sobota, 16 maja 2015

Rozdział 19


Kiedy się obudziłam Harry jeszcze spał. Jest piękny słoneczny poranek, Londyn jest u moich stóp. Wow co za widok. Harry leżący obok mnie. Wow co za widok. Odwróciłam się na bok, aby móc się mu przyglądać. Jest taki spokojny przez sen, taki bezbronny, jak dziecko. Jeszcze chyba go tak spokojnego nie widziałam, mogłabym przyglądać się tak mu cały dzień, lecz jestem strasznie głodna. Pomału wstałam tak, aby nie obudzić chłopaka. Założyłam jego koszulę i moje majtki. Oh cały czas kusiło mnie, aby dotknąć Harry'ego lub go pocałować, ale nie chce go budzić. Wczorajsza noc była cudowna, kiedy tylko pomyślę o tym robi się mi strasznie gorąco i czuje motylki w brzuchu. Wyszłam po cichu z pokoju i powędrowałam do kuchni. Przechodząc przez salon zobaczyłam, że mama Harry'ego jeszcze śpi. Więc starałam się robić wszystko jak najciszej. Otworzyłam lodówkę i zastanawiałam się co zrobić na śniadanie. W lodówce znajdowało się tak naprawdę wszystko. Wzięłam więc jajka i bekon. Zrobię jajecznice dla nas wszystkich. Wyciągnęłam wszystkie potrzebne rzeczy i postawiłam na blacie. Wzięłam jeszcze tylko mojego iPoda, słuchawki wsadziłam do uszu i puściłam playliste, ale nie tą co zawszę, dziś bardziej radosną, bardziej skoczną (When The Beats Drop Out) iPoda wsadziłam do kieszonki w koszuli i zaczęłam gotować. Mam nadzieję, że będzie im smakować. Uważam, że jestem dobra kucharką. Przez kilka lat nauczyłam się wiele, bo musiałam gotować Luck'owi. Ach...kiedy sobię przypomnę mojego słodkiego Luck'a, a potem tą sytuację jak na mnie krzyczy czy bije..To w ogóle do niego nie pasuje. Musze odsunąć od siebie te myśli jeśli nie chce zniszczyć tego dnia. Robiąc dalej śniadanko, poruszałam się do rytmu piosenki. Dobrze dziś pasowała do mojego humoru. Naprawdę mam dziś niesamowity i to dzięki Harry'emu. Kiedy znów pomyśle o wczoraj, o jego palcach, które mnie dotykały. Ten seks był zdecydowanie lepszy niż z Luck'iem. Tak, był o niebo lepszy. Harry starał się, aby to mi było dobrze, a Luck myśliał tylko o sobie . Na wyspie kuchennej leżały przygotowane talerze, odwróciłam się i chciałam nałożyć już gotową jajecznice, ale przeszkodził mi w tym Harry, który siedział i przyglądam się mi. Przestraszyłam się, ale na szczęście nie opuściłam dopiero co przygotowanej jajecznicy. Wyciągnęłam słuchawki z uszu i uśmiechnęłam się do niego promiennie. 
- Cześć - powiedział spokojnie. Palcami dotykał swojej dolnej wargi. Wygladał niesamowicie, z resztą jak zawsze.
- Cześć - powiedziałam nieśmiało i nałożyłam na talerze śniadanie. 
- Czemu mi uciekłaś ? - cały czas przyglądał mi się.
- Byłam głodna, po wczoraj...- nagle przyszła mama chłopaka, już ubrana. Nawet nie zauważyłam kiedy się obudziła. A ja tak paradowałam w samej koszuli. 
- Dzień dobry - przywitała nas promiennie. 
- Dzień dobry - powiedziałam równocześnie z Hazzą, spojrzeliśmy na siebie i uśmiechnęliśmy się. 
- Smacznego - powiedziałam i szybko pobiegłam po jakieś spodnie. Założyłam pierwsze lepsze, które były w szafie i wróciłam. Usiadłam obok Anne przy stole w jadalni i zaczęłam zajadać. 
