerem i powiedziałem mu o wszystkim.<br />
- Masz menadżera ? - spojrzałam zszokowana na niego.<br />
- Tak, jestem w końcu sławnym muzykiem kotku.<br />
- Ooo.. Tego nie wiedziałam . Chłopaki też?<br />
- Tak i jeszcze dwóch, ale zostali ze swoimi dziewczynami w Londynie.<br />
- Aha. No dobra, a co powiedział twój menadżer ?<br />
- Że mamy dziś wracać i masz być po prostu moją żoną. Mamy być szczęśliwi i cieszyć się sobą.<br />
- Co ?! Przecież my się nie znamy. Przecież mam chłopaka - zakryłam dłonią usta. Upss.. Nie powinnam tego mówić, ponieważ nie powiedziałam mu wczoraj o tym. Chyba powinnam o tym wspomnieć.<br />
- Masz chłopaka ? - spojrzał na mnie.<br />
- Tak,-opuściłam głowę.<br />
- To dlaczego wczoraj nic mi o tym nie powiedziałaś ?! - podniósł na mnie głos.<br />
- A co miałam powiedzieć ?! Cześć, jestem Cailin i mam chłopaka. Ale zdradził mnie i chce mu się odegrać. Chcesz sie ze mną przespać ?!- spojrzałam na niego.<br />
- Zrobiłaś to specjalnie ?!<br />
- Nie ! Chyba nie byłabym w stanie tego zrobić Luck'owi.<br />
- Luck ?! Tak ma na imię twój chłoptaś ?!<br />
- Przestań , to nie jest mój chłoptaś !<br />
- A kto kurwa, kto to jest ?! Narzeczony ?! A może mąż ?! Ja jestem teraz twoim mężem, kurwa ja. I to przez ciebie. Bo gdybyś mi powiedziała, że masz chłopaka nie ruszył bym cię.<br />
- Aha. To super ! Wszystko moja wina. Ktoś musiał mi to wczoraj zaproponować ! Sama do tego ołtarza nie poszłam ! - wstałam natychmiast i zaczęłam zbierać swoje rzeczy.<br />
- Gdzie idziesz ?<br />
- Musze pojechać do dziewczyn i im o wszystkim powiedzieć. Z resztą muszę pojechać po swoje rzeczy. Więc jeśli możesz to odwróć się, bo chce się ubrać.<br />
- Przecież i tak już cię widziałem nago ?<br />
- Po prostu się odwróć - chłopak się odwrócił, a ja zaczęłam się ubierać. Kiedy już byłam gotowa. wzięłam swoją torebkę - O której mam tu wrócić ? - spojrzałam się na niego wychodząc z apartamentu.<br />
- Chyba tak za dwie godziny. Zadzwonię do Paul'a i się dowiem, o której mamy samolot.<br />
- Okej - wyszłam i pojechałam windą w dół. Wsiadłam do taksówki, która stała przed hotelem i pojechałam do dziewczyn. Weszłam do pokoju. Dziewczyny siedziały na łóżku i robiły coś na telefonach.<br />
- Cailin ?! Jezu gdzie ty byłaś ?! - rzuciły się na mnie, uśmiechnęłam się delikatnie.<br />
- Myślałyśmy, że zaginęłaś jak w filmie " Kac Vegas " - zaśmiałam się kiedy to Madison powiedziała i zaraz usiadłam na łóżku.<br />
- Dziewczyny muszę wam coś powiedzieć.. - spojrzałam na nie i do moich oczu napłynęły łzy. Opowiedziałam im całą wczorajszą historię. Patrzyły się na mnie, jakby nie dowierzały - No i tak o to jestem mężatką..- pokazałam im dłoń, na której była obrączka.<br />
- Jezuu.. Co ty teraz zrobisz ? - dotknęła mojej dłoni Nicole.<br />
- Nie wiem, aktualnie wracam do niego i wracamy do Londynu. Nie bądźcie na mnie złe. Ale muszę teraz udawać wielce zakochaną żonę. Najlepsze jest to, że o wszystko obwinia mnie. Przecież to nie moja wina - rozpłakałam się. Dziewczyny przytuliły mnie mocno. Potem pomogły mi się spakować. Przebrałam się i przeprosiłam je, że muszą wracać same.<br />
- Trzymaj się. Kiedy przyjedziemy musimy się spotkać.<br />
- Tak, dajcie mi znać kiedy będziecie. - przytuliłam je ostatni raz i wyszłam. Pojechał z powrotem do apartamentu chłopaka. Zapukałam do drzwi.<br />
- Proszę ! - usłyszałam i weszłam . Postawiłam walizkę w przedpokoju i weszłam głębiej. Zobaczyłam leżącą na łóżku dziewczynę. Ubraną w krótką sukienkę i wysokie szpilki. Bawiła się swoimi paznokciami. Nagle za rogu wyszedł Harry i zapinał pasek od spodni.<br />
- Co tu się dzieje ?!<br />
- Co ma się dziać ? - spojrzeliśmy na siebie.<br />
- Wyszłam tylko na półtorej godziny, a ty już zabawiasz się z jakąś laską. Jesteśmy małżeństwem. To zobowiązuje nas do czegoś chyba ,nie ?<br />
- Cailin, ale to nie jest jak myślisz...<br />
- Daj spokój Harry - wzięłam swoją walizkę i wyszłam . Pojechałam na dół do baru. Usiadłam przy nim i zamówiłam sobie sok pomarańczowy. Postanowiłam zadzwonić do mamy.<br />
- Halo ..<br />
- Cześć córciu. Jak tam wakacje ?<br />
- Mamo, muszę ci coś powiedzieć.<br />
- Co się stało ?<br />
- Mamo ja wyszłam tu za mąż.<br />
- Z Luck'iem ?<br />
- Nie, z Harry'm - wytarłam nos i policzki mokre od łez rękawem sweterka.<br />
- Jakim Harry'm ? Cailin, co ty zrobiłaś ?<br />
- Mamo, Harry jest znanym muzykiem...zespołu - zaczęłam się zastanawiać, nie powiedział mi nazwy- Nie wiem jakiego..Zrobiłam głupstwo wiem, ale to wszystko przez Luck'a, który mnie zdradził. Chciałam mu się odegrać - mówiłam zapłakana i jąkałam się - Ale nie wiedziałam, że zrobię coś takiego.. - było mi strasznie przykro - Mamo przepraszam cię .<br />
- Córciu...Będzie dobrze. Uspokój się. Kiedy wracacie ?<br />
- Dziś- znów wycieram policzki.<br />
- Dobrze, nie przejmuj się. Zadzwonimy z tatą do dobrego adwokata i wszystko się wyjaśni.<br />
- Mamo... Ale wszyscy muszą myśleć, że to nie było przez przypadek. Mamy pokazać ludziom, że się kochamy i jesteśmy ze sobą szczęśliwi.<br />
- A niby dlaczego tak ?<br />
- Menadżer Harry'ego tak powiedział. To ze względu na jego popularność.<br />
- Och córciu. W co ty się wkopałaś. Ale pamiętaj zawsze możesz na mnie liczyć.<br />
- Dziękuje mamo. Kocham cię<br />
- Ja ciebie też i już nie płacz. Będzie dobrze - uśmiechnęłam się łagodnie. Rozłączyłam się. Wzięłam łyka soku i spojrzałam na kelnera, który czyścił szklanki. Uśmiechnął się do mnie, a ja go odwzajemniłam.<br />
- Proszę - podał mi chusteczki.<br />
- Dziękuję - wytarłam łzy i oczy. Nagle usłyszłam jego głos. Nie chciałam się zbytnio odrwacać do niego i jechać, ale musiałam. Wytarłam łzy, dopiłam sok i odwróciłam się.<br />
- Cailin, musimy już jechać.<br />
- Domyślam się - wstałam i wzięłam swoją walizkę. Złapał za nią i chciał wziąć ją ode mnie.<br />
- Daj wezmę.<br />
- Poradzę sobie - wyrwałam ją mu i poszłam do przodu. Czekał na nas czarny mercedes. Oddałam walizkę szoferowi i wsiadłam. Zobaczyłam w środku Niall'a i Zayn'a.<br />
- Cześć - przywitali się ze mną.<br />
- Hej - odpowiedziałam . Przysunęłam się do okna i wsadziłam sobie słuchawki do uszu. Puściłam moją playlistę, ale po chwili ją wyłączyłam. Nie mogłam jej teraz słuchać. Jestem wściekła. Harry usiadł zaraz obok mnie. Spojrzał sie na mnie, ale zaraz zajął się rozmową z chłopakami. Grałam w jakieś gry podczas jazdy na lotnisko. Kiedy dotarliśmy chciałam ustawić się w kolejkę do odprawy tak jak wszyscy ludzie. Harry mnie jednak zatrzymał.<br />
- My nie idziemy tam - powiedział - Chodź - poszłam za nim. Weszliśmy przez jakieś inne wejście. Przy odprawie nie było tam w ogóle ludzi. Wyszliśmy z budynku idąc za jednym z pracowników. Poprowadził nas do prywatnego samolotu.<br />
- Tym lecimy ? -spojrzałam na Zayn'a i Niall'a . Harry'ego chciałam ominąć wzrokiem. Nie mogłam patrzeć na niego po tym co zastałam w jego pokoju. Wiedziałam, ze nic dla niego nie znaczę, ale sorry przesadził. Jeszcze niedawno my sie kochaliśmy. Kochaliśmy ?! Nie wiem czy można to tak nazwać. W końcu kochać można sie z miłości, a my po prostu uprawialiśmy seks. Wsiadłam do samolotu i usiadłam na jednym z miejsc obok okna. Uwielbiałam siedzieć tam. Zawsze mogę coś zobaczyć przez nie,coś interesującego, coś czego wcześniej nie widziałam i to mnie kręci. Zapięłam pasy.obok mnie usiadł Niall, a Harry i Zayn'a usiedli na fotelach na przeciwko,ale dalej od nas. Spojrzałam kontem oka na niego. Uśmiechał sie i śmiał. Wyglądał przeuroczo. Te jego dołeczki. Ale przez to co dziś zrobił znienawidziłem go. Wystartowaliśmy. Zaczęłam rozmawiać z Niall'em. Podpytałam sie trochę o ich zespół.<br />
- To wy jesteście The Fuckers ? - spojrzałam na niego zszokowana, nie wiedziałam ze to oni. Nie wiedziałam,że poznałam tak sławnych chłopaków.<br />
- Tak, musisz kiedyś wpaść na nasz koncert, gramy niezłą muzę - uśmiechnął sie .<br />
- Wiem - spojrzałam się na niego .<br />
- Tak ? Jesteś naszą fanką ?<br />
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-DibLIUBAlNw/VJ_zIDYmQ-I/AAAAAAAABe0/8zGc1DbgyJ8/s1600/tumblr_mxidyuZOeq1s4td2go1_500.gif" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-DibLIUBAlNw/VJ_zIDYmQ-I/AAAAAAAABe0/8zGc1DbgyJ8/s1600/tumblr_mxidyuZOeq1s4td2go1_500.gif" height="320" width="213" /></a>- Niestety nie przepadam za tego rodzajem muzyki, ale z miła chęcią zobaczę wasz koncert. - jeśli Luck sie dowie, że zdradziłam go z jego ulubionym wokalista to mnie chyba zabije.<br />
- Jeśli wkraczać w nasze życie , wiec ze jest strasznie dużo paparazzi wokół nas, wiec jeśli wysiądziemy, Trzymaj sie Harry'ego. Pokiwałam głową i spojrzałam sie za okno. Przez resztę lotu spałam. Byłam tym wszystkim zmęczona. Poczułam po chwili szturchanie.<br />
- Cailin wstawaj już jesteśmy - powiedział Niall. Wstałam. Wzięłam swoje rzeczy. Chciałam już wyjść z samolotu, gdy Harry złapał mnie za rękę.<br />
- Pamiętaj musimy wyglądać na zakochanych i szczęśliwych - spojrzałam na niego.<br />
- Niestety - wyszłam pierwsza z samolotu. Oślepiły mnie trochę blaski fleszy. Ludzi na lotnisku było strasznie dużo. Poczekałam na Harry'ego, który zaraz do mnie dołączył. Złapałam się go i uśmiechnęłam promiennie. Mam nadzieje, żę nikt nie zauważy, że jest to sztuczne. Kiedy przechodziliśmy przez lotnisko, ludzie robili nam zdjęcia. Mnóstwo zdjęć. Trzymałam się bardzo blisko Harry'ego. On mnie obejmował i szliśmy w stronę wyjścia. Tam czekał na nas czarny samochód. Wsiedliśmy tam wszyscy i odjechaliśmy.<br />
- A nasze walizki ?<br />
- Już są w bagażniku.<br />
- Okej.<br />
- Gdzie mam cię odwieźć? - spytał Harry. Spojrzał się mi w oczy i chciał pogłaskać mnie po policzku, ale odsunęłam się.<br />
- Do Lucka... - podałam mu adres do domu mojego chłopaka. Boje się tego powrotu, ale w końcu i tam się o wszystkim dowie.<br />
<br />
***********<br />
Przepraszam, że nie dodałam wczoraj, ale jestem chora i zapomniałam. Proszę Was o komentarze i miłego czytania! Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06687168753913170741noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-6479271003105570029.post-43214384588308835692015-02-12T16:38:00.000-08:002015-02-12T16:38:13.985-08:00Rozdział 7<br />
<div style="text-align: center;">
<a href="https://www.youtube.com/watch?v=X4YK-DEkvcw" target="_blank"><span style="color: #999999;"><i>The Killers -Shot At The Night</i></span></a> </div>
<br />
Przyjechałyśmy na lotnisko. Od razu pobiegłyśmy sprawdzić czy nasz samolot już odleciał. Niestety poleciał bez nas.<br />
- To co robimy ? - spojrzałam na dziewczyny, które siedziały zawiedzione. Byłam zdezorientowana i trochę zła, że nie udało nam się.<br />
- Może zostaniemy tu przez te ostatnie 3 dni ? - powiedziała Madison i oparła się o oparcie krzesła.<br />
- Nie, chcesz zobaczyć Vegas ? Przestań musimy tam polecieć - odezwała się Nicole. Usiadłam obok nich, a brunetka wstała i gdzieś po prostu poszła.<br />
- Gdzie ona poszła ? - spytałam Madi.<br />
- Nie wiem, pewnie do łazienki. Boże po co my poszłyśmy na tą imprezę, mogłyśmy sobie odpuścić ją.<br />
- Masz racje , gdyby nie ona...- nagle przerwała mi Nicole. Stała uśmiechnięta.<br />
- Załatwiłam nam bilety na kolejny lot do Vegas ! - powiedziała to głośniej, przez co my wstałyśmy.<br />
- Lecimy do Vegas ! - krzyknęłam i mocno we trzy się przytuliłyśmy do siebie. Poszłyśmy po bilety, a potem do odprawy. Usiadłyśmy. Czekałyśmy, aż wybije godzina 15:20, bo o tej godzinie mamy lot. Czekając na samolot pochodziłyśmy trochę po sklepach znajdujących się tu. Z resztą zawsze tak robimy. Kupiłyśmy mnóstwo słodyczy, bo zrobiłyśmy się głodne. Jedząc je, usłyszałyśmy, że pasażerowie lotu do Las Vegas są już proszeni. Wiec szybko pobiegłyśmy, aby znów się nie spóźnić.<br />
Usiadłyśmy na swoich miejscach, zapięłyśmy pasy. Samolot wystartował. Zamówiłyśmy sobie śniadanie, a może raczej obiad. Nie mogę się doczekać, kiedy w końcu zobaczę Vegas. Zawsze chciałam to miasto zobaczyć. Lot minął nam spokojnie i szybko. Zaraz wylądowaliśmy. Wysiadłyśmy i szybko poszłyśmy po nasze walizki. Wsiadłyśmy do taksówki i pojechałyśmy pod hotel. Może nie był to jeden z najlepszych hoteli, ale przez to nie był aż tak drogi. Poszłyśmy do recepcji i wzięłyśmy klucz do pokoju trzy osobowego. Poszłyśmy szybko do pokoju i zaczęłyśmy się szykować na wieczorną imprezę. Każda z nas wzięła prysznic, a potem wzięłyśmy się za włosy. Wyprostowałam je, bardzo porządnie. Nie chciałam, żeby w trakcie wyjścia mi się zaczęły kręcić, z resztą pewnie nawet nie zwrócę na to uwagi. Pomalowałam sobie mocniej rzęsy, zrobiłam cieniutką kreskę eyeliner'em, a usta pomalowałam matową, różową wchodzącą w bordo szminką i spakowałam ją do torebeczki. <a href="http://urstyle.pl/styl/alicefoutley0513/stylizacja/cailin-11/" target="_blank"><span style="color: #999999;">Ubrałam się</span></a><span style="color: #999999;"> </span>i spojrzałam się w lustrze. Wyglądałam naprawdę ładnie. Usiadłam na łóżku i czekałam na dziewczyny. Była już godzina 19:00. Strasznie długo zajęło mi szykowanie się. Dostałam niespodziewanie jakąś wiadomość od Luck'a. Otworzyłam ją. Znajdował się w niej jakiś filmik. Włączyłam. Na filmiku pokazał mi się Luck, a obok niego była jakaś dziewczyna. Nagle usłyszałam jakiś głos : <i>No Luck, dawaj dawaj. Na co czekasz, pokaż jak całuje się dobre laski w Anglii. Luck uśmiechnął się i zaraz pocałował jaką dziewczynę</i>. Kiedy to zobaczyłam z rąk wypadł mi telefon i przez to się trochę rozbił ekran. Z łazienki wyszły dziewczyny.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-uQaaNR8Z5fU/VJqqXu8XCOI/AAAAAAAABI0/lOpzVUS7p1A/s1600/tumblr_mjhgnabTy31s3vagao1_400.gif" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-uQaaNR8Z5fU/VJqqXu8XCOI/AAAAAAAABI0/lOpzVUS7p1A/s1600/tumblr_mjhgnabTy31s3vagao1_400.gif" height="241" width="320" /></a></div>
- Co się stało ? - spojrzały na mnie przestraszone, ale ja nie wiedziałam co powiedzieć.<br />
<br />
<span style="color: #666666;"><b>Luck</b></span><br />
<span style="color: #666666;"><b><br /></b></span>
Obudziłem się dość późno. Byłem w domu u kumpla. Przetarłem oczy i rozejrzałem się po pomieszczeniu. Był tu okropny bałagan. Schowałem twarz w dłonie i zaraz spojrzałem na Max'a, który spał obok mnie. Wziąłem mój telefon, który leżał na szafce nocnej. Zacząłem przeglądać zdjęcia z wczorajszej imprezy. Zacząłem się cicho śmiać z niektórych zdjęć. Impreza była na prawdę udana, chociaż niektórych momentów w ogóle nie pamiętam. Zobaczyłem w mojej galerii zdjęcie Cailin. Tęsknie za nią. Brakuje mi jej. Postanowiłem, więc napisać do niej. Kiedy wszedłem na nasze wiadomości zobaczyłem jakiś filmik. Otworzyłem go i obejrzałem. Kurwa. Co ja do cholery zrobiłem. Chciałem jeszcze jakoś cofnąć to. Może jeszcze nie widziała. Jednak tego szczęścia nie miałem. Zobaczyłem, że odczytała wiadomość. Kurwa. Kurwa. Kurwa.Obejrzałem filmik jeszcze raz i usłyszałem głos Max'a. To on to wysłał. Zacząłem go budzić.<br />
- Max ! Wstawaj ! - powiedziałem głośniej i zacząłem go szarpać.<br />
- Stary, daj mi spokój.<br />
- Kurwa, obudź się !<br />
- Co się stało ? - spojrzał na mnie zaspany.<br />
- Co się kurwa stało ?! Jesteś cholernym debilem. Wysłałeś do Cailin filmik jak całuje się z jakąś laską !<br />
- Japierdole, serio to zrobiłem ?<br />
- Sam zobacz - rzuciłem mu telefon i wstałem z łóżka. Zacząłem chodzić po pokoju, kiedy on ten filmik oglądał.<br />
- O stary, ale masz przechlapane.<br />
- No co ty ? Po co w ogóle kręciłeś ten zasrany filmik.<br />
- Sorry, ale nic nie pamiętam...<br />
<br />
<span style="color: #666666;"><b>Cailin</b></span><br />
<br />
- No co się stało ? Cailin, odezwij się. - Nicole podeszła do mnie. Wzięła mój telefon i zobaczyła wiadomość. Zrobiła duże oczy i pokazała filmik Madison.<br />
- Co za szuja z niego - do moich oczu zaczęły napływać łzy. Nie spodziewałam się tego po nim. Myślałam, że możemy sobie ufać, że się kochamy...<br />
- Cailin, tylko nie płacz - podeszła do mnie Madison - On nie jest wart tych łez. On nie jest wart ciebie.<br />
- Jak on mógł mi to zrobić..- wreszcie coś z siebie wydusiłam.<br />
- To dupek - dodała Nicole i usunęła filmik z wiadomości. Siedziałyśmy w milczeniu. Nie wiedziałam co mam teraz zrobić.<br />
- Wiesz co powinnaś teraz zrobić ? Odegrać się mu - powiedziała blondynka.<br />
- Tak, dokładnie. Pokazać mu, że nie zasługuje na ciebie - dodała Nicole<br />
- Więc teraz, popraw oczka i wstawaj. Idziemy się zabawić.<br />
- Może macie racje. - wytarłam łzy.<br />
- My zawsze mamy racje - podniosła mnie za ręce brunetka i popchnęła do łazienki, abym poprawiła makijaż. Zastanawiałam się, czy w ogóle dam radę się dobrze bawić. Powinnam. Wyszłyśmy z pokoju i poszłyśmy na postój taksówek. Pojazd zawiózł nas do centrum. Chodziłyśmy i rozglądałyśmy się. To miasto rzeczywiście jest niesamowite. Każdy budynek jest oświetlony, te miniaturowe rzeźby z całego świata robią wrażenie.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-I23KTPhBJTU/VJrDB8pTwJI/AAAAAAAABJE/i_X7IXRgvzg/s1600/Vegas.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-I23KTPhBJTU/VJrDB8pTwJI/AAAAAAAABJE/i_X7IXRgvzg/s1600/Vegas.jpg" height="213" width="320" /></a></div>
- To co chodźmy się zabawić ! - krzyknęła Nicole , a ja się delikatnie uśmiechnęłam - No rozchmurz się, tej nocy na pewno nie zapomnisz - złapały mnie za rękę i poprowadziły do jednego z najlepszych i bardzo drogich barów. Weszłyśmy do środka. Zaniemówiłam. Chyba jeszcze w takim miejscu nie byłam. Usiadłyśmy przy stoliku. Zamówiłyśmy sobie po shot'cie i od razu jakiegoś mocniejszego drinka. Postanowiłyśmy, że kiedy to wypijemy idziemy do jakiegoś klubu, a potem to się zobaczy. Przyniesiono nam zamówienie. Wypiłyśmy szybko shot'a. Zaczęłam się rozglądać. Mój wzrok zatrzymał się na pewnym mężczyźnie. Był ubrany elegancko. Miał dłuższe włosy i lekko kręcone. Miał śliczne dołeczki, które ujawniały się w momencie uśmiechu. Siedział przy stole z dwoma kolegami i pił whisky. Przyglądałam się mu uważnie. W pewnym momencie on spojrzał na mnie. Uśmiechnął się, a ja zarumieniłam się i opuściłam głowę. Spojrzałam na dziewczyny,które namiętnie o czymś rozmawiały. Nie słuchałam ich zbytnio. Moje myśli krążyły wokół tego chłopaka. Zastanawiałam się, czy teraz patrzy na mnie. Strasznie ciągnęło mnie, aby spojrzeć znów na niego, ale nie byłam na tyle odważna, żeby to zrobić. Nagle usłyszałam niski z lekką chrypką głos.<br />
- Dobry wieczór - odwróciłam się i ujrzałam tego chłopaka z jego kolegami.<br />
- Dobry wieczór - odpowiedziała pewnie Madison.<br />
- Co panie robią w taki wieczór same w Las Vegas ? - spytał cały czas parząc na mnie. Nasze oczy nie mogły się od siebie oderwać. Ma zielone oczy, jak szmaragdy.<br />
- Przyjechałyśmy spędzić miło czas w tym niesamowitym miejscu - odgarnęła włosy Nicole i uśmiechnęła się.<br />
- To prawda jest niesamowite.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-OAVrID4mZDg/VJrDwYt22gI/AAAAAAAABJc/w7VaoJbkrB4/s1600/10354812_610057859098798_4099379257959100325_n.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-OAVrID4mZDg/VJrDwYt22gI/AAAAAAAABJc/w7VaoJbkrB4/s1600/10354812_610057859098798_4099379257959100325_n.jpg" height="320" width="246" /></a></div>
- Możemy się do pań przysiąść ? - spytał mulat, który był razem z zielonookim.<br />
- Jasne - przesunęłam się troszkę. Usiadł obok mnie długowłosy chłopak.<br />
- A gdzie nasze maniery chłopaki - spojrzał się na mnie i złapał za moją dłoń - Jestem Harry - musnął delikatnie ją i uśmiechnął się.<br />
- Zayn - powiedział mulat .<br />
- Niall - dodał blondyn. Madison zaczęła zaraz nas przedstawiać. Wieczór zaczął się rozkręcać. Chłopaki naprawdę są świetni. Szczególnie Niall. Przez niego wiele razy płakałam ze śmiechu. Musiałam na chwile wyjść do łazienki. Wstałam, więc i poszłam. Poprawiłam makijaż i zaczęłam się zastanawiać, czy podobam się Harry'emu. Nie.. Nie mogę tak myśleć. Jestem przecież z Luck'em. Wyszłam z pomieszczenia i chciałam wrócić do naszego stolika, kiedy spotkałam Harry'ego.<br />
- Może tak wyrwiemy się stąd ? - spytał i stanął przede mną. Dopiero teraz zobaczyłam jaki on jest wysoki.<br />
- Nie wiem czy powinnam. Co z dziewczynami ? - spojrzałam na roześmiane dziewczyny.<br />
- Dobrze się bawią z chłopakami. No chodź. Jeszcze nie byłaś w Las Vegas. Oprowadzę cię trochę po nim.<br />
- No dobrze - powiedziałam niepewnie i uśmiechnęłam się łagodnie. Wyszliśmy z lokalu. Chłopak złapał mnie za rękę i pociągnął w stronę wypożyczali skuterów. Wziął jeden. Usiadłam za nim i mocno objęłam w pasie. Jechaliśmy przez centrum, pokazywał mi różne miejsca, a przy każdej z miniaturowej budowli robił mi zdjęcia. Odstawił skuter i poszliśmy. Trzymał mnie za rękę.<br />
- Pokaże ci coś jeszcze - szliśmy i rozmawialiśmy. Opowiadaliśmy nawzajem o sobie.<br />
- Gdzie mieszkasz ? - spytał.<br />
- W Londynie, a ty ?<br />
- Też - uśmiechnął się promiennie - To dziwne, że niespotkałem jeszcze ciebie. A co robisz w życiu zawodowym ?<br />
- W sumię to skończyłam szkołę średnią..<br />
- To zaraz studia ?<br />
- Tak - uśmiechnęłam się do niego delikatnie.<br />
- A na jaki profil ?<br />
- Tego jeszcze nie wiem. Muszę wszystko przemyśleć.<br />
- Tak, to jest ważne..- konynułowaliśmy rozmowę, lecz ominęłam tylko temat Luck'a. Nie chciałam sobie niszczyć wieczoru. W pewnym momencie Harry puścił moją dłoń, podbiegł kawałek i chciał dotknąć oświetlonego obudowania nad nami. Skoczył i dotknął. Zaśmiałam się i zaczęłam klaskać.<br />
- Teraz ty - powiedział.<br />
- No co ty, nie dam rady. Jestem za niska.<br />
- Spróbuj - zaśmiałam się cicho i podbiegłam kawałek, a kiedy podskoczyłam poczułam na swoich biodrach jego ręce. Podniósł mnie do góry tak, że dotknęłam. Zaczęłam się śmiać. Kiedy mnie postawił przytuliłam się do niego. Szliśmy dalej, poszliśmy na oświetlony plac. Słychać tam było różną muzykę, ponieważ wokół nas było strasznie dużo klubów. Chłopak zaczął tańczyć. Zaczęłam się śmiać.<br />
- No chodź, zatańcz.<br />
- Nieee.. Ja nie umiem tańczyć.<br />
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-N-3m5IiH_fg/VJrDh9KjRXI/AAAAAAAABJM/mwpeuGtA1iI/s1600/10556532_610056949098889_2396013311220372959_n.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-N-3m5IiH_fg/VJrDh9KjRXI/AAAAAAAABJM/mwpeuGtA1iI/s1600/10556532_610056949098889_2396013311220372959_n.jpg" height="320" width="211" /></a>- No chodź - złapał mnie za rękę i zaczął ze mną tańczyć. Poruszał się szybko do rytmu piosenki. Cały czas się śmiałam w jego objęciach. Nagle zwolnił i poruszaliśmy się wolno. Przytuleni do siebie. Podniosłam głowę i spojrzałam się w jego oczy. Zbliżył do mnie swoją twarz i musnął delikatnie moje usta. Uśmiechnęłam się łagodnie, ale zaraz opuściłam głowę.<br />