- Dziś już jadę do domu. Kiedy już będą gotowe zaproszenia to wam podeśle - uśmiechnęłam się i spojrzałam na chłopaka, który mi się przyglądał. Kontynuowaliśmy jedzenie. Kiedy skończyliśmy zebrałam talerze i wsadziłam brudne naczynia do zmywarki. Mama Harry'ego oznajmiła że musi już jechać, więc pożegnała się z nami i pojechała. Zaczęłam ogarniać kuchnie po śniadaniu. Nagle poczułam na swojej szyi pocałunki, a jego dłonie delikatnie gładziły boki mojego ciała. 
- Pójdziemy się wykąpać ? - spytał. Odwróciłam głowę w jego kierunku i spojrzałam się na niego. Pokiwałam głową. Chłopak złapał mnie za rękę i poprowadził do łazienki. Zdjął z siebie ubrania i czekał aż ja się rozbiorę. W tym samym czasie napuszczał do dużej wanny wodę. Kiedy już rozebrałam się, wszedł do wanny a potem pomógł mi. Siedziałam do niego tyłem w tedy on złapał mnie i przysunął do siebie tak że leżałam na nim. Wtopił nos w moje włosy i zaciągnął się. 
- Pachniesz niesamowicie - zaśmiałam się cicho i odwróciłam głowę do tylu. Spojrzałam na niego a on musnął moje usta. 
- Masz jakieś plany na dziś ? - spytałam
- Mam - uśmiechnął się. 
- Jakie ? 
- Mam plany z tobą - uśmiechnął się zadziornie, a ja się zaśmiałam. Umyliśmy się nawzajem i kiedy wyszliśmy z wanny chłopak wybalsamował moje ciało i owinął je ręcznikiem, a potem siebie. Poszliśmy do sypialni. Całowaliśmy się namiętnie. On popchnął mnie na łóżko. Całując mnie w usta. Odwzajemniałam ten pełen namiętności pocałunek. Nasze języki pieściły się w tańcu miłości. Zerwał ze mnie ręcznik i rzucił go gdzieś. Zaczął schodzić pocałunkami w dół mojego ciała, zaczął delikatnie muskać szyje, obojczyki, mostek, potem jego usta przywarły do mojej prawej brodawki, a lewą pieścił dłonią. Przygryzłam dolną wargę, aby powstrzymać swoje jęki, lecz to uczucie było za silne. 
- Wiesz, że mogę sprawić abyś doszła w ten sposób ? - kiwam głową delikatnie - Chcesz tego ? - kiwam ponownie - Nie, nie zrobię tego - spojrzałam na niego zdezorientowana, a on przywarł ustami do drugiej brodawki. Chwile póżniej zaczą schodzić pocałunkami w dół aż doszedł do pępka. Spojrzał się na mnie i nachylił się po prezerwatywę, która była w nocnej szafce. Założył ją i będąc nade mną pomału wszedł we mnie. Och..to niesamowite uczucie... 
- Styles ! Styles ! Gdzie jesteś ?! - co to kurwa. Usłyszałam głosy i śmiechy chłopaków. 
- Kurwa - syknął loczek.
- Chłopaki przyszli - Natychmiast ze mnie wyszedł, ściągnął prezerwatywę i założył dresy. 
- Harry jestem naga - zaczełam się śmiać.
- Ubieraj się szybko - podał mi swoją koszulkę. Nakładam ja szybko i jakieś legginsy. Harry wychodzi do nich pierwszy, a ja podążam za nim. 
- No nareszcie.. Chcieliśmy już pójść po ciebie.
- Sorry, ale byłem.. - w tedy zobaczyli mnie chłopcy.
- Dobrze, my już wszystko wiemy..
- Nie musisz nam sie tłumaczyć..
- Hej chłopaki - przywitałam się. 
- No no ładnie wyglądasz - powiedział Zayn.
- No fryzurę masz jak po seksie - dodał Niall i wszyscy wybuchli śmiechem, a ja spojrzałam sie z Harry'm na siebie i uśmiechnęliśmy sie promiennie. 