- Chodź. Musimy iść do casino. Może przyniesiesz mi szczęście - znów się zaśmiałam. Ten chłopak jest niesamowity. Usiedliśmy przy stoliku z jakąś grą. Nie wiedziałam o co w tym kompletnie chodzi. Harry zamówił nam po drinku. No i zaczęliśmy grać. Na początku coś nam nie szło. Ale po jakimś czasie zaczęliśmy wygrywać. Szło nam znacznie lepiej. Przez co też piliśmy więcej drinków. W końcu doszło chyba do tego, że się upiliśmy, ale mniej więcej ogarniałam co się dzieje. Stałam się w tym momencie bardziej odważna. A kiedy patrzyłam na Hazze czułam niesamowite uczucie. Chłopak co chwile składam na moich ustach czuły pocałunek.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
- Przynosisz mi szczęście skarbie - szepnął do mnie na ucho. Zarumieniłam się i opuściłam troszkę głowę. Jednak nie jestem aż tak odważna i pewna siebie jak myślałam. Ten chłopak mnie onieśmiela - Wyjdź za mnie - powiedział, a ja osłupiałam. Spojrzałam się na niego. Przygryzał dolną wargę i cały czas patrzył w moje oczy. Pokiwałam głową, zgadzając się na to.<br />
- Naprawdę ? - spojrzał na mnie.<br />
- Chyba tak - uśmiechnęłam sie promiennie. Przytulił mnie mocno. Zabrał żetony. Złapał mnie za rękę i poszliśmy do kasy. Odebrał wygrane pieniądze i schował je. Trzymał mnie mocno za rękę. Poszliśmy do specjalnego miejsca, w którym bierze się szybki ślub. Po drodze na to miejsce Harry kupił obrączki. Byliśmy pijani. Nie byłam pewna tego co robię. Nie chciałam myśleć zbytnio o tym, żyłam po prostu chwilą..<br />
No i wzięliśmy ślub. Szczęśliwi, zamówiliśmy taksówkę i pojechaliśmy do hotelu, w którym był zakwaterowany Harry. Jadąc windą do jego pokoju, nie mogliśmy się oderwać od siebie. Cały czas całowaliśmy się. Kiedy weszliśmy do pokoju, zaczęliśmy się pomału rozbierać i kiedy położyliśmy się na wielkim łóżku urwał mi się film...<br />
<br />
*****************<br />
Hej ;D Dziś premiera Grey'a. Strsznie się ciesze i o 19;00 idę z Camille, dlatego dodaję z samego rana. Mam nadzieję, że rozdział, który był trochę wyczekiwany podoba wam się <3Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06687168753913170741noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-6479271003105570029.post-56365686168264991302015-02-06T12:13:00.001-08:002015-02-06T12:13:21.548-08:00Rozdział 6<a href="http://3.bp.blogspot.com/-dp4JRJYmetU/VJdCvIkR3HI/AAAAAAAABIM/JRJ-2KWNcUI/s1600/hollywood-sign-and-city.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-dp4JRJYmetU/VJdCvIkR3HI/AAAAAAAABIM/JRJ-2KWNcUI/s1600/hollywood-sign-and-city.jpg" height="135" width="200" /></a>No i znów wylądowałyśmy. Te ostatnie trzy dni strasznie szybko minęły, nie chciałam tego. Wzięłyśmy swoje walizki i wzięłyśmy taksówkę, tym razem nie pojechałyśmy do hotelu lecz do małego domku nad plażą. Podjechałyśmy na miejsce. Nasz domek był takim standardowym domkiem w Kalifornii. Był cały biały i miał dużo okien. Weszłyśmy do środka i szybko zajmowałyśmy swoje łóżka, oczywiście na moje szczęście trafiło mi się najmniejsze. No cóż, jakoś dam radę, plus jest taki że mam naprzeciwko telewizor. Postawiłam walizkę obok łóżka i rozpakowałam się trochę. Oczywiście niedługo potem poszłyśmy zwiedzać miasto, pojechałyśmy zobaczyć znak Hollywood i wiele innych ciekawych miejsc. Byłyśmy też zrobić jakieś zakupy do domku no i rzecz jasna kupić sobie jakieś ubrania. Do domu wróciłyśmy wieczorem, ale byłyśmy tak zmęczone, że od razu poszłyśmy spać. Rano obudziły mnie promienie słoneczne, wyszłam z pokoju na ganek i postanowiłam zrobić nam śniadanie.<br />
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-IfeT1XQ6DKA/VJdCvHsRkaI/AAAAAAAABII/2b4E_PnKNLQ/s1600/Los%2BAngeles.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-IfeT1XQ6DKA/VJdCvHsRkaI/AAAAAAAABII/2b4E_PnKNLQ/s1600/Los%2BAngeles.jpg" height="181" width="320" /></a> - Dziewczyny, wstawajcie, nie warto marnować takiego dnia, zrobiłam nawet dla nas śniadanie - oznajmiłam to trochę głośniej, ale one nic, nawet nie drgnęły, więc rzuciłam się na ich łóżko krzycząc głośno - Wstawać ! - nie spodziewałam się jednak takiego efektu, dziewczyny tak się przestraszyły, że spadły z łóżka. Śmiałam się strasznie głośno, szkoda, że tego ktoś nie nagrywał, bo chciałabym to zobaczyć jeszcze raz.<br />
- Ty zwariowałaś ?! - krzyknęła Madison.<br />
- Budziłam was, ale to nie moja wina, że wy jesteście takie śpiochy.<br />
- O co chodzi ?<br />
- Zrobiłam śniadanie, no i zaraz chodźmy na plaże. Zobaczcie jaki śliczny dzień - odsłoniłam żaluzje.<br />
- No dobrze - wstała Nicole, a zaraz po niej Madi. Poszłyśmy we rujkę na ganek i zjadłyśmy śniadanie. Posprzątałyśmy po nim i zaczęłyśmy się szykować na plażę. Wyszłyśmy i zajęłyśmy najlepsze miejsce na plaży i niedaleko naszego domku. Rozłożyłyśmy ręczniki, posmarowałyśmy się olejkami i zaczęłyśmy się opalać. Po jakiś czasie jednak znudziło się nam to, więc poszłyśmy do wody. Zaczęłyśmy się chlapać i wygłupiać, jak za dawnych lat, kiedy byłyśmy małe. Popływałyśmy i pośmiałyśmy się. Po tym wróciłyśmy na ręczniki i zaczęłyśmy się opalać. Obok nas przeszła jakaś grupka chłopaków.<br />
- No no, ale ciacha idą - wszystkie spojrzałyśmy się od razu na nich.<br />
- Madison odpuść sobie i taki ich nie poznasz. - powiedziała Nicole, a ja się zaśmiała.<br />
- Ahhh... Masz racje - położyła się i kontynuowałyśmy nasz opalanie.<br />
- Możecie uwierzyć, że jutro już Vegas ? - odwróciła się na bok brunetka i spojrzała na nas.<br />
- Nie.. To tak strasznie szybko minęło, niedługo będziemy wracać do domu.<br />
- Zmienimy temat, bo niedobrze mi się robi jak to.. - nagle Madison przerwała uderzając w nas piłka od siatkówki. Przestraszyłyśmy się, ale zaraz zaczęłyśmy się rozglądać czyja ona może być. Nagle podbiegł jeden z chłopaków z tamtej grupki.<br />
- Hej, sorry. Kolega się trochę zamachnął - zaśmiał się chłopak, a Nicole podała mu piłkę i dodała.<br />
- Nic się nie stało - uśmiechnęła się promiennie. Obserwowałam oby dwie jak reagowały. Madison była cała czerwona i siedziała jak jakaś afrodyta, a Nicole trzęsły się strasznie ręce. Śmiać mi się strasznie chciało, kiedy patrzyłam na nie.<br />
- Tak w ogóle to jestem Dave.<br />
- Cailin - podałam mu rękę .<br />
- Nicole - powtórzyła po mnie i Madi też.<br />
- Madison - uśmiechnęła się delikatnie.<br />
- Słuchajcie, dziś mój kolega Mike robi domówkę u siebie w domu na plaży. Zbieramy ludzi, więc jeśli chcecie to wpadajcie.<br />
- Jasne - powiedziała zbyt głośnio Madison przez co to wydawało się dziwne.Spojrzeliśmy się w tedy wszyscy na nią. Ach ta moja blondynka, kochana blondynka.<br />
- A jak znajdziemy ten dom ? - zapytałam ciekawa.<br />
- Pójdziecie wzdłuż plaży - pokazuje nam ręką - I zobaczycie duży biały dom z granatowym dachem, jest tylko jeden taki tu, więc nie będzie problemu ze znalezieniem go.<br />
- Okej - wyprzedziła przed odpowiedział Madi Nicole.<br />
- To do zobaczenia, dziś wieczorem - chciał odejść, ale się zaraz wrócił - A bym zapomniał impreza jest na 21;30 - uśmiechnął się i jeszcze raz pożegnał. Odszedł. Zanim zdążyłam się położyć Madi już zaczęła rozmyślać w co ma się ubrać, wypytywała nas czy spodoba się temu chłopakowi . Posiedziałyśmy jeszcze trochę, ale zgłodniałyśmy, więc wróciłyśmy do domu. Przygotowałyśmy wspólnie obiad i zjadłyśmy go. Tak bardzo się najadłyśmy, że zrobiłyśmy się senne, więc położyłyśmy się do łóżek. Zaraz usnęłyśmy. Ale przed tym nasza Madison, która bardzo cieszyła się na tą imprezę, nastawiła budzik na 19:00, abyśmy miały jeszcze czas na wyszykowanie się.<br />
Obudził nas budzik. Wszystkie trzy zerwałyśmy się i zaczęłyśmy wymyślać w co się ubrać. Pożyczałyśmy sobie rzeczy tworząc różne kreacje. Jako pierwsza skończyłam ja <a href="http://urstyle.pl/styl/alicefoutley0513/stylizacja/cailin-10/" target="_blank"><span style="color: #999999;">wybierać</span></a>, więc poszłam pod prysznic, uczesałam się i umalowałam. Kiedy wyszłam moje dziewczyny nadal biegały jak wariatki, bo " przecież one muszą wyglądać idealnie ". Zaśmiałam się i powiedziałam im, że idę zadzwonić do Lucka. Wyszłam na taras i usiadłam na jednym z krzeseł, wybrałam jego numer, który znam na pamięć. Był sygnał, ale nie odbierał. Może już śpi ? A ja go budzę niepotrzebnie.. Powiem mu najwyżej jutro o dzisiejszej imprezie. Weszłam z powrotem do domu, a tam moje dziewczynki były już prawie gotowe. Więc kiedy się już ubrały, wyszłyśmy i poszłyśmy plażą do domu, nowo poznanego kolegi. Rzeczywiście dom był duży i bardzo ładny. Słychać z niego było głośną muzykę i przez okna było widać masę ludzi. Podeszłyśmy i zapukałyśmy do drzwi. Otworzył nam Dave.<br />
- O hej - wpuścił nas do środka i przywitał gorącym uściskiem. Weszłyśmy do środka. Czuj już było w powietrzu zapach fajek i alkoholu. Przywitałyśmy się też gospodarzem. Zaczęłyśmy się bawić. Najpierw wzięłyśmy drinka, a potem ruszyłyśmy na parkiet.Tańczyłyśmy sobie we trójkę czasem Dave lub jakiś jego kolega dołączał do nas, mimo tego, że było trudno się dostać, bo wokół nas tańczyło mnóstwo ludzi. Po jakiś czasie zmęczyłyśmy się, więc usiadłyśmy i zaczęłyśmy rozmawiać. Dosiadło się do nas trzech chłopaków w tym Dave. Przedstawił nam ich. Był to Josh i Tom. Na początku było wszystko okej, ale po chwili dziewczyny zaczęły kleić się do chłopków. Przyglądałam się tylko temu i łagodnie uśmiechałam. Ale w tym czasie Dave, zaczął coś do mnie mówić.<br />
- Słucham ? - spojrzałam na niego. Zamyśliłam się.<br />
- Mówiłem, że jesteś naprawdę ładną dziewczyną. Najładniejszą jaką tu widziałem - szepnął mi na ucho. Spojrzałam się na niego i podziękowałam. Piłam swojego drinka, kiedy Dave zaczął się do mnie nachylać do pocałunku, ale go odepchnęłam.<br />
- Sorry, ale nie - spojrzałam się na niego.<br />
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-ntLy5MZIJUw/VJdfJTkFaPI/AAAAAAAABIg/IJdeFu5gxIo/s1600/SelenaAshleyVannesa.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-ntLy5MZIJUw/VJdfJTkFaPI/AAAAAAAABIg/IJdeFu5gxIo/s1600/SelenaAshleyVannesa.jpg" height="320" width="237" /></a>- No jeśli nie chcesz, ale uwierz mi, że jestem w tym dobry - zaśmiałam się cicho i dopiłam drinka. Dziewczyny nie zwracały nawet na mnie uwagi, były zajęte sowimi nowymi kolegami. - Musze zajarać, pójdziesz ze mną ? - spytał mnie chłopak, a ja przytknęłam. Kiedy jestem z Luck'iem na jakieś imprezie on się zawsze o to mnie pyta. Trochę mi go brakuje, jednak ta rozłąka robi swoje. Wstałam i poszłam za chłopakiem na taras. Byliśmy sami. Odpalił papierosa i chciał mnie poczęstować.<br />
- Nie palę, dzięki - uśmiechnęłam się łagodnie i zerknęłam na dziewczyny, a potem odwróciłam się i spojrzałam się daleko w morze, zastanawiając się co robi teraz Luck. Czy tęskni za mną i dlaczego nie odbierał ode mnie. Z rozmyśleń wyrwał mnie głos chłopaka stojącego obok mnie.<br />
- Czemu was tu wcześniej nie widziałem? - spytał i zaciągnął się fajką, powoli wypuszczając dym z ust.<br />
- Przyjechałyśmy tu wczoraj - uśmiechnęłam się do niego.<br />
- A na jak długo zostajecie ?<br />
- Jutro już wyjeżdżamy.<br />
- Czemu ? Nie podoba wam się tu ?<br />
- Jest cudownie, ale jesteśmy trochę objazdowo. Jutro lecimy do Las Vegas.<br />
- Aha, byłem tam.<br />
- I co fajnie ?<br />
- No...Ciekawie - zaśmiał się cicho. Skończył palić papierosa - Może jednak zostaniecie tu jeszcze trochę, pokaże wam ciekawe miejsca - Dave stanął za mną i mnie objął, zaczął muskać moją szyję.<br />
- Dave, co ty wyprawiasz - od razu go odepchnęłam - Powiedziałam, że nie - spojrzałam się na niego.<br />
- Może jednak się skusisz - zbliżył twarz, ale powstrzymałam go znów.<br />
- Dave mam chłopaka...<br />
- Oj sorry, trzeba było tak od razu. Nie wiedziałem. Boże jak mi jest teraz głupio - odsunął się i stanął obok chowając twarz w dłonie.<br />
- Nie przejmuj się..- uśmiechnęłam się promiennie - Wracajmy do środka, muszę pilnować dziewczyny. Około godziny 2:00 Dave z kolegami odprowadził nas do domu. Było mu strasznie głupio i jeszcze raz mnie przepraszał.<br />
- Jeśli będziecie tu jeszcze kiedyś to daj znać- podał mi swój numer.<br />
- Jasne. Dzięki za zaproszenie. Impreza był super. Musimy już iść jutro mamy samolot - pożegnałyśmy się i weszłyśmy do naszego domku. Przebrałyśmy się i położyłyśmy spać.<br />
Rano obudziłam się jak zwykle pierwsza. Rozciągnęłam się i przetarłam oczy. Spojrzałam na zegarek. Było godzina 12:30. Położyłam się z powrotem, ale dopiero w tedy się zorientowałam.<br />
- Dziewczyny ! - krzyknęłam i od razu się obudziły. Spojrzały się na mnie - Nasz samolot do Vegas już wystartował, jest 12:30. - spojrzałyśmy na siebie przerażone i zaczęłyśmy się szybko pakować. Chciałyśmy jak najszybciej dotrzeć na lotnisko, bo spóźniłyśmy się pół godziny...<br />
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~<br />
Hej, hej, hej! Wiem, że oczekujecie na pojawienie się na Harry'ego, ale troszeczkę cierpliwości... Już naprawdę niedługo, obiecuję! Miłego czytania! xx.Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06687168753913170741noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-6479271003105570029.post-68875101238081333052015-01-30T07:53:00.001-08:002015-01-30T07:53:19.454-08:00Rozdział 5Wylądowaliśmy. Lot był długi, ale przyjemny. Wysiadłyśmy z samolotu i od razu uderzył we mnie ciepły wiatr San Francisco. To będą nasze najlepsze wakacje. Poszłyśmy po nasze bagaże, a potem pojechałyśmy taksówka do hotelu, który znajdował się jakieś 100 metrów od plaży. Zapłaciłyśmy za przejazd i weszłyśmy zakwaterować się w hotelu. Każda z nas dostała kluczyk do swojego pokoju, które łączyły ogromny balkon, a może raczej taras. Wjechałyśmy na 17 piętro, a potem każda z nas poszła do siebie. Mój pokój był dość duży, miał duże łóżko, szafa, wiszący na ścianie telewizor, a pod nim toaletka i jedna łazienka. Położyłam walizkę obok łóżka. Wyszłam na balkon. Widok plaży z niego był niesamowity, mogłabym patrzeć na to cały czas. Nagle zadzwonił telefon, był to <i>Luck</i>.<br />
- Hej - odebrałam telefon.<br />
- Cześć kochanie, jak minął lot ?<br />
- Dobrze, trochę długi, ale był wart. Widok z mojego balkonu jest cudowny.<br />
- Zapewne tak, jakie plany na dziś ?<br />
- Chyba pójdziemy zwiedzić miasto, a wieczorem do klubu. Chcemy wszystko zobaczyć, bo nie będziemy to długo. Jutro pewnie plaża, a następnego dnia jedziemy do Los Angeles -strasznie się cieszyłam, że zgodziłam się na ten wyjazd. Zapowiadają się super wakacje.<br />
- Proszę uważaj tam na siebie.<br />
- Jasne, przecież jesteśmy tu we trzy, nic nam się nie stanie. A ty co robisz ? Co masz w planach ?<br />
- No wiesz teraz to chyba pójdę spać, bo u nas jest noc, Cail.<br />
- No tak , strefy czasowe, zapomniałam. A masz jakieś plany na jutro ?<br />
- Chyba pojadę z chłopakami na plaże trochę poserfować.<br />
- To fajnie- uśmiechnęłam się, uwielbiałam patrzeć na niego, kiedy łapał fale, tęsknie za nim - Idź spać Luck, jesteś pewnie zmęczony.<br />
- Trochę, wiesz brakuje mi ciebie, nie mam się do kogo przytulić - zaśmiałam się cicho.<br />
- To przytul się do mojej poduszki - usłyszałam pukanie do drzwi. Dziewczyny dobijają się do mojego pokoju. Dlaczego nie wyszły na balkon, za pewne słyszały jak rozmawiam..- Luck muszę już kończyć, dziewczyny dobiją się do mnie, śpij dobrze, dobranoc skarbie.<br />
- Dzięki, to do usłyszenia, miłej zabawy - rozłączyłam się i poszłam otworzyć drzwi.<br />
- Co się stało ?<br />
- Nic, szykuj się, idziemy na miasto. - powiedziała uradowana Madison.<br />
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-jxiiynNtVLc/VJaULypu2CI/AAAAAAAABGM/JII7KbgbQgE/s1600/san%2Bfransisco.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-jxiiynNtVLc/VJaULypu2CI/AAAAAAAABGM/JII7KbgbQgE/s1600/san%2Bfransisco.jpg" height="213" width="320" /></a>- Okej, to tylko się przebiorę i idziemy - wpuściłam je do środka i zaczęłam szukać jakiś ubrań. Poszłam się odświeżyć i kiedy się już <a href="http://urstyle.pl/styl/alicefoutley0513/stylizacja/cailin-8/" target="_blank"><span style="color: #999999;">wyszykowałam</span></a>, wyszłam. Wyszłyśmy i poszłyśmy zwiedzać miasto z mapą. Było ono niesamowite, cały czas robiłam zdjęcia. Budynki nowoczesne, drapacze chmur, ale jednak największe wrażenie zrobił na mnie Golden Gate Bridge. Czytałam o nim kiedyś.<a href="http://urstyle.pl/styl/alicefoutley0513/stylizacja/cailin8/" target="_blank"><span style="color: #999999;">Ubrałam się</span></a>, pofalowałam delikatnie włosy i zrobiłam mocniejszy makijaż,kiedy wyszłam do dziewczyn, zrobiły wielkie oczy, jeszcze nie widziały mnie w takim wydaniu.<br />
Zawszę wydawał mi się krótki, ale w rzeczywistości było inaczej, jest ogromny. Przeszyłyśmy całe miasto, hacząc oczywiście kilka sklepów. Miałyśmy na początku trochę problem z mapą, ale ludzie tu są na prawdę mili i pomogli nam. Zjadłyśmy na mieście i około godziny 20:00 wróciłyśmy do hotelu. Zaczęłyśmy się szykować do klubu. <br />
- Wow.. Cail, wyglądasz ekstra - zaśmiałam się kiedy zobaczyłam ich reakcje.<br />
- No, no Luck cię widział w takim wydaniu ? - spytała Nicole<br />
- Przestań, po prostu dawno nie miałam tego na sobie, ale skończmy już temat mojego wyglądu i chodźmy na imprezę. Zamówiłyśmy taksówkę i pojechałyśmy do najbardziej znanego klubu w mieście. Kiedy podeszłyśmy pod niego przeraziłyśmy się. Kolejka była ogromna. Ludzie pchali się.<br />
- Może jednak zrezygnujemy z niego ? - spojrzałam na dziewczyny.<br />
- No co ty ? Zwariowałaś ? Musimy się tam dostać - oznajmiła Madison. Złapała nas za ręce i poprowadziła na sam początek kolejki.<br />
- Co ty robisz ? - spytała Nicole. Blondynka uśmiechnęła się i poszła do ochroniarza. Spojrzałyśmy się z Nicole na siebie i zastanawiałyśmy się co ona kombinuje. Po chwili pomachała do nas ręką, abyśmy podeszły do. Tak więc też zrobiłyśmy. Ochroniarz uśmiechnął się do nas i wpuścił nas do klubu, omijając całą kolejkę.<br />
- Jak ty to zrobiłaś ? - spytała zszokowana Nicole.<br />
- Ma się to coś - zaśmiała się, a chwile potem my dołączyliśmy się do niej - Dobra,chodźmy się bawić. To najpierw do baru - podeszłyśmy do baru, zamówiłyśmy sobie po drinku i usiadłyśmy w jakieś loży. Po kolejnych dwóch drinkach ruszyłyśmy na parkiet. Tańczyłyśmy we trójkę, poruszałyśmy się w rytm muzyki. Co jakiś czas podchodził do nas jakiś mężczyzna, ale my nie przyszłyśmy tutaj zabawiać się z chłopcami. Chciałyśmy same spędzić ten dzień. Nasze ciała wirowały po parkiecie. Kiedy zmęczyłyśmy się trochę, poszyłyśmy do baru po kolejne drinki. Tam stojąc spotkałam swoją kuzynkę.<br />
- Cailin ? Co ty tutaj robisz ? - spytała mnie kuzynka, dawno się nie widziałyśmy, ponieważ ona przeprowadziła się do Irlandii ze swoim narzeczonym.<br />
- Sam ? - kiedy ją zobaczyłam od razu ją przytuliłam - Przyjechałam na wakacje z przyjaciółkami, a ty ? Gdzie jest Max ? - spojrzałam na nią - Zapomniałabym, To jest Madison i Nicole, moje przyjaciółki, a to jest Sammatha, maja kuzynka. - poszłyśmy do loży i zaczęłyśmy rozmawiać pijąc przy tym drinka. Dowiedziałam się, że Max wyjechał w krótką trasę z jakimś zespołem. Jest on chłopakiem od nagłośnienia, dlatego też często nie ma go w domu - Przyjechałaś tu sama ?<br />
- Nie, z koleżanką, ale została w hotelu, bo źle się poczuła. A nie chciałam zmarnować takiego wieczoru - no i nie zmarnowała. Bawiłyśmy się we czwórkę rewelacyjnie. A potem wszystkie wróciliśmy do naszego hotelu i poszłyśmy spać do pokoju Nicole. Rozebrałyśmy się i we czwórkę usnęłyśmy na jednym łóżku.<br />
Rano obudziłam się w dobrym humorze, dziewczyny już nie spały, rozmawiały o czymś.<br />
- O obudziła się śpiąca królewna - spojrzałam na Madison.<br />
- Jak się czujesz ? - spytała Sam.<br />
- Dobrze, a wy ?<br />
- Mnie boli głowa.<br />
- Mnie też - powiedziała Nicole.<br />
- Ja się dobrze czuje, ale muszę już iść, bo moja przyjaciółka może się o mnie martwić .<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-HtFswd7MFLs/VJar9rRqPtI/AAAAAAAABGc/KxI3sE5iQB4/s1600/tumblr_necm8kQb061r81g3ao1_500.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-HtFswd7MFLs/VJar9rRqPtI/AAAAAAAABGc/KxI3sE5iQB4/s1600/tumblr_necm8kQb061r81g3ao1_500.jpg" height="280" width="320" /></a></div>
- Poczekaj Sam, zrobimy sobie tylko zdjęcie. - zrobiłam zdjęcie i wstawiłam na Instagrama z podpisem :<br />
<div style="text-align: center;">
<i>" Good Morning "</i> .</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
Pożegnałyśmy się z Sam i obiecałyśmy sobie, że jeszcze na pewno się zobaczymy przed jej ślubem. Opadłam na łóżko obok dziewczyn. I przeglądałam profil na Instagramie Luck'a. Chciałam zobaczyć czy coś dodał, ale nie dodał nic.<br />
- Dobra wstawajcie idziemy na plaże - powiedziała Miadi i zerwała się z łóżka - No wstawajcie.. - przetarłam oczy, spojrzałam się na zegarek. W sumie miała racje, nie możemy marnować dnia. Wstałam wzięłam swoje rzeczy i poszłam do pokoju, umyłam się i przebrałam. Spakowałam potrzebne rzeczy i zapukałam do pokoi dziewczyn, wyszły zaraz ubrane. Wyszłyśmy z hotelu. Idąc na plażę kupiłyśmy sobie jedzenie i picie. Rozłożyłyśmy się tak bliżej morza, oddalone od tłumów. Zdjęłam sukienkę i japonki i położyłam się na rozłożonym ręczniku i nałożyłam okulary przeciwsłoneczne. Słońce grzało moje ciało i sprawiało, że było mi jeszcze bardziej cieplej. Uwielbiam leżeć na plaży i wygrzewać swoje ciałko. Nasmarowałam się tylko trochę olejkiem przyspieszającym opaleniznę i znów się położyłam. Około godziny 17:00 zaczęłyśmy się zbierać. Postanowiłyśmy zrobić sobie babski wieczorek w hotelowym pokoju przy jakieś komedii romantycznej z popcornem. Kiedy wróciłyśmy, przebrałyśmy się w piżamki i poszłyśmy tym razem do mojego pokoju, zamówiłyśmy sobie obiad, popcorn i czekoladowe lody oraz różne drinki i włączyłam film, który znalazłam w pokoju. Rozłożyłyśmy się na moim łóżku i zajadając oglądałyśmy film. Śmiałyśmy się strasznie, rzeczywiście była to komedia. Kiedy film się skończył zaczęłyśmy rozmawiać. Przegadałyśmy tak do godziny 2:30. Chciałyśmy jeszcze dłużej posiedzieć, ale niestety rano musimy się spakować, bo około godziny 13:00 miałyśmy samolot do Los Angeles. Zgasiłam światło i położyłam się do łóżka. Przed snem napisałam sms'a do Luck'a. :<br />
<div style="text-align: center;">
<i>Chciałam ci napisać dobranoc, ale wiem, że za pewne jesteś gdzieś i jest u ciebie dzień. Więc po prostu napisze ci, że cię kocham i życzę ci miłego dnia</i>. </div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