Harry
- Dobra chłopaki, przyszliście tu zawstydzać Cail czy mamy oglądać mecz ? 
- Mecz ! - krzyknęli i pobiegli do salonu rozsiedli sie, a kiedy dotarłem do salonu usiadłem obok nich na fotelu i włączyłem program gdzie leciał dzisiejszy mecz. Zaraz ma się zacząć. Chłopaki zaczęli juz obstawiać wygraną, a ja podeszłem do Cailin, która krzątała się po kuchni. Objąłem ją mocno od tylu w pasie i przysunąłem mocno do siebie. Zaczęliśmy się razem kołysać. Zanurzyłem nos w jej włosach. Uwielbiam jej zapach, jest on nieziemski. 
- Co robisz ? - spytałem
- Szykuje wam jakieś przekąski 
- Wiesz, ze nie musisz...
- Wiem, ale chcę - uśmiechnęła sie, a ja pocałowałem ją w głowę i wróciłem do chłopaków. 

Cailin
Kiedy skończyłam robic jakieś przekąski co nie było jakimś wielkim wyczynem, przesypanie chipsów do miski czy orzeszków, albo nawet zrobienie jakiś koreczków czy kanapek. Zaniosłam im je do salonu i wróciłam do kuchni gdzie szykowałam dla nas wszystkich obiad. Zajrzałam do lodówki. Oczywiście Sam przygotowała już wszystko i zostawiła abyśmy tylko mogli odgrzać. Chyba wiedziała o dzisiejszym meczu, bo przygotowała większą porcję niż zawsze. Podgrzałam im to i podałam na talerzach. Zaniosłam im to do salonu, na co podziękowali mi uśmiechem. Posprzątałam bałagan w kuchni i poszłam do sypialni. Pogoda była dziś przepiękna. Słońce strasznej grzało. Przebrałam się więc w strój kąpielowy, wzięłam telefon i słuchawki,po czym przemknęłam przez salon na balkon. Chłopcy nawet mnie nie zauważyli byli tak zapatrzeni w ekran telewizora. Podejrzewam, że jeśli bym przebiegła nawet nago to by tego nie zauważyli. Położyłam się na leżaku i rozsmarowałam na ciele olejek przyspieszający. Zamknęłam oczy. Czułam jak moje ciało po chwili piekło od tego gorąca. Oddałam się spokojowi i nawet nie wiedziałam kiedy usnęłam. 
W pewnym momencie poczułam ręce na swoim ciele. Otworzyłam delikatnie oczy i ujrzałam Harry'ego nad sobą. 
- Mecz się skończył ? - szepnęłam.
- Nie, jest przerwa - jego ręce jeździły po mojej skórze - Przekręć sie lub zejdź z tego słońca, bo nie chce mieć skwareczki- zaśmiałam się i przekręciłam sie na plecy.
- Posmarujesz mnie z tyłu ? 
- Jasne - pocałował mnie w glowe i zaczął smarować- Tylko nie leż tu tyle - wychodzi z balkonu, a ja się znów odprężam, wkładam słuchawki do uszu i zaczynam słuchać muzyki.
   Po około godzinie wstała z leżaka, zabarała swoje rzeczy i pobiegła do sypialni, wzięła prysznic, a potem się ubrała. Zaraz wróciła do chłopaków i zaczęła sprzatać ze stołu w salonie.
- Smakował wam obiad ? - spytałam.
- Tak,Cailin świetnie gotujesz.
- To nie ja, to sam ja tylko odgrzałam wam  - spojrzałam na Niall'a, który pochwalił jedzenie.
- No to w takim razie świetnie odgrzewasz. - chłopcy się zaśmiali,a ja w blondyna rzuciłam poduszką . Kiedy sprzątałam chłopaki zaczęli skakać i się cieszyć, bo ich zespół football'owy wygrał mecz. Przestraszyłam się i zaczęłam się z nich śmiać. Jeszcze całej piątki nie widziałąm tak szczęśliwej jak teraz.
- Cail my musimy jechać do studia - odezwał się nagle Harry.
- Przecież piliście... - pytam zaskoczona nie wiedziałam, że można śpiewać po alkoholu.
- To nic, damy jakoś radę..- śmieją się i ubierają. - Jedziesz z nami ?
- Niee, jedźcie sami, zostanę w domu. Może wyskoczę gdzieś na miasto, zobaczę.
- Dobra, to pa. Jak będę wracał do dam ci znać - pocałował mnie w usta loczek, a chłopcy pożegnali sie uściskiem.
- Do zobaczenia, pa - zamknęłam za nimi drzwi. Zastanawiałam się co robić, ale wpdałam na super pomysł. Dawno nie miałam dnia dla siebie. Wzięłam torebkę i zjechałam windą w dół, zamówiłam sobie taxi i pojechałam do mojego ulubionego salonu piękności. Podcieli mi włosy, robiłam sobie paznokcie u rąk i stóp, a nawet mnie wymasowali. Kiedy wróciłam do domu było już po 20;00, a Harry'ego nadal nie było . Napisałam do niego wieć sms;
  