Odłożyłam telefon i wtuliłam się w poduszkę usypiając. Obudził mnie budzik, który sobie wczoraj nastawiłam. Wstałam dość nie chętnie, ale kiedy pomyślałam, że będę niedługo w Los Angeles od razu się rozchmurzyłam. Zaczęłam się pomału pakować. Potem wzięłam długą kąpiel i ubrałam się. Posprzątałam jeszcze trochę w pokoju po wczorajszym. Zanim się obejrzałam była już godzina 11:30, miałyśmy jeszcze trochę czasu, ale i tak o 12:20 powinnyśmy już być na lotnisku. Wzięłam swoją walizkę i poszłam zapukać do pokoi dziewczyn. Były już gotowe i czekały tylko na mnie, aż w końcu do nich przyjdę. Zjechałyśmy razem do na dół,do recepcji. Oddałyśmy klucze od pokoju i wzięłyśmy taksówkę, która stała na postoju taksówek pod hotelem. Jadą na lotnisko i ostatni raz oglądają miasto.<br />
- Musimy tu jeszcze kiedyś przyjechać - oznajmia Madison, a ja jej przytaknęłam, nie odwracając wzroku od widoku za oknem.<br />
-Tak, na pewno tu kiedyś wrócimy, ale następnym razem na trochę dłużej - dodała Nicole. Podjechałyśmy na lotnisko, wzięłyśmy walizki, potem oddałyśmy je do samolotu i potem poszłyśmy do odprawy. Zostało nam jeszcze trochę czasu do odlotu, więc przeszyłyśmy się jeszcze po sklepach i kupiłyśmy jakiś tam pamiątki.<br />
Niedługo potem usłyszałyśmy, że musimy już wsiadać do samolotu. Poszłyśmy i zajęłyśmy swoje miejsca i chwile potem wystartowałyśmy...<br />
<br />
<br />
**********************<br />
Wiem wiem, że nie możecie się już doczekać kiedy Harry się pojawi. Obiecuje wam, że to już nie długo. Mam nadzieje, że nie będziecie żałować tego czekania...Mam nadzieję, że podoba wam się blog i ten rozdział. Miłego czytania ! <3<br />
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06687168753913170741noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-6479271003105570029.post-81319015182127478262015-01-23T12:39:00.001-08:002015-01-24T00:57:30.501-08:00Rozdział 4 Uśmiechnęłam się na tego SMS'a. Mimo, że jestem na niego zła i tak go kocham. Jest wspaniałym chłopakiem, chociaż czasem trochę przegina. Odpisuje mu : <i>Dziękuje, ja ciebie też kocham..</i><br />
Około godziny 12:00 jestem już w moim rodzinnymi mieście. Wysiadam z pociągu i widzę moich rodziców. Uśmiecham się na ich widok i szybko do nich idę.<br />
- Mamo ! - kiedy jestem już obok niej mocno ją przytulam.<br />
- Tato ! - a potem tatę.<br />
- Chodź jedziemy do domu, przygotowałam obiad i nawet zrobiłam twoje ulubione ciasto - uśmiecha się mama i obejmuje mnie ramieniem. Idziemy na parking, gdzie jest rodziców samochód. Wsiadamy i jedziemy do domu. Po około 20 minutach jesteśmy w domu. Rozglądam się i wącham zapach, który się roznosi po domu. Tak bardzo tęskniłam za tym miejscem. Tyle wspomnień przywołuje się.<br />
- Ach nie ma to jak w domu - mówię i zdejmuje buty. Idę za mamą do salonu i siadamy we trójkę.<br />
- Pójdę tylko wstawię ziemniaki i zrobię nam herbatę - poszłam mama, a ja się rozglądam.<br />
- Nic tu nie zmieniliście- spoglądam na tatę.<br />
- Nie, po co mieliśmy to robić ? Doszło tylko kilka twoich zdjęć. Nawet jedno jest z Luck'em - uśmiecham się delikatnie, może trochę sztucznie, ale mam nadzieje, że się nie zorientuje. Wstaje i podchodzę do komody, gdzie stoją zdjęcia i je oglądam. Za chwile przychodzi mama i stawia na ławie trzy herbaty. Siadam na przeciwko rodziców na drugiej kanapie i biorę swój kubek.<br />
- No córeczko opowiadaj, co tam u ciebie ? - pyta mama.<br />
- Skończyłam szkołę z wyróżnieniem, ale to już wiecie - zaśmiałam się delikatnie i wzięłam łyka gorącego napoju.<br />
- Jesteśmy bardzo z ciebie dumni, nawet nie wiesz jak bardzo - mówi tata.<br />
- Dziękuję - uśmiechnęłam się promiennie.<br />
- A jak tam u ciebie i u Luck'a ? Czemu nie przyjechał ?<br />
- Wszystko dobrze mamo, musiał coś ważnego załatwić dziś - uśmiechnęłam się łagodnie. Nagle zapiszczało, że ziemniaki się już ugotowały.<br />
- Idźcie umyć ręce i chodźcie już jeść - mówi moja mama, a ja z tatą spoglądam się na siebie.<br />
- No to co tak jak za dawnych lat ? Kto pierwszy ? - spogląda na mnie.<br />
- Okej - szybko wstaje i biegnę do łazienki a mój tata za mną. Jesteśmy w niej praktycznie równocześni. Zaczęliśmy się śmiać i razem myć ręce przy okazji chlapiąc się wodą. Poszliśmy do jadalni i zaczęliśmy jeść przepyszny obiad mojej mamy, a potem deser czyli sernik na ciepło z lodami.<br />
Po przepysznym obiedzie rozłożyliśmy się w salonie i zaczęliśmy oglądać jakiś film. Właśnie tak spędzaliśmy każdą niedziel, ale dziś jest sobota.Wieczorem często chodziliśmy na jakiś spacer i dziś mam nadzieje, że też pójdziemy. Film się skończył o godzinie 17:00, ale zbytnio nie chciało nam się ruszyć, więc obejrzeliśmy jeszcze jeden. W trakcie seansu, zadzwonił mi telefon. Był to Luck. Rodzice spojrzeli się na mnie i a ja im pokazałam, że zaraz wrócę. Poszłam do góry do swojego dawnego pokoju.<br />
- Halo ? - odbieram telefon.<br />
- Cześć, jak tam ?<br />
- Dobrze.<br />
- Wszystko jest w porządku ?<br />
- Tak - usiadłam na swoim wygodnym łóżku.<br />
- To dobrze, a jak podróż ?<br />
- Nudna - zaśmialiśmy się równocześnie.<br />
- Zostajesz u rodziców na noc ?<br />
- Tak, a co ?<br />
- Nie nic, tak się pytam.<br />
- Aha...<br />
- To może przyjadę po ciebie jutro ? - spojrzałam się na ramkę z naszym zdjęciem, które stoi na mojej nocnej szafce.<br />
- Nie wrócę sama, ale jeśli to nie jest dla ciebie problem to możesz po mnie przyjechać na peron. Nie chce płacić tyle za taksówkę.<br />
- Jasne, to co do jutra - czuje, że humor już mu się poprawił.<br />
- Tak do jutra. Pa -rozłączyłam się i zeszłam z powrotem do rodziców. Usiadłam na swoim miejscu i kontynuowałam oglądanie. Kiedy Film się skończył, tak jak mówiłam wcześniej, poszliśmy na spacer. Przeszliśmy nasze okolice i miejsca w których kiedyś się bawiła. Powspominaliśmy razem dawne czasy, pośmialiśmy się i wróciliśmy do domu. Poszłam w tedy od razu się wykąpać, a potem poszłam spać do swojego pokoju.<br />
Rano kiedy się obudziłam, wyszłam z pokoju i poczułam zapach świeżej kawy i omletów. Podążyłam za tym zapachem i poszłam do kuchni, gdzie siedział przy stole mój tata i pił kawę, a mama stała i rozbiła nam omlety z powidłami z porzeczek.<br />
- Dzień dobry córeczko - odwróciła się mama i spojrzała na mnie z uśmiechem.<br />
- Cześć - uśmiechnęłam sie i usiadłam obok taty.<br />
- Jak się stało ? - spytał.<br />
- Bardzo dobrze, to miejsce na mnie dobrze wpływa - zaśmiałam się, a mama mi i tacie podała talerze z jedzeniem. Zaczęłam jeść i rozkoszowałam się smakiem. Moja mama usiadłam obok mnie i przyglądała mi się.<br />
- Jesteś jakaś wychudzona, odchudzasz się ? - pyta.<br />
- Nie, ale ostatnio miałam ciężkie dni.<br />
- Co się stało ?<br />
- Nie ważne, to już za mną. A bym zapomniała miałam wam powiedzieć, że jutro wyjeżdżam.<br />
- A tak do Stanów tak ?<br />
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-rM4DsFtXM0s/VIR_sCGByWI/AAAAAAAABFg/PmJJ_NkbkWk/s1600/Selena-Gomez-Sits-On-Moms-Lap.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-rM4DsFtXM0s/VIR_sCGByWI/AAAAAAAABFg/PmJJ_NkbkWk/s1600/Selena-Gomez-Sits-On-Moms-Lap.jpg" height="320" width="316" /></a>- Tak - uśmiechnęłam się.<br />
- Tata coś dla ciebie przygotował - mama spojrzała się na tatę, a on wstał i podszedł do szafki, wyciągnął coś z niej i podał mi.<br />
- Proszę - mówi i siada z uśmiechem na swoje miejsce.<br />
- Co to ? - spojrzałam się na nich,a potem na kopertę.<br />
- Otwórz - powiedziała mama. Tak wiec otworzyłam białe opakowanie. Wyciągnęłam ze środka kartkę z potwierdzeniem przelania 100 tysięcy na moja konto.<br />
- Wy chyba żartujecie ?<br />
- Nie, należy ci się.<br />
- Ale ja tego nie przyjmę. To jest za dużo.<br />
- Córeczko, zaczynasz dorosłe życie, a to jest na start taki mały.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
- Boże, dziękuje wam - uśmiecham się do nich i mocno ich przytulam. - Pójdę się szybko przebrać. Poszłam do góry, poszłam pod prysznic i <a href="http://urstyle.pl/styl/alicefoutley0513/stylizacja/cailin-6/" target="_blank"><span style="color: #999999;">wyszykowałam się</span></a>. Zeszłam do rodziców i posiedzieliśmy sobie razem i spędziliśmy wspaniały czas. Uwielbiam spędzać czas z moimi rodzicami. Uwielbiam przyjeżdżać tu i czuć się znów małą dziewczynką. Około godziny 16:00 miałam pociąg. Musiałam już wracać, bo muszę się jeszcze spakować, bo jutro o godzinie 5:00 mamy samolot. Pożegnałam się z rodzicami na peronie i wsiadłam do pociągu. Przez dłuższą chwile im machałam na pożegnanie do momentu kiedy już straciłam ich z oczu. Włożyłam słuchawki i puściłam sobie swoją ulubioną playliste jak zawsze. W Londynie byłam około godziny 18:15, kiedy wysiadłam Luck już stał zaraz przy wyjściu z pociągu. Kiedy wychodziłam wziął mnie w objęcia. Mocno mnie do siebie przytulił, a potem pocałował.<br />
- Stęskniłem się - uśmiechnął się delikatnie.<br />
- To były tylko dwa dni.<br />
- Wiem, przepraszam cie za moje zachowanie. Nie powinienem.<br />
- Oj dobra wybaczam ci - uśmiecham się delikatnie - Chodźmy, bo muszę się spakować na jutro - pojechaliśmy do domu Luck zrobił przepyszną kolacje i do tego pomógł mi się spakować, do niektórych rzeczy miał zastrzeżenia, bo uważał że nie powinnam takich rzeczy nosić, kiedy go w pobliżu nie ma.Są za bardzo wyzywające, ale to już jego problem nie mój i tak je biorę. Spędziliśmy razem wspaniały wieczór. Pogadaliśmy sobie na spokojnie i wszystko wyjaśniliśmy. Wzięłam kąpiel i przebrana w piżamę znów przeniosłam całą swoją pościel do jego sypialni. Kiedy wyszedł z łazienki w samych spodniach dresowych uśmiechnął się.<br />
- Śpisz dziś ze mną ? - zapytał uradowany.<br />
- Tak, ale musisz być grzeczny - zaśmialiśmy się. Zgasił światło i położyliśmy się do łóżka. Nastawiłam budzik na 3:40 i przytuleni do siebie zasnęliśmy przytuleni do siebie.<br />
Obudził mnie budzik, wstałam i poszłam wziąć prysznic, a potem <a href="http://urstyle.pl/styl/alicefoutley0513/stylizacja/cailin-7/" target="_blank"><span style="color: #999999;">ubrałam się</span></a>, uczesałam w kitkę i umalowałam. Poszłam obudzić Luck'a, aby się szykował. Zjadłam trochę wczesne śniadanie. Luck zniósł moje walizki, wsadził je do bagażnika samochodu, wzięłam torebkę i wsiadłam do samochodu. Jadąc na lotnisko napisałam do dziewczyn SMS'a, że już jadę. Na lotnisku byłam o 4:40, dziewczyny oddały już swoje walizki i siedziały na krześle czekając na mnie. Przywitałam się z nimi i poszłam z Luck'em odnieść moje walizki. Siedzieliśmy sobie we czwórkę i rozmawialiśmy czekając na samolot. Nagle z głośników usłyszeliśmy, że musimy już iść. Wstaliśmy i podeszliśmy do bramki. Dziewczyny już weszły, a ja zaczęłam żegnać się z Luck'em. Trwało trochę czasu, ale musieliśmy się sprężać.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-Boyom0Tvq-o/VISwtKOA4hI/AAAAAAAABFw/73S74ujas_o/s1600/Ariana_crying_at_the_airport.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-Boyom0Tvq-o/VISwtKOA4hI/AAAAAAAABFw/73S74ujas_o/s1600/Ariana_crying_at_the_airport.jpg" height="320" width="229" /></a></div>
- Będę tęsknił - mówi pomiędzy pocałunkami.<br />
- Ja też - odwzajemniłam pocałunek<br />
- Bądź tam grzeczna - spojrzał się na mnie.<br />
- I ty też..<br />
- Masz do mnie dzwonić, albo przynajmniej odbierać ode mnie. No i wysyłam mi jakieś zdjęcia.<br />
- Okej.<br />
- Kocham cie, miłej zabawy<br />
- Ja ciebie też - pocałowaliśmy się długo i namiętnie, przytuliliśmy i ja poszłam już do bramek, a potem z dziewczynami wsiadłam do samolotu. Usiadłyśmy we trójkę na swoich miejscach i zapięłyśmy pasy. Dostałam SMS od Luck :<br />
<div style="text-align: center;">
<i> Uważaj tam na siebie, kocham cie..</i></div>
<div style="text-align: left;">
Odpisałam mu : </div>
<div style="text-align: center;">
<i>Dobrze, ty też. Ja ciebie też.</i></div>
Chwile potem nasz samolot wystartował i wzbił się w powietrze...<br />
<br />
<br />
*************************<br />
Hej ;D<br />
Mam nadzieję, że poprzedni rozdział się podoba i ten też się spodoba. Miłego czytania ! <3Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06687168753913170741noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-6479271003105570029.post-23115044119844426022015-01-16T11:33:00.001-08:002015-01-23T12:42:50.721-08:00Rozdział 3Kiedy dziewczyny powiedziały, gdzie chcą jechać to mnie zatkało.<br />
- Do Las Vegas ?!<br />
-No tak, tylko że byśmy zrobiły to tak przejazdowo. Wylądowałybyśmy w San Francisco, potem Los Angeles, a na końcu Las Vegas - powiedziała Nicole.<br />
- Ale przecież to jest za oceanem ?<br />
- Cailin ,y wiemy gdzie jest Las Vegas. Będzie super - dodaje Madison.<br />
- Nie wiem czy Luck się zgodzi.<br />
- On nie ma nic tu do gadania, co robił kiedy miał wolny czas ? Jeździł na deskę lub grał w XBOX z chłopakami. To nie jest właściwe z jego strony, ponieważ gdybyście nie mieszkali ze sobą i byłaby podobna sytuacja nie byłoby za ciekawie.<br />
- Właśnie - dodała jeszcze Nicole - Ciekawe gdzie jest teraz ? Zamiast z tobą świętować zakończenie roku to poszedł gdzieś z kolegami.<br />
- No macie racje, ale i tak będę musiała z nim porozmawiać o tym.<br />
Siedziałyśmy, gadałyśmy i śmiałyśmy się tak do 2:00 nad ranem, aż dziewczyny nie poszły. Pożegnałam się z nimi i poszłam ogarnąć trochę po naszym wieczorku. Wzięłam szybki prysznic i położyłam się do łóżka zastanawiając się gdzie jest teraz Luck i jak zacząć rozmowę z nim o LV. Przez jakiś czas nie mogłam zasnąć, ale w końcu mi się udało.<br />
Obudziłam się i spojrzałam na Luck'a, który spał obok mnie jak zabity. Strasznie śmierdziało od niego alkoholem, więc wstałam i poszłam otworzyć okno, aby się trochę wywietrzyło. Narzuciłam na siebie bluzę i zeszłam na dół, włączyłam tv i poszłam zrobić sobie kawę. Robiąc ją wsłuchiwałam się w poranny program, który właśnie leciał. Zaczęłam sobie wyobrażać jak by było fajnie, gdybym pojechała z dziewczynami. Gorące powietrze, ciepły piasek i woda. Achh... To by były wymarzone wakacje. Z rozmyśleń wyrwał mnie Luck, który miał do mnie pretensje o piszczący czajnik.<br />
- Jezu, nie możesz tego wyłączyć ? Kurwa nawet we własnym domu nie można się wyspać..<br />
- Przepraszam, ale zamyśliłam się - natychmiast wyłączyłam czajnik i zalałam sobie kawę - Gdzie byłeś wczoraj, że tak późno wróciłeś ? - spojrzałam na niego ciekawa.<br />
- W skateparku, a potem poszedłem z chłopakami do Klubu świętować zakończenie roku.<br />
- I jak fajnie było ? - byłam na niego zła za to.<br />
- No fajnie...- odpowiada i upija moją kawę.<br />
- To super, bo ja siedziałam w domu - wyrwałam mu kubek i poszłam z nim do salonu.<br />
- Ale o co ty się znów wkurzasz ? Chyba mam prawo czasem wyjść ? - podążył za mną do salonu i usiadł obok.<br />
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-CPl8mlEXhRQ/VH4Ec7Nn2II/AAAAAAAABFI/bFLjeeMudjY/s1600/10419005_610433419061242_4669064491032510299_n.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-CPl8mlEXhRQ/VH4Ec7Nn2II/AAAAAAAABFI/bFLjeeMudjY/s1600/10419005_610433419061242_4669064491032510299_n.jpg" height="315" width="320" /></a>- Tak masz, ale chyba robisz to za często. Poświęcasz więcej czasu swoim kolegom niż mi. To nie jest sprawiedliwe, bo chyba w końcu jesteś ze mną, a nie z nimi - upiłam łyka gorącej kawy zapominając, że jest ona strasznie gorąca i oparzyłam swój język, Luck spojrzał się na mnie i nic nie skomentował tylko wstał i poszedł do góry zostawiając na ławie swój telefon, który niedługo po jego wyjściu z salonu zaczął wibrować.<br />
- Luck ! Telefon ! - krzyknęłam, aby ten usłyszał, lecz brał on prysznic i pewnie lecąca woda zagłuszyła moje wołanie. Nie zwracałam zbytniej uwagi na jego komórkę, chciałam się skupić na telewizji. ale telefon znów wibrował. Zaczęłam się zastanawiać, czy może znajdę coś na temat jego wczorajszej imprezy. Rozejrzałam się, czy przypadkiem nie schodzi. Wzięłam jego komórkę i sprawdziłam SMS, który właśnie przyszedł. Wiem, ze nie powinnam tego robić, ale coś czuje, że do końca prawdy mi nie mówi. W wiadomości był filmik i do niego podpis :<br />
<div style="text-align: center;">
<i>Stary zaszalałeś wczoraj...</i> </div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
Włączyłam video i pokazał mi się czarny obraz i słychać było tylko głośno muzykę i czyjeś głosy. Chciałam wyłączyć filmik, bo myślałam, że nic więcej oprócz tego nie będzie, ale nagle pojawił się w filmiku mój chłopak tańczący między ludźmi z jakaś lafiryndą, która kręciła biodrami, a on ją obmacywał. Moje serce się kroiło, kiedy to oglądałam.<br />
- Co ty do cholery robisz ?! - zaskoczył mnie Luck, wyrywając mi z rąk jego telefon - Czy ja ci grzebie po telefonie ?! - spogląda na tą wiadomość, którą właśnie oglądałam.<br />
- Jak mogłeś... Ja siedzę tu jak jakaś idiotka, martwię się o ciebie, a ty zabawiasz się z jakąś laską ?! - wstałam i spojrzałam się na niego wrogo. Dobrze, że zabrał ten telefon, bo nie wiem co bym z nim zrobiła.<br />
- Ale ja tylko z nią tańczyłem.<br />
- To fajnie, tańcz sobie z nią ile chcesz, bo ze mną już nie zatańczysz- wkurzona odwróciłam się do niego, złapałam za poduszkę i spojrzałam się na niego - A no i chciałam cie poinformować, że w poniedziałek lecę z dziewczynami do Las Vegas - i rzuciłam w niego poduszką. Pobiegłam do naszej sypialni, zabrałam pościel i poszłam do mojego byłego pokoju, w którym teraz były tylko moje rzeczy. Chłopak pobiegł za mną i staną w drzwiach od pokoju.<br />
- Jak to do Las Vegas ? To jest za oceanem.. - spojrzał na mnie niepewnie.<br />
- Luck ja wiem gdzie jest Las Vegas - układałam swoją pościel na nowym miejscu do spania.<br />
- Ale myślałem, że spędzimy te wakacje razem, że pojedziemy gdzie tylko we dwójkę...<br />
- Cóż, to może zamiast mnie zabierz tą dziewczynę z klubu, albo chłopaków - wzięłam swoje czyste <a href="http://urstyle.pl/styl/alicefoutley0513/stylizacja/cailin-4/" target="_blank"><span style="color: #999999;">ubrania</span></a> i poszłam do łazienki. Wyszykowałam się i kiedy wychodziłam Luck siedział w salonie.<br />
- Gdzie idziesz ?<br />
- A co cie to interesuje ? Idę się dobrze zabawić, bo z tobą to trudno - wzięłam torebkę i poszłam na przystanek autobusowy. Zadzwoniłam do dziewczyn, aby powiedzieć im, że jadę z nimi. Przyjechał mój autobus, wsiadłam do niego, kupiłam bilet i usiadłam na tyłach. Wsadziłam słuchawki do uszu i włączyłam sobie album mojego<a href="https://www.youtube.com/watch?v=182TRJq9Zt8" target="_blank"><span style="color: #999999;"> ulubionego wykonawce</span></a>. Uwielbiam jego głos, jest taki delikatny i czysty. Pełen spokoju. Pojechałam do centrum, aby kupić sobie kilka rzeczy, które poprawią mi na pewno humor, ale także przydadzą mi się na wyjazd do LV.<br />
Kiedy obkupiłam się jak nigdy jeszcze poszłam napić się kawy i zjeść ciastko w Starbouks'ie. Cały ten wypad i tak mi już poprawił humor i do tego to ciastko z przepyszną kawą na zakończenie tak przyjemnego popołudnia jest idealne. Jedząc je postanowiłam zadzwonić do mamy.<br />
- Hej - powiedziałam radośnie.<br />
- Hej, córciu. Co tam u ciebie ? - kiedy usłyszałam głos mojej mamy od razu na mojej twarzy pojawił się promienny uśmiech.<br />
- Wiesz, bo w poniedziałek wyjeżdżam do Stanów z Nicole i Madison.<br />
- Tak ? O to super, a kiedy przyjedziesz do nas ?<br />
- No właśnie chodzi o to, że tak sobie pomyślałam, że może jutro wpadnę ? Tak przed wyjazdem. Co ty na to ?<br />
- Córciu ty jesteś u nas mile widziana i zawsze możesz przyjeżdżać, przecież to też jest twój dom. A my z tratą się bardzo ucieszymy. Życzysz sobie coś na obiad ?<br />
- Nie mamo, co przygotujesz i tak będzie dobre - zaśmiałam się delikatnie.<br />
- No dobrze, coś wymyślę. To jesteśmy w takim razie umówione.<br />
- Tak - uśmiechnęłam się - A mamo, moglibyście po mnie przyjechać na peron ?<br />
- A Luck nie przyjeżdża ?<br />
- Nieeee..Wiesz on musi zostać, ma jakieś sprawy do załatwienia.<br />
- Aha. Cailin czy u was wszystko jest w porządku ?<br />
- Tak, a czemu pytasz ?<br />
- Nie, nic tak po prostu.<br />
- Dobrze, mamo to do jutra.<br />
- Tak do jutra, napisz tylko nam, o której mamy cię odebrać.<br />
- Okej, pa.<br />
- Pa. Kocham cie.<br />
- Ja ciebie też - rozłączyłam się i dokończyłam swoje ciastko. Wiem, że trochę źle postąpiłam z Luck'iem, ale nie chce żeby mi psuł humor na spotkaniu z rodzicami. Chce z nimi spędzić czas w spokoju.<br />
Wróciłam do domu około godziny 17:00, zaniosłam reklamówki z kupionymi rzeczami do mojego pokoju i zeszłam na dół zjeść coś. Jednak po drodze zajrzałam do sypialni, gdzie leżał mój chłopak. Kiedy weszłam do pomieszczenia podniósł swoją głowę i spojrzał na mnie.<br />
- Chciałam ci tylko powiedzieć, że jutro jadę do rodziców - spojrzałam się na niego, leżał taki jakby trochę przygnębiony, ale co ja mam na to poradzić. To tylko jego i wyłącznie jego wina, więc teraz niech ma do siebie pretensje, a nie do mnie.<br />
- Dobrze, to o której wstajemy ?<br />
- Ja jadę sama..<br />
- Jak ?<br />
- Pociągiem pojadę. Z resztą ty masz pewne ciekawsze plany z chłopakami, więc nie będę ci przeszkadzać - usiadł na skrawku łóżka i spojrzał na mnie.<br />
- Cailin, wiesz przecież, że jesteś dla mnie najważniejsza..<br />
- Właśnie tego nie wiem - odwróciłam się i zeszłam na dół w końcu coś zjeść. Przygotowałam spaghetti z brokułami i kurczakiem. Miałam zrobić jedną porcje, ale nie mam aż takiego serca i zrobiłam obiad dla naszej dwójki. Więc jeśli będzie miał ochotę lub zgłodnieje to zejdzie i zje. Wzięłam talerz i poszłam z nim do salonu. Zajadałam oglądając telewizje. Niedługo potem zrobiłam się trochę zmęczona, więc poszłam do góry, wzięłam prysznic i położyłam się spać do łóżka w moim pokoju. Leżałam i znów nie mogłam zasnąć, ale to dlatego, że nie śpię w tamtym pokoju obok niego, zastanawiam się cały czas co on robi, czy śpi, czy pisze z tą dziewczyną. Te myśli cały czas mnie dręczyły. Przewróciłam się na lewy bok do ściany i w tedy usłyszałam jak przyszedł do mojego pokoju. Udałam, że śpię, bo nie chcę, aby namawiał mnie do powroty do sypialni, bo bym za pewno uległa. Chłopak westchnął cicho, podszedł do mnie, pocałował mnie w czoło<br />
i szepnął cicho : <i>Przepraszam... </i>Jakąś chwile po tym usnęłam.<br />
Rano obudził mnie budzik, który sobie nastawiłam, wstałam,
pościeliłam łóżko, spakowałam potrzebne rzeczy, poszłam do łazienki,
umyłam się, umalowałam, uczesałam i<span style="background-color: #444444;"> <a href="http://urstyle.pl/styl/alicefoutley0513/stylizacja/cailie5/" target="_blank"><span style="color: #999999;">ubrałam</span></a>.