Dalej na próbie ? 
Odposał po chwili :
Tak, ale niedługo będę . 

Może zrobię coś dobrego na kolacje albo zrobie popcorn i obejrzymy jakiś film ?

Jasne, czemu nie.

Ok, to za ile mnej więcej będziesz ? 

Za pół godziny. 

W takim razie, poszłam wybrać jakiś fajny film, a potem zrobiłam popcorn. Spojrzałam się na zegarek. Minęło już 45 minut. Spóźnia się. Minęło kolejne 45 minut, a go nadal nie ma. Zaczęłam już sama jeść popcorn. Napisałam do niego :
Gdzie jesteś ? Czekam.
Ale ten nie odpowiedział na to. Siedziałam chyba jeszcze ze dwie godziny do momentu, aż nie zjadłam sama tego popcornu. Zdenerwowałam się. Wzięłam moją pościel rozłożyłam w salonie, tam gdzie wcześniej spałam, poszłam się umyć i przebrać w piżamę. Pogasiłam wszędzie światła i położyłam się. Byłam zdenerwowana, że nie przyszedł i jeszcze podenerwowana tym, że nie wiem co się z nim gdzieje i zaczynam się martwić. Po kilku godzinach próby uśnięcia udało mi się zasnąć.
W nocy usłyszałam jakiś harmider. Obudziłam się i wstaałam. Trochę się przestraszyłam, bo nie wiedziałam kto to może być. Bo jeśli sie ktoś włamał... Próbowałam odrzucić od siebie te myśli i szłam pomału w stronę hałasu. Zapaliłam na korytarzu światło i zobaczyłam Harry'ego. Jego widok mnie przeraził. Wygladał strasznie. Z nosa leciała mu krew, dłonie miał poobijane, a koszulkę brudną...
- Harry ! - kiedy go zobaczyłam, aż wrzasnęłam z przerażenia - Co się do cholery stało ? - i w tym momencie z moich oczu popłynęły łzy.

************
Miłego Czytania !

4 komentarze:

  1. Świetny jak zawsze <3 Czekam na następny!

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny ! Czekam na nexta <3

    OdpowiedzUsuń
  3. O nie noo w takim momencie?! Kurczę tak bardzo jestem ciekawa, w co się Harry wpakował. COś dawno nie było wspominane o Luck'u, więc to może on chciał się zemścić... A tu będzie trzeba czekać tydzień... :/ Bardzo mi się spodobał, jest to na czym mi zależało - zbliżyli się bardziej do siebie!
    Oczywiście tak jak w przypadku rozdziału na blogu Cam nie czytałam pewnych "momentów" tutaj także nie zamierzam ich czytać, po prostu je omijam. Myślę, że się nie gniewasz? Miłego tygodnia! xx

    OdpowiedzUsuń