Po cichu zeszłam na dół i wezwałam taksówkę. Napisałam Luck'owi kartkę,
że wrócę dość późno i zjadłam śniadanie, po czym wyszłam i wsiadłam do
taksówki, która właśnie przyjechała. Zawiozła mnie i na peron i poszłam
kupić bilet w tą i z powrotem. Do odjazdu miałam jeszcze jakieś 30 minut
dlatego poszłam kupić sobie gazetę i usiadłam czekając na pociąg. </span><br />
<span style="background-color: #444444;">
Pojazd przyjechał dokładnie o wyznaczonym czasie. Wsiadłam i zajęłam
jedno z miejsc przy oknie, włożyłam słuchawki do uszu i oczywiście
puściłam Sam'a Smith'a. Powinnam kupić sobie mp4, ponieważ słucham
muzyki z telefonu i szybciej bateria mi się rozładowuje, ale o tym
pomyśle jak wrócę ze Stanów. Patrzyłam się w okno i przyglądałam się
przepięknemu krajobrazowi. Uwielbiam taką słoneczną pogodę, kiedy słońce
otula moją twarz i jest ciepło.</span><br />
<span style="background-color: #444444;">Nagle dostałam SMS od Luck'a : </span><br />
<div style="text-align: center;">
<i style="background-color: #444444;">Przepraszam
cię, że musisz jechać pociągiem, gdzie to ja powinienem cię zawieźć do
twoich rodziców. Życzę ci miłej drogi i uważaj na siebie. Kocham cię...</i></div>
<span style="background-color: white;">*****</span><br />
<br />
Hej! Kolejny rozdział dodany! Co sądzicie? Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06687168753913170741noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-6479271003105570029.post-50117025786098187002015-01-09T07:44:00.000-08:002015-01-09T07:48:51.015-08:00Rozdział 2Obudziłam się, przetarłam dłońmi moją lekko spuchniętą twarz, która wyglądała zapewne strasznie. Odwróciłam głowę na lewy bok i ujrzałam twarz mojego chłopaka, który nadal spał. Uśmiechnęłam się delikatnie i pomału wstałam, tak aby go nie obudzić. Poszłam wziąć prysznic, doprowadzić się do stanu normalności co znaczyło, że musiałam nałożyć trochę więcej makijażu, a potem <span style="color: #cccccc;"><a href="http://urstyle.pl/styl/alicefoutley0513/stylizacja/caillin-2/" target="_blank">ubrać się</a>.</span> Chciałam iść do szkoły, w końcu to nasz ostatni dzień w tej szkole, bo jutro jest już uroczystość rozdawania świadectw ukończenia szkoły, no a potem studia. Spakowałam do Torebki najpotrzebniejsze rzeczy i w tedy obudził się Luck. Przekręcił się na prawy bok i podparł głowę ręką, aby mnie lepiej widzieć.<br />
- Gdzie idziesz ? - spytał ochrypłym głosem.<br />
- Do szkoły - spojrzałam się w jego ciemne oczy.<br />
- Ale po co ? Pewnie i tak nikogo nie będzie - przejechał dłonią po swoim dwudniowym zaroście. Poklepał miejsce obok niego, chciał abym położyła się obok niego, ale wiem, że jeśli się już położę to na pewno on mnie już nie wypuści.<br />
- Chce iść, bo jest to ostatni nasz dzień. Chce te ostatnie dni spędzić tam - uśmiechnęłam się delikatnie - Ale ty nie musisz, zostań sobie - spojrzałam na niego i założyłam półbuty.<br />
- Jeśli ty idziesz, to ja też - wstał i idąc po drodze do łazienki pocałował mnie w usta.<br />
- Naprawdę ? - śledziłam go swoim wzrokiem, do momentu kiedy nie zniknął za ścianą od łazienki.<br />
- Jasne, to w końcu ostatni nasz dzień w tej szkole, nie możemy go ominąć - zaśmiałam się delikatnie. Zeszłam na dół i przygotowałam nam śniadanie. Kiedy Luck był już gotowy zjedliśmy śniadanie i pojechaliśmy do szkoły. Spóźniliśmy się już i tak, więc nie było zbytniego sensu się śpieszyć. Kiedy jechaliśmy w radiu leciała piosenka zespołu The Fuckers - <a href="https://www.youtube.com/watch?v=TkV5709EG5M" target="_blank"><span style="color: #999999;">Drown</span></a>. Podgłośnił muzykę, ponieważ ten zespół należy do jego ulubiony. Nic nie mówię, po prostu patrzę się w swoje okno, ale to dla tego, że nadal nie mogę się przekonać do tego rodzaju muzyki. Uważam, że jest ona za ciężka dla mnie. Luck w tym czasie styka dłonią do rymu muzyki i cicho sobie ją podśpiewuje. Uśmiecha się i łapie moją dłoń. Muska czule jej wierzch i spogląda na mnie. Uśmiecham się i pokazując moje białe ząbki.<br />
- Zabiorę cię kiedyś na ich koncert. Zobaczysz jacy są super, jakie show robią na scenie. Na pewno w tedy polubisz ich - spoglądam na niego i pokiwałam delikatnie głową.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-UxhYzavQjqw/VHpA07A0rXI/AAAAAAAABEY/5EvyCq-KRsA/s1600/boyfriend-bw-forever-friends-Favim.com-2270897.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-UxhYzavQjqw/VHpA07A0rXI/AAAAAAAABEY/5EvyCq-KRsA/s1600/boyfriend-bw-forever-friends-Favim.com-2270897.jpg" height="232" width="320" /></a></div>
- Dobrze, wiesz, że nie przepadam za tego tupu muzyką, wolę spokojniejszą..<br />
- Ale ta i tak nie jest taka mocna, mają jeszcze lepsze - chłopak zaśmiał się. Pewnie wyobraził sobie mnie kiedy włączyłby taką muzykę i ja też zaczynam sobie to wyobrażać i zaczynam się razem z nim śmiać. Kiedy dojeżdżamy do szkoły parking szkolny jest praktycznie cały zapełniony. Ale my nie mamy zbytnio z tym problemu, bo tak to już jest kiedy się jest kapitanem drużyny koszykarskiej, ma się jakieś przywileje. Wysiadamy z samochodu i objęci idziemy do budynku, w którym tak na prawdę się poznaliśmy. Kiedy teraz przechodzimy przez puste korytarze uśmiecham się promiennie i rozglądam się dookoła jakbym była tu pierwszy raz.<br />
- Podprowadzę cie pod twoją klasę, ale najpierw chce cię gdzieś zabrać - spoglądam na niego ciekawa. Objęci nadal idziemy, nagle wchodzimy na sale gimnastyczną, która też jest akurat pusta, ale to dlatego, że jest ładna pogoda i wf mamy na dworze. Luck podprowadza mnie pod kosz i staje przede mną.<br />
- Pamiętasz to miejsce ? - pyta się mnie. Przyglądam się miejscu, a potem patrzę w jego oczy.<br />
- Do tego kosza najwięcej rzuciłeś piłkę ? - chłopak spojrzał się na mnie i zaśmiał.<br />
- Nie Cail. W tym miejscu po raz pierwszy się pocałowaliśmy, pamiętasz ? - znów się rozejrzałam i w tedy mi się przypomniało.<br />
<i> Kiedy byliśmy tu trzy lata temu, on właśnie skończył trening. Czekałam na niego, bo jeśli byliśmy współlokatorami to zazwyczaj wracaliśmy razem do domu. Siedziałam i się mu przyglądałam jak gra. Zawszę mi się on podobał, ale myślałam, że nie mam u niego szans, ponieważ wydawało mi się, że on woli dziewczyny, które wyglądem przypominały Barbie. W sumie też w jego paczce były takie, więc co tu się mi dziwić. Jego koledzy z drużyny weszli już do szatni, a Luck został na boisku i zawołał mnie, abym zeszła do niego. Więc tak zrobiłam i zaczął mnie uczyć jak grać w koszykówkę. Goniliśmy się nawzajem, aż w pewnym momencie, stałam pod koszem, miałam rzucić piłkę, ale ten mnie obrócił. Spojrzał mi się głęboko w oczy, jedną dłonią dotknął mojego policzka i pogładził go. Zbliżył swoją twarz do mojej i szepnął " Chcesz tego ? ", ale ja nie potrafiłam wydusić z siebie ani jednego słowa, więc po prostu pokiwałam twierdząco głową. I kiedy dostał ode mnie zgodę, zbliżył tak twarz do mojej, że musną czule moje usta...</i><br />
- Tak, pamiętam - uśmiechnęłam się delikatnie. Wtedy Luck położył jedną dłoń na moim policzku i pogładził go, a drugą położył na moim biodrze.<br />
- Chcesz tego ? - szepnął, a z moich oczu wypłynęły łzy. Uśmiechnęłam się delikatnie i pokiwałam głową. Chłopak pochylił się i pocałował czule mnie, ale chwile potem ten pocałunek zmienił się w bardziej namiętny. Staliśmy się i zatracaliśmy się w nim coraz bardziej. Nie interesowało nas nic innego oprócz nas. Byliśmy w tym momencie centrum wszechświata, wokół którego wszystko się kręciło. Nagle na sale gimnastyczną wbiegli koledzy mojego chłopaka. Zaczęli wydawać jakieś z siebie dziwne dźwięki. Osunęliśmy się od siebie i spojrzeliśmy na nich. Luck zaśmiał się . Podeszli do nas i zaczęli się witać z nami.<br />
- Zamiast być na lekcji, to wy tu się miziacie, nie ładnie Luck, nie ładnie - mówi jeden z kolegów. Chłopcy zaczynają o czymś rozmawiać, a ja stoję z boku i tyko przysłuchuje się tej rozmowie. Po chwili Luck odwraca się do mnie, cały roześmiany.<br />
- Cail wrócisz sama na lekcje ? Ja bym już został z chłopakami.<br />
- Jasne, idź. Przecież trafie do swojej klasy. - uśmiecham się delikatnie, a on cmoka mnie w usta.<br />
- To do potem - odwraca się i idzie razem z chłopakami, więc ja też poszłam. Zrobiło mi się trochę przykro, bo jednak myślałam, że mnie odprowadzi pod tą sale, no ale cóż..Z reszta nie powinnam być chyba smutna, nie będę obrażać się o taką błahostkę. Nagle z moich rozmyśleń wyrwały mnie Madison i Nicole.<br />
- Hej - powiedziały równocześnie, co wywołało na mojej twarzy znów uśmiech.<br />
- Hej - przytuliłam je i razem poszłyśmy pod kolejną salę rozmawiają i trochę plotkując. Dziewczyny zaczynają rozmawiać o piątkowym wieczorze, który będą świętować zakończenie roku i początek wakacji.<br />
- No ty za pewnie będziesz świętować z Luck'iem - spojrzały się na siebie i zaśmiały się.<br />
- Wy zwariowałyście - zaśmiałam się.<br />
- Będzie jakieś bara bara ? - spojrzały się na mnie ciekawe.<br />
- Przestańcie - śmieje się, moje policzki zrobiły się różowe. Zakryłam twarz dłońmi i nagle słyszymy dzwonek na lekcje. Dziewczyny co chwile na lekcji wysyłały mi karteczki z głupimi tekstami związanymi z seks'em. Odpowiadałam im tylko głupim spojrzeniem. Około godziny 15:00 zadzwonił ostatni dzwonek. Zaczęły się wakacje. Wszyscy zaczęli się strasznie cieszyć, bo pewnie mają już jakieś plany, ale ja nie mam i wydaje mi się, że chyba pojadę do rodziców na trochę, a potem tu wrócę. Wszyscy wybiegli ze szkoły,a ja z dziewczynami poszłam do szafki. Chciałyśmy zabrać wszystkie nasze rzeczy. Wychodząc ze szkoły wspominałyśmy te trzy lata w tej szkole co chwile się z czegoś śmiejąc. Będzie mi brakować jej. Tyle się tu rzeczy wydarzyło. Umówiłyśmy się, że wieczorem pojedziemy do centrum poszukać jakiś ładnych sukienek na jutrzejszy dzień. Wychodząc ze szkoły zobaczyłam Luck'a przy aucie, pożegnałam się więc z dziewczynami i podbiegłam do mojego chłopaka. Uśmiechnął się do mnie promiennie.<br />
- Cześć - przywitał mnie całusem w polik, wsadziłam swoje rzeczy z szafki szkolnej do bagażnika i wsiadłam do samochodu, a zaraz za mną Luck. Odpalił samochód i ruszyliśmy. Przyjechaliśmy do domu i poszłam odnieść rzeczy do mojego pokoju. Zeszłam na dół i przygotowałam nam obiad, kiedy zjedliśmy chłopak oznajmił mi, że chłopaki wpadną do niego pograć.<br />
- Okej, ja dziś wychodzę wieczorem. - mówię mu sprzątając po obiedzie.<br />
- Gdzie ?<br />
- Jedziemy do centrum kupić jakieś sukienki na jutrzejszy dzień.<br />
- Aha, okej. Potrzebujesz jakiś pieniędzy ?<br />
- Nie,dziękuje. - uśmiechnęłam się i usiadłam obok niego. Przytuliłam się, a on objął mnie ramieniem i jeszcze bardziej do siebie przysunął. Zaczął składać pocałunki na mojej szyi.<br />
- Luck, Luck przestań - odpycham go delikatnie od siebie śmiejąc się. Zdjęłam z głowy jego czerwoną czapkę z daszkiem i odłożyłam ją<br />
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-cJFA5mKFIXU/VHpb9CseMDI/AAAAAAAABEo/kMEjF7iTqgQ/s1600/10703816_610433412394576_5643914603259644977_n.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-cJFA5mKFIXU/VHpb9CseMDI/AAAAAAAABEo/kMEjF7iTqgQ/s1600/10703816_610433412394576_5643914603259644977_n.jpg" height="313" width="320" /></a>- No przestań. Chłopaki będą za pół godziny - kontynuował pieszczenie mojej szyi. Niespodziewanie słyszymy pukanie do drzwi. Odrywa się ode mnie i wstaje.<br />
- Mówiłam - zaśmiałam sie cicho. Chłopak wstał i poszedł otworzyć drzwi i wpadli chłopacy mający ze sobą piwo. - Cześć. Zrobię wam jakieś przekąski - wstałam i poszłam do kuchni, wsypałam do miski chipsy i zrobiłam im jakieś kanapki, zaniosłam na stolik do salonu. Chłopaki już zasiedli się do gry. Poszłam po torebkę i wychodząc dałam całusa Luck'owi.<br />
- O której będziesz ? - pyta mnie chłopak.<br />
- Nie wiem dokładnie, ale na pewno ze dwie godziny mnie nie będzie.<br />
- Okej. To miłej zabawy na zakupach. - uśmiechnęłam się i wyszłam z domu. Dziewczyny czekały na mnie przed domem. Wsiadłam i pojechałyśmy.<br />
Rano obudziłam się wyspana i szczęśliwa, w końcu to ostatni dzień szkoły. Przytuliłam się do Luck'a nagiego torsu. Uśmiechnęłam się delikatnie i musnęłam jeden z jego tatuażu, który ma wytatuowany na ramieniu. Luck otworzył powoli swoje powieki i spojrzał się na mnie i musnął moje czoło, nos, a potem usta.<br />
- Dzień Dobry - uśmiechnął się promiennie.<br />
- Hej. Musimy wstawać, czas się szykować- uśmiecham się i wstałam. Poszłam do łazienki, umyłam się, wyprostowałam włosy, zrobiłam lekki makijaż i <a href="http://urstyle.pl/styl/alicefoutley0513/stylizacja/cailin-3/" target="_blank"><span style="color: #999999;">ubrałam nowy komplet</span></a>, który wczoraj kupiłam z dziewczynami. Kiedy wyszłam z mojego pokoju i zeszłam pomału na dół Luck siedział już na kanapie, ubrany w czarne obcisłe spodnie, białą koszulkę z napisami, czarną marynarkę i czarne Vansy za kostkę. Wyglądał super. Stanęłam przed nim i uśmiechnęłam się .<br />
- Idziemy ? - spytałam. Chłopak spojrzał na mnie po czym przyjrzał się mojemu wyglądowi.<br />
- Tak. Wiesz wyglądasz ślicznie - uśmiechnął się i wstał. Złapał mnie za dłoń i poprowadził do samochodu, którym pojechaliśmy do szkoły, aby odebrać swoje dyplomy.<br />
Kilka godzin po niesamowitej uroczystości wróciliśmy do domu, zadzwoniłam do rodziców i opowiedziałam im o wszystkim, a potem przebrałam się w jeasny i zwykłą biała koszulkę i zeszłam na dół, gdzie siedział już przebrany Luck.<br />
- To co robimy ? - uśmiechnęłam się do niego, usiadłam i spojrzałam się.<br />
- Wiesz...Cailin nie wiem jak mam ci to powiedzieć, ale umówiłem się z chłopakami do skateparku- spojrzał na mnie.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-xE10CNmI8b0/VHpo4kMp71I/AAAAAAAABE4/Sgghs4YrhE8/s1600/Selena-Gomez-Graduation-Photo.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-xE10CNmI8b0/VHpo4kMp71I/AAAAAAAABE4/Sgghs4YrhE8/s1600/Selena-Gomez-Graduation-Photo.jpg" height="200" width="200" /></a></div>
- Myślałam, że ten wieczór spędzimy razem. Ale w porządku, idź i baw się dobrze..- odwróciłam się i włączyłam telewizję.<br />
- Dziękuję - wstał pocałował mnie w czoło i wyszedł z mieszkania zabierając ze sobą swoją deskorolkę. Tak więc zostałam sama na cały wieczór. Zrobiło mi się trochę przykro, bo myślałam, że spędzę trochę czasu ze swoim chłopakiem. Bo ostatnio coś rzadko nam się zdarza spędzić ze sobą trochę czasu. Jest też inaczej, bo mieszkamy ze sobą, ale gdyby tak nie było, chyba byśmy już tylko widywali się w szkole. Nudziło mi się, więc stwierdziłam, że zadzwonię do dziewczyn, które zaraz po moim telefonie były u mnie.<br />
- Widzisz tak już jest z tymi chłopakami - mówi Nicole siedząc u mnie na kanapie trzymając w ręce kieliszek wina.<br />
- Nie jestem na niego zła, po prostu jest mi przykro, że woli spędzać czas z chłopakami niż ze mną.<br />
- Wiesz może się chłopak mówił wcześniej, czy coś.. - oznajmiła Madison<br />
- Dobra, dziewczyny skończmy ten temat. Wakacje się zaczęły, macie jakieś plany na nie ? - spytałam ciekawa i upiłam łyka mojego ulubionego wina.<br />
- Wiesz Cail, tak sobie z Nicole pomyślałyśmy, że fajnie by było, gdybyś pojechała z nami..<br />
- Gdzie ?<br />
- Do Las Vegas....<br />
<br />
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06687168753913170741noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-6479271003105570029.post-82294252095468241242015-01-02T01:39:00.000-08:002015-01-05T09:24:00.562-08:00Rozdział 1 Cześć Jestem Cailin, ale ludzie często do mnie mówią Cail. Mam 19 lat i chodzę do ostaniej klasy w Liceum w Londynie. Jestem niską, szczupłą brunetką o piwnych oczach. Noszę okulary, ale częściej chodzę w soczewkach, ponieważ mój chłopak Luck uważa, że bez okularów wyglądam lepiej.<br />
<div>
Luck, jest moim chłopakiem od momentu, kiedy szukałam jakiegoś internatu lub domu, gdzie będę mogła zamieszkać. Wyprowadziłam się z mojego rodzinnego miasta, aby pójść do lepszego Liceum, a potem na dobre studia. Wszystko opłacają mi moi rodzice. Moja mama ma otwarte kwiaciarnie, jest ich trochę, a mój tata jest szefem jakieś firmy budowlanej. Mimo, że teraz nie pracuje po liceum mam zamiar zacząć pracować już na siebie, nie chce obciążać moich rodziców, którzy i tak twierdzą, że ja na razie mam się uczyć, a oni już o wszystko zadbają. Luck przygarnął mnie do swojego domu, a może raczej mini villi z basenem, niedaleko szkoły. Chodzi on do tej samej co ja, tylko że do innej klasy. Jest bardzo popularny w końcu to kapitan drużyny koszykarskiej. Wszyscy go lubią i chcą się z nim zadawać, może też dlatego, że jest bogaty? Jest równie zabawny jak i inteligentny i to mi się w nim podoba. Powiem szczerze, że nie wiem jakim cudem jesteśmy razem, ponieważ byłam cichą myszką, a jak to chłopcy lubią popatrzeć na " dobre laski ". Mimo to uwielbiam go, można powiedzieć, że kocham. Ale to chyba za dużo powiedziane. Jestem inna niż wszystkie dziewczyny ze szkoły. One ubierają się dość elegancko, a ja zwyczajnie. Wiem dobrze, że Luck kocha mnie właśnie za to, że jestem sobą, mimo tego, że kręcę się w ich towarzystwie i dalej nie chce nic zmienić. Dziś są urodziny Luck'a, ale mimo to dalej ubrałam <a href="http://urstyle.pl/styl/alicefoutley0513/stylizacja/cailin-school-1-day/" target="_blank"><span style="color: #666666;">jeansy i ulubione tomsy</span></a> Idąc przez szkołe Luck co chwile, albo się z kimś wita, albo składają jemu życzenia. Idziemy do naszych przyjaciół, którzy stoją przy Luck'a szafce. Podchodzimy i witamy się ze wszystkimi.<br />
- No no.. rozumiem, że dziś szykuje się niezła impreza u ciebie ?- spytał Jon, najlepszy przyjaciel mojego chłopaka.<br />
- Tak, będzie. Mam nadzieje, że tym razem moje auto nie zostanie rozwalone. - zaczęli się śmiać. Na ostatniej imprezie, która również była u nas. Ktoś wsiadł po pijaku w jego mercedesa i wjechał w wielkie drzewo, które stało niedaleko, a potem jeszcze w jego dom. Ale jak to jest być rozpieszczonym jedynakiem, tatuś kupił mu lamborghini. To trzeba mieć szczęście, aby rodzice byli aż tak bogaci jak jego. <br />
- Ja już pójdę, zaraz zaczynają się lekcje, a ja jeszcze nie byłam przy swojej szafce. - oznajmiłam.<br />
- Dobrze, będę czekał na ciebie po tej lekcji.<br />
- Okey - uśmiechnęłam się do niego i musnęłam jego policzek. Idąc w stronę mojej szafki jeszcze się do niego odwróciłam i pomachałam mu, a on się uśmiechnął i przesłał mi całusa. Kiedy doszłam do szafki, wyciągnęłam potrzebne książki i poszłam pod sale, gdzie zaraz miała się rozpocząć moja pierwsza lekcja. Na korytarzu spotkałam moje dwie przyjaciółki Madison i Nicole. Zaczęłyśmy rozmawiać na temat dzisiejszej imprezy.<br />
O godzinie 14:00 zadzwonił dzwonek i wszyscy wyszli z klas i kierowali się do wyjścia z budynku. Ja wraz z Madison i Nicole pomału szłam do szafek odłożyć książki. Idąc nagle poczułam czyjeś ręce na moich biodrach i chwile potem byłam w górze. Wiedziałam dobrze, że to Luck, odwrócił mnie i pomału stawiając na ziemie pocałował mnie. Uśmiechnęłam się delikatnie i odwzajemniłam jego pocałunek.<br />
- Jedziemy ?- spytał. <br />
- Tak tylko odłożę książki. - podeszliśmy do mojej szafki i odłożyłam i zabrałam co mi potrzebne. - To do potem dziewczyny, czekam na was, pa - pożegnałam się z przyjaciółkami i pojechałam z Luck'iem do domu. Jeśli chodzi o moje przyjaciółki to wiem, że Luck nie ma nic do nich i zawsze jak są jakieś imprezy to też je zaprasza, bo wie, że są to moje najlepsze przyjaciółki i szanuje to. Po drodze zajechaliśmy do sklepu po zakupy i zaczęliśmy szykować dom na imprezę. Kiedy wszystko już było gotowe, poszliśmy się szykować , tak na prawdę szczególnie się nie ubraliśmy. Ja zmieniłam tylko tomsy na czarne botki na płaskim obcasie,a Luck zmienił koszulę i oczywiście buty. Ma masę butów, do wyboru do koloru.<br />
Niedługo potem ludzie zaczęli się zbierać, a impreza rozkręcać. Ludzie ze szkoły tańczyli, pili, gadali, śmiali się, pływali w basenie, po prostu dobrze się bawili. Mój chłopak siedział z kumplami na sofie i śmiali się, gadali o czymś. Uśmiechnęłam się promiennie do niego i wysłałam mu buziaka idąc z drinkami do moich przyjaciółek, które siedziały w ogrodzie i czekały na mnie. Luck odwzajemnił uśmiech i pokazał mi na zegarek, potem na palcach 3 i pokazał w górę. Dobrze wiedziałam o co chodzi. Chodziło mu o to, że za 3 minuty mam przyjść do góry, co on kombinuje to nie wiem, ale jestem ciekawa. Przyszłam do dziewczyn podałam im drinki i usiadłam na chwilę.<br />
- Wiecie muszę iść do toalety - oznajmiłam.<br />
- Przecież przed chwilą byłaś ? - spojrzała na mnie ze zdziwieniem Madison.<br />
- Tak, ale chyba mam coś z pęcherzem, przepraszam. - wstałam od dziewczyn i poszłam do góry. Weszłam do naszej sypialni i zamknęłam za sobą drzwi.<br />
- Luck ? Luck jesteś tu ? - spytałam. Nagle on wyszedł z balkonu uśmiechnięty i wyciągnął do mnie dłoń.<br />
- Chodź - złapałam go za nią i poszłam za nim z powrotem na powietrze.<br />
- O co chodzi ? Coś się stało ? - spytałam się ciekawa.<br />
- Niee.. Chciałem chwile pobyć z tobą przy zachodzie słońca - uśmiechnął się.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-pTpO2Wz14-g/U_e96sGTDKI/AAAAAAAAA_w/V5VYeKlP8Rs/s1600/1.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-pTpO2Wz14-g/U_e96sGTDKI/AAAAAAAAA_w/V5VYeKlP8Rs/s1600/1.png" height="321" width="400" /></a></div>
- Awww.. Jakiś ty słodki - zaśmiałam się delikatnie i musnęłam kącik jego ust, po czym mocno się wtuliłam w niego. Tak staliśmy sobie we dwoje oglądając jak słońce znika, a zaraz po nim pomału wschodzi księżyc. To było strasznie uroczę, szczerze to nie spodziewałam się tego, ale bardzo mi się to podobało. Bo uwielbiam, kiedy Luck jest słodki.<br />
- Wiesz.. Są to najlepsze urodziny moim życiu. - oznajmił .<br />
- Dlaczego ? - spojrzałam na niego .<br />
- Ponieważ ty jesteś w moim życiu i mogę je spędzić po raz kolejny z tobą. - uśmiechnął się promiennie, a ja schowałam twarz w jego tors, mocno przytulając się do niego. On za to w tym czasie składał pocałunki na mojej głowie i szeptał co chwile słodkie słówka, przez które moje policzki robiły się różowe. Jednak niestety nie mogliśmy tak stać cały wieczór, bo solenizant musiał się zająć też gośćmi. Impreza na prawdę była super. Tym razem nic strasznego się nie stało. Dobrze wiem, że przez ten tydzień ta impreza będzie wspominana przez ludzi. Bo serio to chyba jedna z najlepszych imprez w tym roku.<br />
Około godziny 4:00 ludzie poszli, ja mimo tego, że trochę wypiłam zaczęłam sprzątać. Wrzucałam wszystko do worka na śmieci. Ale niestety to takie proste nie było, ponieważ był ogromny bałagan.<br />
- Cailin nie sprzątaj tego. Jutro zamówię sprzątaczkę. Chodź idziemy spać. - złapał mnie za rękę i delikatnie ciągnął w stronę schodów. Luck też trochę wypił, ale on nigdy nie pije do tego stopnia, aby się tak strasznie spić. Przez te trzy lata jeszcze nie miałam takiej sytuacji, aby go wnosić na górę, bo nie dał rady. On po prostu pije z głową.<br />
- Masz racje, zajmę się tym jutro- powiedziałam i odłożyłam worek na śmieci.<br />
- Nie, jak będziemy w szkole to przyjdzie sprzątaczka, ale teraz mniejsza z tym idziemy spać. - tak jak powiedział tak zrobiliśmy. Poszliśmy tylko jeszcze wziąć prysznic i się położyliśmy. Spałam przytulona do jego torsu. Wiecie co też uwielbiam w nim. To, że zawszę jest ciepły. Kiedy ja mam zimne ręce, marznę wiem, że on mnie ogrzeje. I tak też było tej nocy, chyba zapomnieliśmy zamknąć drzwi od balkonu i było przez to mi trochę zimno, ale kiedy wtuliłam się w jego ciało od razu zrobiło mi się cieplej. A z resztą uwielbiam się do niego po prostu przytulać.<br />
O godzinie 6:00 dzwoni budzik. Przecieram delikatnie oczy i wyłączam go. Wychodzę spod kołdry, ale nagle znów pod nią wpadam. Luck mocno mnie złapał i przytulił mnie do siebie.<br />
- Cailin jeszcze nie wstawaj - mruczy Luck.<br />
- Jest już 6:00 trzeba wstawać do szkoły.<br />
- Dziś sie trochę możemy spóźnić..<br />
- Jesteś pewien ? Wiesz dobrze, że nie lubię się spóźniać. - odwróciłam się do niego twarzą i spojrzałam na chłopaka, który mimo że ze mną rozmawiał dalej miał przymknięte oczy.<br />
- Wiem. Ale śpij. Pojedziemy na następną lekcje. Nic nam nie zaszkodzi jak ją opuścimy i tak jest to ostatni tydzień szkoły. - w sumie ma racje. Chyba nic się nie stanie jak odpuścimy sobie, z reszta już i tak chyba dwa razy to zrobiłam i nic się nie stało, więc tym razem też nie powinno. No więc, nastawiłam budzik na godzinę 8:00, przytuliłam się z powrotem do niego i usnęłam.<br />
<br />
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~<br />
Wróciłam po udanym sylwestrze i idealnym rozpoczęciu roku. A jak wam minęły imprezy? Wracam z nową historią, nowym opowiadaniem. Mam nadzieję, że spodoba się wam ono. Początek może nie jest powalający, ale obiecuję, że akcja się rozkręci. Życzę miłego czytania, oczywiście proszę o komentarze i opinie.<br />
PS. Po prawej stronie macie informację, kiedy dodawane są rozdziały xx. </div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06687168753913170741noreply@blogger.com8